23/07/2024

Przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, surowa ocena wystawiona przez wortal rugger.info francuskim działaczom sprzed stu lat, koniecznie przeczytajcie postscriptum...

Rugby, przed swoim powrotem w 2016 roku w formacie siódemek, czterokrotnie gościło na Igrzyskach Olimpijskich. A ostatni raz przed usunięciem z programu miał miejsce dokładnie sto lat temu. Cofnijmy się do roku 1924 i zobaczmy, jak rugby straciło szacunek ruchu olimpijskiego na skutek działań zawodników, działaczy i kibiców, którzy nie przyznali się do porażki. Rok 1924 był czarnym rokiem dla francuskiego rugby. Turniej olimpijski podczas Igrzysk w Paryżu był przerażającym przejawem szowinizmu i przemocy, które zdyskredytowały rugby w oczach urzędników olimpijskich.

Turniej z trzema drużynami
Olimpijski turniej rugby zgromadził tylko trzy drużyny: Francję, USA i Rumunię. Mogło być ich więcej, ale Brytyjczycy odmówili wystawienia swoich drużyn, bo gra w rugby po 1 maja była dla nich poniżej normy (była to wręcz tradycja). Zdecydowanie faworytem była Francja. W kraju działało ponad 800 klubów i pojawiły się pierwsze gwiazdy rugby. W porównaniu do rywali rozwój rugby we Francji kształtował się na zasadniczo innym poziomie.
Francuzi nie wyobrażali sobie nawet sytuacji, w której nie pokonaliby Rumunów i Amerykanów, mimo że z tymi ostatnimi przegrali na igrzyskach w Antwerpii w 1920 roku. Jednak zdaniem tego samego Francuza warunki gry były wówczas okropne, a skład drużyny daleki od optymalnego.

Amerykanie to utalentowani nowicjusze
Reprezentacja USA składała się z zawodników z kilku uniwersytetów znajdujących się w Kalifornii. Większość z nich grała w futbol amerykański i koszykówkę, a zasady gry w rugby poznawała dopiero podczas pierwszego i jedynego obozu przygotowawczego w San Francisco. Podczas podróży ze Stanów Zjednoczonych do Francji uczniowie bezpośrednio na statku szkolili się, poznając zawiłości gry. Na kilka tygodni przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich drużyna amerykańska zatrzymała się w Anglii, aby odebrać innego zawodnika, który uczył się w Foggy Albion i jednocześnie rozegrać kilka meczów testowych, aby utrwalić umiejętności nabyte podczas podróży. Swoją drogą Amerykanie przegrali wszystkie mecze z angielskimi klubami. Ale jednocześnie otrzymali kilka cennych wskazówek taktycznych, które zapewnili im Brytyjczycy, aby zaskoczyć francuską drużynę.

Kradzieże i spory dotyczące praw medialnych
Pobyt Amerykanów we Francji zaczyna się od pierwszego incydentu. W Boulogne są zatrzymywani przez urząd celny ze względu na historię wizową. Zirytowani formalnościami, jak pisała prasa, „zorganizowali młyn” i siłą przekroczyli granicę. Prasa nazywa ich „awanturnikami z saloonów”. To dopiero początek serii incydentów i to delikatnie mówiąc.
Po przybyciu do Colombes (przedmieścia Paryża, gdzie znajdowała się główna arena Igrzysk Olimpijskich w 1924 roku) Amerykanie stają przed szeregiem problemów. Menedżer reprezentacji USA nie zgadza się z powołaniem sędziego, co głośno deklaruje, ale go nie słychać. Następnie Francuzi zakazują Amerykanom treningów na głównym stadionie igrzysk i wysyłają ich na pusty plac obok hotelu. Drużynie USA to się nie podoba. Znajdują dziurę w płocie stadionu, wkradają się na arenę i widzą, jak wszyscy inni sportowcy trenują bez żadnych problemów. W czasie trwania nielegalnego treningu z szatni, w której zawodnicy porzucili swoje rzeczy, skradziono im portfele. Konflikt się pogłębia.
Wydaje się to niewiarygodne, ale w czasach, gdy jeszcze nie było telewizji, doszło do kłótni o prawa do filmowania meczu Francja - USA. Obie delegacje spierają się o prawo do filmowania spotkania. Amerykanie mają już przygotowaną kamerę, Francuzi mówią o ekskluzywnym kontrakcie z lokalną wytwórnią filmową. Debata jest zacięta, a menadżerowie Team USA zakazują filmowania swoich zawodników. Debata trwa, po kilku godzinach Francuzi ustępują.

Szczyt przemocy
Francja i USA pokonały rumuńską drużynę, co oznacza, że bezpośrednia konfrontacja przerodziła się w prawdziwy finał. Triumf Le Bleu zaplanowano na 18 maja 1924. Tłum kibiców szturmuje Gare Saint-Lazare, aby dotrzeć do Colombes na czas przed rozpoczęciem meczu. Wąski krąg fanów rugby został znacznie poszerzony przez pstrokaty i wesoły tłum, który nie ma większego pojęcia o zawiłościach gry.
Jednak wraz z rozpoczęciem meczu kibice, którzy spodziewali się świętowania, zdają sobie sprawę, że zostali oszukani. W każdym starciu Amerykanie zyskują przewagę, a ich walka dręczy Francuzów. Ci uczniowie biegają szybciej i atakują mocniej. Używają nawet trudnych kombinacji, których nie da się zaimprowizować. Francuzi toną, a społeczeństwo nie akceptuje tego. Gwizdy, obelgi, drwiny i groźby odbijają się echem po trybunach stadionu, gdy dwóch liderów Le Bleu jest niesionych na noszach.
Wszyscy są pewni, że Amerykanie celowo ranią swoich przeciwników. Ale to tylko złudzenie, wyeliminowani zawodnicy reprezentacji Francji byli ofiarami ich złego przygotowania fizycznego. Tłum szaleje, gdy Amerykanie zdobywają piąte przyłożenie. Ośmiu amerykańskich kibiców zostaje pobitych kijami przez grupę chuliganów. Zostają zabrani do szpitala. Na boisku robi się gorąco, gracze rzucają się na siebie i wybuchają bójki. Francuscy urzędnicy są zdumieni takim gniewem i przemocą. Łapią się za głowy, bo wiedzą, że na trybunach siedzą dziennikarze z ponad stu wydawnictw z całego świata i to wszystko trafi do gazet. Amerykanie wygrywają 17:3. Są lepsi i tyle.

Czuć smutek
Publiczność wygwizduje hymn USA. W kamerzystę próbującego sfilmować ceremonię wręczenia nagród rzuca się kamieniami. Na korytarzu stoi 250 policjantów, którzy pilnują pilnego odwrotu graczy, którzy coraz bardziej boją się o własne bezpieczeństwo.
Francuzi, którzy są wielkimi fanami dawania wszystkim rad, nagle zrozumieli swój błąd. Podczas gdy oni szukali restauracji, w której mogliby uczcić zwycięstwo, Amerykanie zmodyfikowali swój program pobytu i zamienili go w intensywny obóz szkoleniowy. W ciągu kilku dni w gazetach pojawiło się wiele artykułów, w których przepraszano i składano hołd zawodnikom amerykańskiej drużyny, którzy przybyli z dalekiego kraju, aby uczynić rugby najpopularniejszym wydarzeniem na Igrzyskach Olimpijskich, przewyższającym nawet lekkoatletykę.
Zdaniem wielu sukces amerykańskiej drużyny rugby w 1924 roku był jeszcze bardziej znaczący niż „cud na lodzie” w 1980 roku, kiedy amerykańscy studenci pokonali legendarną „Czerwoną Maszynę”. Jednak przed pojawieniem się telewizji takie zwycięstwa nie cieszyły się takim zainteresowaniem, na jakie zasługiwały.

Zapomnienie
Żałosnego spektaklu, który miał miejsce w Colombes, nie dało się tak po prostu zapomnieć. Organizatorzy kolejnej olimpiady w 1928 roku szybko dali do zrozumienia, że nie chcą organizować turnieju dla tak specyficznej dyscypliny sportowej. I ważne jest, aby pamiętać, że Pierre de Coubertin, który był bezpośrednio zaangażowany w rugby, nie był już odpowiedzialny za sprawy olimpijskie. Chciał przejść na emeryturę w 1925 roku, w wieku 62 lat zrezygnował z funkcji prezydenta MKOl. - Wykonałem swoją pracę - powiedział. Był to początek długiej zimy, która trwała 92 lata.

Źródło: rugger.info
Zdjęcie: International Olympic Committee


PS - Koniecznie przeczytajcie!

Rugby XV najprościej pisząc „nie miało szczęścia” do Igrzysk Olimpijskich w 1900, 1908 i 1920 roku, akurat turniej w 1924 roku był pierwszym udanym choć z udziałem tylko trzech drużyn.

Rugby pojawiło się w programie II Igrzysk w Paryżu w roku 1900, pierwszym mistrzem została Francja składająca się z zawodników drużyn paryskich pokonując 27:17 FC Frankfurt reprezentujący Cesarstwo Niemieckie i 27:8 Moseley Wanderers reprezentujący Wielką Brytanię. Mecz pomiędzy Niemcami i Wielką Brytanią nie odbył się, ponieważ angielska drużyna musiała wrócić do domu natychmiast po meczu, zgodnie z duchem igrzysk obie drużyny nagrodzono srebrnymi medalami.

Kolejny turniej rugby miał się odbyć na Igrzyskach w 1908 roku w Londynie, ustalono, że zagrają cztery drużyny. Niestety Południowa Afryka i Nowa Zelandia odrzuciły zaproszenie, podczas gdy Irlandia, Walia i Szkocja je zignorowała, a Francja wycofała się tydzień przed meczem. W tej sytuacji rozegrano jeden mecz, w którym Wallabies z Australii pokonali 32:3 hrabstwo Kornwalii reprezentujące Wielką Brytanię.

Po I Wojnie Światowej rugby powróciło na Igrzyskach w Antwerpii w 1920 roku. I ponownie był z tym problem. Anglia, Irlandia, Szkocja i Walia odmówiły udziału, dla nich wrzesień był zbyt wczesną porą sezonu, aby umożliwić rywalizację na równych warunkach z innymi drużynami. Rumunia i Czechosłowacja wycofały się w ostatniej chwili, ponownie „na placu boju” zostały dwie drużyny. USA, reprezentowane przez drużynę studentów z Kalifornii i reprezentacja Francji rozegrały jeden mecz, który zakończył się niespodziewaną wygraną amerykanów wynikiem 8:0.

Pierwszy udany turniej rugby z udziałem trzech reprezentacji został rozegrany na Igrzyskach w Paryżu w maju 1924 roku, tylko szkoda, że kraje Home Nations ponownie odmówiły udziału. W dniu otwarcia Francja rozgromiła 61:3 nowicjuszy jakimi byli wtedy Rumuni, tydzień później Rumuni przegrali 0:39 z drużyną USA, zagrali lepiej niż z Francuzami, ale amerykańskiej obrony nie przełamali. Dla Rumunii był to pierwszy medal olimpijski i w tym roku obchodzili 100-lecie jego zdobycia (mieli to wypisane na koszulkach podczas meczu z reprezentacją Polski). Polacy mają mały wkład w udziale Rumunii w paryskich Igrzyskach, w kwietniu 1924 roku reprezentacja Polski pod nazwą Orzeł Biały rozegrała w Bukareszcie dwa mecze, które gospodarze traktowali jako element przygotowań. Finał został rozegrany 18 maja na Stade Colombes przed silnie stronniczą publicznością liczącą około 50 tysięcy. Amerykanie wygrali to spotkanie 17:3, zdobywając drugi złoty medal olimpijski.

W 1925 roku baron Pierre de Coubertin zrezygnował ze stanowiska prezesa Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, a jego następca, hrabia Baillet-Latour, nie podzielał jego entuzjazmu dla rugby. Kongres Olimpijski zapoczątkował działania przeciwko sportom zespołowym i pomimo energicznych protestów holenderskich studentów, Rugby XV zostało usunięte z programu Igrzyskach Olimpijskich w Amsterdamie. Późniejsze liczne próby przywrócenia Rugby XV do programu Igrzysk były nieskuteczne. Polacy mają również na tym polu swój wkład, w 1959 roku na Kongresie FIRA w Bukareszcie, Polski Związek Rugby jako pierwsza federacja na świecie złożył wniosek o uznanie rugby jako sportu olimpijskiego.

Medaliści Igrzysk Olimpijskich XV
1900: 1.Francja; 2.Wielka Brytania i Cesarstwo Niemieckie
1908: 1.Australia; 2.Wielka Brytania
1920: 1.USA; 2.Francja
1924: 1.USA; 2.Francja; 3.Rumunia

Rugby TAG

Ostatnie wyniki

Energa Ogniwo Sopot
62 7
Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk
RzKS Juvenia Kraków
43 27
Edach Budowlani Lublin
Awenta Pogoń Siedlce
55 13
Life Style Catering RC Arka Gdynia
ORLEN Orkan Sochaczew
40 17
KS Budowlani WizjaMed Łódź

Ekstraliga Rugby 2024/2025

1 ORLEN Orkan Sochaczew 7 34
2 Awenta Pogoń Siedlce 7 31
3 Energa Ogniwo Sopot 7 24
4 Life Style Catering RC Arka Gdynia 7 19
5 RzKS Juvenia Kraków 7 18
6 Edach Budowlani Lublin 8 13
7 KS Budowlani WizjaMed Łódź 7 10
8 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 7 5
9 Budmex Rugby Białystok 7 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.