Taki start drugiego turnieju World Rugby HSBC Sevens Challenger mogliśmy sobie tylko wymarzyć. Polki podczas piątkowych zmagań w Montevideo wysoko wygrały mecze przeciwko reprezentacjom Czech i Paragwaju, tracąc tylko jedno przyłożenie. „Biało-Czerwone” są liderkami grupy przed starciem z Chinkami 09.03.2024.
Po pierwszym turnieju w Dubaju, Polki przyjechały do Montevideo z mocnym postanowieniem ukończenia rywalizacji w pierwszej czwórce. Nasza drużyna odbyła zgrupowanie w Tunezji, które miało przygotować ją do gry w wysokich temperaturach. Dodatkowo, szczęśliwie dla zespołu, na stadionie wyznaczonym do gry w Urugwaju jest sztuczna nawierzchnia, na której podopieczne Janusza Urbanowicza trenowały całą zimę.
Mocny sygnał w pierwszym meczu
W pierwszym spotkaniu nasza reprezentacja zmierzyła się z Czeszkami – drużyną, którą doskonale znają i z którą grają regularnie. Zazwyczaj to „Biało-Czerwone” były górą, ale rok temu, właśnie w turnieju Challengera, to drużyna naszych południowych sąsiadów okazała się lepsza, pokazując pazur, siłę i skuteczność. Polki wiedziały, że rywalkom w tym meczu trzeba przeciwstawić technikę, szybkość oraz pomysłowość w rozegraniu, a także zdominować posiadanie piłki. I to udało się zrealizować.
Nasza drużyna już w pierwszej połowie pokazała skuteczną i twardą obronę. Duża presja w defensywie oraz przyspieszanie ataków szybko przyniosły skutek. Już w pierwszej połowie dwukrotnie na polu punktowym zameldowała się Natalia Pamięta, a jedno przyłożenie dorzuciła Marta Morus i Polki prowadziły 15:0. W drugiej odsłonie było jeszcze lepiej. Czeszkom nie pomogła gra w osłabieniu (w sumie dwie żółte kartki), za to nasze zawodniczki grały jak natchnione, wygrywając 46:0. Warte odnotowania są dwa przyłożenia Ilony Zaishliuk oraz świetny sprint skrzydłem młodziutkiej Oliwii Strugińskiej.
- Jesteśmy bardzo zadowolone, bo ostatni turniej w Dubaju zupełnie nie poszedł po naszej myśli. Dziś zaczęłyśmy przełamywać tę złą passę i idziemy do przodu. Czułyśmy się silne, pewne siebie i cieszyłyśmy się tym, że znów możemy wyjść na boisko. Teraz już przygotowujemy się do drugiego meczu z Paragwajem - powiedziała kapitan Natalia Pamięta, która w drugiej połowie dopełniła hat-trick przyłożeń.
Wysokie zwycięstwo i bolesna strata
Drugi mecz Polek rozpoczął się dość pechowo. Ilona Zaishliuk, wyskakując do piłki źle wylądowała i uszkodziła kolano. Potrzebna była zmiana. Nie wiadomo, czy silna i dynamiczna skrzydłowa wróci jeszcze gry w tym turnieju. Mimo tej straty „Biało-Czerwone” szybko złapały rytm, a zmienniczka Zaishliuk - młoda Oliwia Strugińska pokazała się z doskonałej strony.
Polki znów zdołały zdominować rywalki i choć brakowało skuteczności z podwyższeń, kolejne przyłożenia pozwalały naszej drużynie budować stabilną przewagę. Wynik otworzyła Julia Druzgała, która zdobyła również przyłożenie na koniec pierwszej połowy. Po jednej „piątce” dołożyła również Natalia Pamięta i wspomniana Oliwia Strugińska.
Młoda skrzydłowa pokazała jednak swoją moc w drugiej połowie, kiedy po wznowieniu otrzymała podanie od Pamięty i pognała 80 metrów na pole punktowe w samotnym rajdzie. Lekkość biegu, w połączeniu z jego tempem zrobiły wrażenie nawet na komentatorach światowej federacji. Swoje pierwsze punkty w Montevideo zdobyła też w drugiej połowie Tamara Czumer-Iwin.
Nie tylko poczynania w ofensywie podopiecznych Janusza Urbanowicza zasługuje na pochwałę. „Biało-Czerwone” w obu piątkowych meczach zaprezentowały niemal doskonałą obronę, tracąc tylko jedno przyłożenie (właśnie z Paragwajem). Presja, jaką wywierały i szybkość zamykania silnych fizycznie przeciwniczek w dobrze zorganizowanej linii, była podstawą do odbioru piłki i wyprowadzania akcji punktowych. Jeśli z taką samą dyscypliną i zaangażowaniem Polki zagrają w sobotę z Chinami (mecz o 17:05), to możemy być świadkami bardzo wyrównanego starcia.
Polska - Czechy 46:0 (15:0)
Polska: Natalia Pamięta 15, Ilona Zaishliuk 12, Julia Druzgała 9, Marta Morus 5, Oliwia Strugińska 5.
Polska – Paragwaj 32:5 (20:0)
Polska: Julia Druzgała 10, Oliwia Strugińska 10, Natalia Pamięta 7, Tamara Czumer-Iwin 5.
Paragwaj: Ingrid Alfonso 5.
Biuro Prasowe PZR