25/03/2018

Adam Mauks, Dziennik Bałtycki
 
Przed meczem w Łodzi, było wiadomo, że Biało-Czerwoni mieli już zapewnione miejsce w grupie Rugby Europe Trophy na kolejny sezon. Portugalczykom zwycięstwo w grupie gwarantowało 1 punkt i chyba dlatego ich gra wyglądała zaskakująco słabo. Polacy potrafili to wykorzystać i dać kibicom na trybunach oraz przed telewizorami sporą dawkę emocji. Nasi rugbiści zagrali zdecydowanie najlepszy mecz pod wodzą irlandzkiego selekcjonera Duaine’a Lindsay’a. Przypomnijmy, że Polacy w jego debiucie w roli trenera ponieśli klęską w Amsterdamie, dwa tygodnie później przegrali w Genewie ze Szwajcarami. W tym meczu zdobyli jednak bonusowy punkt za porażkę różnicą mniejszą niż 7 pkt., który dał im gwarancję utrzymania się w Rugby Europe Trophy. 
 
Polscy rugbiści byli bliscy sprawienia sensacji, bo za taką należałoby uznać wygraną z najsilniejszą drużyną grupy RET - Portugalią. Niewiele zabrakło, by ta stała się faktem. Czego zabrakło? Jak zawsze trochę szczęścia, które podobno sprzyja lepszym, ale w tym przypadku ewidentnie zgrania zawodników, którzy w każdym z trzech marcowych spotkań występowali w innym składzie. Być może te wymuszone rotacje nie byłyby tak odczuwalne, gdyby kadrze udało się zagrać w lutym dwa, trzy sparingi w dobrych warunkach z wymagającymi przeciwnikami. Trener Lindsay z każdym dniem lepiej poznaje zawodników kadry, ale o ile lepiej znałby ich możliwości, gdyby nasi zagrali zimą wartościowe sparingi? To pytanie jest aktualne przed rozpoczęciem nowego sezonu w RET. 
 
Oczywistością jest natomiast to, że bez walki nie ma w rugby szans na sukces. Rugbiści to wiedzą, kibice też muszą to sobie uświadomić gloryfikując drużynę za walkę... Kto wie, jak zakończyłby się ten mecz, gdyby nie czerwona kartka dla Aleksandra Nowickiego, którego walijski sędzia Daniel Jones wyrzucił z boiska, a nasza drużyna przez ponad 20 minut grała w osłabieniu. 
 
Potencjał naszej reprezentacji jest niewątpliwy, z dobrej strony pokazują się młodzi zawodnicy jak np. Adam Piotrowski, który trenując i grając we Francji zrobił olbrzymi postęp. To dowód, na to, że z możliwości wyjazdu do Francji powinni korzystać wszyscy młodzi polscy rugbiści, którzy chcą w tym sporcie naprawdę zaistnieć.
 
Polska - Portugalia 25:27 (13:10) 
Punkty dla Polski: Przemysław Rajewski 10, Dawid Banaszek 10, Marek Płonka Jr. 5. Dla Portugalii: Tomas Appleton 5, Salvador Santos 5, Manuel Queiros 5, Louis Rodrigues 5, Nuno Guedes 2. Polska: M.Wilczuk (Ignaczak), Buczek (Chróściel), Kostałkowski (Bachurzewski) - Piotrowski, Wiśniewski - A.Nowicki, Płonka Jr., Zeszutek - M.Plichta - Banaszek - Rokicki (Kamiński), K.Bracik, V.Beccuau, A.Beccuau - Rajewski (J.Nowicki).
 

Rugby TAG

Ostatnie wyniki

Edach Budowlani Lublin
45 21
Budmex Rugby Białystok
Life Style Catering RC Arka Gdynia
36 14
KS Budowlani WizjaMed Łódź
Awenta Pogoń Siedlce
37 10
Energa Ogniwo Sopot
RzKS Juvenia Kraków
13 33
ORLEN Orkan Sochaczew

Ekstraliga Rugby 2024/2025

1 Awenta Pogoń Siedlce 12 56
2 ORLEN Orkan Sochaczew 11 44
3 Energa Ogniwo Sopot 11 38
4 Life Style Catering RC Arka Gdynia 11 37
5 RzKS Juvenia Kraków 12 28
6 Edach Budowlani Lublin 12 23
7 KS Budowlani WizjaMed Łódź 12 15
8 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 11 9
9 Budmex Rugby Białystok 12 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.