W sobotę 11 listopada br. kibice rugby nie mogli narzekać na brak wrażeń sportowych. Oprócz finału Ekstraligi, odbyło się również spotkanie w ramach rozgrywek naszej grupy Rugby Europe Trophy, a szereg drużyn narodowych z całego świata rozegrało test mecze.
W sobotnim finale Ekstraligi Budowlani Łódź zwyciężyli Ogniwo Sopot 16:3. Goście z Wybrzeża nie potrafili znaleźć sposobu na przełamanie łódzkiej obrony, choć wynik po pierwszej połowie spotkania, która zakończyła się rezultatem 5:3, wskazywał że żadna ze stron nie osiągnęła dominującej przewagi. W drugiej połowie meczu Budowlani konsekwentnie trzymali swoje linie obrony, zdobyli przyłożenie oraz dwa razy punkty z karnego.
Zawodnicy Ogniwa do samego końca walczyli o zmianę rezultatu, ale tytuł Mistrza Polski 2017 pozostał w Łodzi.
Z kolei w spotkaniu w ramach rozgrywek Rugby Europe Trophy Mołdawia uległa Holandii 7: 59. Mołdawianie grający bez swoich najlepszych zawodników nie byli w stanie przeciwstawić się Holendrom, którzy zarówno w młynie jak i w ataku dominowali na boisku. Gospodarzom nie pomógł nawet występ w pierwszym składzie Alexeja Cotruty, prezesa Federacji Rugby Mołdawii.
Mecz z Holandią był debiutem nowego szkoleniowca Mołdawii Constantina Vlada, który przez wiele lat zbierał doświadczenia w lidze rumuńskiej. Jak porażka z Holandią wpłynie na postawę mołdawskich zawodników będziemy mogli się przekonać już 18 listopada br. w Gdańsku, gdzie kadra Polski spotka się z reprezentacją Mołdawii.
Na brak wrażeń nie mogli również narzekać kibice w Tibilisi, gdzie Gruzja pokonała Kanadę 54:22. Gruzińscy zawodnicy już nieraz pokazali, że ich umiejętności dorównują najlepszym rugbowego świata, ale tym razem Soso Matiashvili zawstydził nawet filmowego Supermana [kliknij].
Muszak - CzasNaRugby