Kibice oglądający mecz reprezentacji USA z francuskie ligowcem z TOP 14 Stade Toulousain mogli po jego zakończeniu wziąć udział w próbie ustanowienia Rekordu Guinnessa w liczbie osób związanych w młynie. Wydarzenie odbyło się 16 września br. na stadionie America First Field w Sandy. Gdy Orły zwyciężyły francuzów 24:21 (0:7), na murawę weszli kibice, w młynie związało się ich dokładnie 2 938, ustanawiając nowy rekord, który zostanie wkrótce potwierdzony przez Komisję Guinness World Records, której przedstawiciel był na stadionie.
W centrum młyna znalazła się sześcioletnia Hadlee ze Springville w stanie Utah, która zwyciężyła w programie fundacji Make-A-Wish i pokonała raka. Dochód z udziału w wiązaniu młyna (żeby wziąć udział w biciu rekordu kibice oprócz biletu na mecz dokupywali osobny na to wydarzenie, z pamiątkową koszulką kosztował 10 USD) został przekazany fundacji na sfinansowanie wymarzonej wycieczki Hadlee z rodziną do Disney World. Hadlee i jej rodzina byli gośćmi honorowymi wydarzenia, na którym ogłoszono, że jej życzenie zostanie spełnione.
Ross Young, dyrektor generalny USA Rugby powiedział: To było wspaniałe doświadczenie dla nas wszystkich. Bardzo miło było zobaczyć, jak kibice wspierali drużynę i poprowadzili ją do zwycięstwa, a po meczu wszyscy brali udział w ustanawianiu nowego rekordu świata, co uczyniło wieczór jeszcze bardziej wyjątkowym i niezapomnianym. To właśnie ta atmosfera sprawia, że rugby jest tak ekscytujące!
Poprzedni rekord został ustanowiony 23 września 2018 na obiekcie Toyota Stadium w Japonii z okazji zbliżającego się Pucharu Świata w Rugby. Tego dnia w młynie związało się 2 586 fanów rugby, bijąc jeszcze wcześniejszy rekord 1 758 osób. Pierwszy rekord w ilości osób związanych w młynie został ustanowiony (ustanowiony, nie pobity bo takiego rekordu wtedy jeszcze w nie było) w Siedlcach 01 czerwca 2002 roku, w przerwie meczu Pogoni Siedlce z Wektorem Toruń, w młynie związało się 126 osób. Rekord został zgłoszony do Księgi Rekordów Guinnessa, jednak jej Komisja oświadczyła, że są zainteresowani biciem już istniejących rekordów, a nie ustanawianiem nowych. Jak widać Anglicy zmienili zdanie…
Źródła: warriorsrugby.com, własne
Zdjęcie: Utah Warriors