NPC - Nowa Zelandia
- W nowozelandzkiej lidze NPC zbliża się koniec fazy zasadniczej. Tydzień zaczął się w środę od nieoczekiwanego zwycięstwa Counties Manukau nad Canterbury (31:29 po przyłożeniu z podwyższeniem zdobytym w ostatniej akcji spotkania). Z kolei Waikato pokonało 27:12 Auckland, podtrzymując nadzieje na awans do play-off. Ósme zwycięstwo na swoje konto zapisała drużyna z Wellingtonu, która pokonała na wyjeździe Bay of Plenty 26:14. Stołeczna drużyna ma sześć punktów przewagi nad drugim Canterbury i siedem nad trzecim Tasman.
Pro D2 - Francja
- Mimo Pucharu Świata grała francuska druga liga – Pro D2 (aby jednak uniknąć kolizji terminów, grano tym razem we wtorek i środę). Na otwarcie kolejki mieliśmy mecz Agen z Nevers, w którym padło 70 punktów (40:30 dla Agen) i dwie czerwone kartki. Pierwsze potknięcie w sezonie zaliczył niepokonany dotąd lider, Vannes, który zremisował z Béziers 20:20 (stracił 13-punktową przewagę w ostatnim kwadransie i mógł nawet przegrać, gdyby rywale podwyższyli przyłożenie zdobyte w ostatniej akcji). Wysokie zwycięstwa odnieśli dwaj beniaminkowie – szczególnie godne uwagi jest to zapisane na konto Valence Romans, które pokonało spadkowicza z Top 14, Brive, aż 45:10 i awansowało na trzecią pozycję w ligowej tabeli. Trener Brive, Patrice Colazzo, miał usłyszeć ultimatum po rozczarowującym starcie sezonu – ma wygrać trzy kolejne mecze. Drugi beniaminek, Dax, pokonał Colomiers 25:6. Na prowadzeniu nadal Vannes, przed Provence (pokonało Angoulême). Na dnie tabeli Biarritz (zepchnięte na piętnaste miejsce przez Mont-de-Marsan, które wygrało drugi mecz z rzędu) i Grenoble. To ostatnie jednak czeka na rozprawę w związku ze swoją apelacją od decyzji o odjęciu na starcie sezonu 6 punktów – ta już w najbliższym tygodniu.
Liga Națională de Rugby - Rumunia
W rumuńskiej Liga Națională de Rugby w ten weekend bez niespodzianek – faworyci wygrywali bardzo wysoko. Obrońcy mistrzowskiego tytułu, Știința Baia Mare, pokonali ekipę z Gury Humorului 83:9, a jeszcze wyższe zwycięstwa odniosły drużyny bukaresztańskie: Dinamo pokonało Grivițę 84:3, a Steaua rozgromiła Bucovinę z Suczawy aż 102:0.
Premiership Rugby Cup - Anglia
- Gwiazdy światowego rugby grają we Francji, a tymczasem Handré Pollard zdobywał punkty w rozgrywkach Premiership Rugby Cup. Wrócił do gry po kontuzji i wszedł z ławki rezerwowych na boisko w wygranym przez Leicester Tigers 18:14 meczu z Sale Sharks, a Jacques Nienaber od razu powołał go do kadry na Puchar Świata. Poza tym zwracają uwagę wygrane Jersey Reds nad Bath 34:10 i Ealing Trailfinders nad Bristol Bears 28:12. Jasne, ekipy z Premiership nie grają tu najmocniejszymi składami, ale mimo wszystko czołowe drużyny z Championship pokazują, że zamknięcie im drogi do awansu nie ma sportowych podstaw.
Rozgrywki stanowe - Australia
- Zakończyły się stanowe rozgrywki w Australii Południowej – w finale Burnside pokonało Brighton 43:21, biorąc rewanż za ubiegłoroczną porażkę w finale. Obie ekipy już od kilku dobrych lat na zmianę triumfują w Premier Grade. Burnside zostało mistrzem stanu po raz szósty w historii.
Ereklasse - Holandia
- W ten weekend ruszyły rozgrywki holenderskiej Ereklasse. Od porażki zaczął je obrońca tytułu mistrzowskiego, Eemland, który przegrał z 't Gooi 14:20. Przegrali też poprzedni mistrzowie, DIOK z Lejdy – 8:20 z ekipą The Dukes. Wygrali za to ubiegłoroczni finaliści – Haagsche RC pokonało Oisterwijk Oysters 38:20.
Super Rugby
- Ciekawie wieści także z Super Rugby – prezes argentyńskiej federacji w wywiadzie prasowym powiedział, że Jaguares dostali zaproszenie do powrotu do rywalizacji w tej lidze. Z powodu zawartych do 2025 kontraktów telewizyjnych powrót byłby możliwy od 2026. Czyżby franczyza miała zostać wskrzeszona, a Super Rugby wracało do dawnych błędów, czyli lotów przez pół świata?
Grzegorz Bednarczyk
Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]