29/08/2023

Reprezentacja Polski w Rugby 7 kobiet ma za sobą bardzo udany sezon, okraszony wywalczeniem srebrnego medalu Igrzysk Europejskich i zdobyciem przepustki na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich, który odbędzie się w Monako. „Biało-Czerwone” już teraz rozpoczęły przygotowania do kolejnego sezonu, bo przed nimi kolejny intensywny rok, w którym mają mnóstwo ważnych imprez.

- Jesień to okres, w którym musimy bardzo ciężko trenować. Mamy masę grania, ale ten czas do końca roku będzie dla nas najważniejszy, dlatego że już od stycznia rozpoczynają się Challengery do World Series. W przyszłym roku jest ich aż cztery i musimy być na nie gotowi. Potem jest turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich, który odbędzie się w Monako i dwa turnieje mistrzostw Europy. Czyli w sumie mamy siedem turniejów w ciągu sześciu miesięcy. W okresie po Nowym Roku w zasadzie nie ma czasu na trenowanie, to jest czas startowy, dlatego całą pracę musimy wykonać jesienią. Zaczęliśmy już miesiąc temu, trenujemy ciężko, czasem dwa razy dziennie. Dojeżdżają do nas dziewczyny z Warszawy, co bardzo mi się podoba, bo zawodniczki oprócz treningów u siebie w klubie z własnej inicjatywy co jakiś czas dołączają także do nas w Gdańsku – mówi trener reprezentacji kobiet Janusz Urbanowicz.

Reprezentantki, poza grą w mistrzostwach kraju, czekają jesienią również starcia z renomowanymi rywalkami z zagranicy. Już 4 września do Cetniewa przyjeżdża Tunezja i będzie tam przebywać przezdwa tygodnie. - W weekendy zagramy z nimi jako reprezentacja, natomiast w każdą środę zmierzymy się z nimi jako Biało-Zielone Ladies Gdańsk, czyli tego grania będzie sporo. Potem jest turniej mistrzostw Polski, a w październiku wyjeżdżamy na zawody do Elche, gdzie zagra m.in. Francja, Irlandia, Wielka Brytania czy Hiszpania. Potem wracamy na kolejny turniej mistrzostw Polski, a w listopadzie wyjeżdżamy na camp do Francji, gdzie oprócz gospodyń pojawią się także Irlandia i Czechy. Będzie to wspólny obóz, gdzie też czeka nas sporo grania. Na przełomie listopada i grudnia wyjeżdżamy na prestiżowy turniej do Dubaju. Wracamy i znów ciężkie treningi, z krótką, 2-3 dniową przerwą w okresie świątecznym, a potem pierwszy Challenger do World Series w Chinach – przedstawia plan na jesień trener Polek.

Cały czas Urbanowicz nie może liczyć na kapitan drużyny Karolinę Jaszczyszyn, która niedawno przeszła kolejny zabieg i do gry wróci prawdopodobnie dopiero w listopadzie. Nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Anny Klichowskiej, która zdecydowała się pójść do szkoły oficerskiej w Gdyni. Na razie trenuje z drużyną, ale problematyczna może być kwestia wyjazdów na zagraniczne zgrupowania. - Na razie jest z nami cały czas i ciężko trenuje. Liczymy na to, że będzie mogła trenować z nami także w roku akademickim. Nie wiemy, jak będzie z wyjazdami, to wszystko nam pokaże przyszłość, ale w planach jest, by w przynajmniej do kwalifikacji olimpijskich była cały czas w normalnych przygotowaniach – mówi o Klichowskiej Urbanowicz.

Do wyjaśnienia pozostaje również sytuacja z Iloną Zaiszliuk, która wciąż nie dostała jeszcze polskiego paszportu. - Cały czas czekamy. Dla Ilony jest to priorytet, ona dba o to w porozumieniu z PZR i twierdzi, że nie będzie z tym problemów. Miała ten paszport dostać już dawno, ale niestety do tej pory go nie ma – przypomina trener reprezentacji Polski.

Mimo to trudno spodziewać się niespodzianek w kadrze, bo jak mówi Janusz Urbanowicz, grono, z którego może wybierać, jest dość wąskie. - To już zamknięta grupa, a różnica umiejętności jest duża. Mamy mniej więcej 18 zawodniczek, liczących z tymi kontuzjowanymi. Wraca do nas Sandra Kłak, która była już kadrze. Zerwała więzadła i dopiero się rehabilituje, ale od stycznia powinna być z nami.

Selekcjoner „Biało-Czerwonych” dodaje jednak, że jest możliwość pozyskania wzmocnień z zagranicy – rugbistek o polskich korzeniach. - Jest kilka ciekawych zawodniczek z Anglii czy Francji, z całkiem dobrym CV. Trzeba jednak pamiętać, że jest różnica między naszą kadrą, a tą męską. Zawodniczki, które nam by się przydały, powinny być na poziomie reprezentacji wspomnianych krajów. Przyjechała do nas dziewczyna z Austrii, która grała w klubach angielskich. Potrafi grać w rugby, ale to nie było to. Ona sama zresztą myślała, że nasz poziom jest inny. Uważam, że musimy szukać na Antypodach. Australia czy Nowa Zelandia, gdzie ten poziom jest najwyższy i łatwiej znaleźć kogoś o umiejętnościach, które by nam odpowiadały. Natomiast ja mówiąc szczerze na to nie liczę. Gdyby się udało, byłaby to niespodzianka – zakończył Janusz Urbanowicz.

Biuro Prasowe PZR

Rugby TAG

Ostatnie wyniki

Edach Budowlani Lublin
45 21
Budmex Rugby Białystok
Life Style Catering RC Arka Gdynia
36 14
KS Budowlani WizjaMed Łódź
Awenta Pogoń Siedlce
37 10
Energa Ogniwo Sopot
RzKS Juvenia Kraków
13 33
ORLEN Orkan Sochaczew

Ekstraliga Rugby 2024/2025

1 Awenta Pogoń Siedlce 11 51
2 ORLEN Orkan Sochaczew 11 44
3 Energa Ogniwo Sopot 11 38
4 Life Style Catering RC Arka Gdynia 11 37
5 RzKS Juvenia Kraków 11 24
6 Edach Budowlani Lublin 12 23
7 KS Budowlani WizjaMed Łódź 11 15
8 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 11 9
9 Budmex Rugby Białystok 11 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.