Cóż, cykl „O innych ligach” mocno utknął, a winne temu jest rugby mołdawskie. A raczej brak dostępnych informacji o ich krajowej scenie. Nic to, w świecie rugby niewiele się dzieje, pora więc tę przeszkodę pokonać.
Wydawałoby się, że rugby w Mołdawii powinno mieć coś wspólnego z Rumunią, z którą przecież to państwo ma dość odległe, ale wspólne korzenie. W okresie międzywojennym Besarabia (w dużej mierze pokrywająca się z obecną niepodległą Mołdawią) stanowiła wręcz część Rumunii – wtedy jednak rugby rumuńskie koncentrowało się w stolicy, raczkowało w największych miastach poza nią i jest bardzo mało prawdopodobne, aby postawiło krok w prowincjonalnym wówczas Kiszyniowie lub jego okolicach, a z całą pewnością nie zapuściło tam żadnych korzeni.
Początek rugby w Mołdawii to lata 60. XX w., podobnie zresztą jak w całym Związku Radzieckim, którego Mołdawia stanowiła wówczas jedną z republik związkowych. W drugiej połowie tej dekady zawody zaczęła rozgrywać ekipa Politehnic z Kiszyniowa. Początkowo były to mecze z drużynami z ukraińskiej Odessy, a w latach 1970–1974 uczestnictwo w ukraińskiej lidze. Także w 1970 przystąpiła do rozgrywek centralnych w ZSRR (w pierwszym sezonie komplet porażek z drużynami z Kijowa, Chimki i Baku). W 1973 powstał klub Electromaşina w Tyraspolu, który od 1975 także brał udział w rozgrywkach ukraińskich. W latach 80. do tych dwóch zespołów dołączyła drużyna z miasta Bielce, a w 1989 powstała kolejna kiszyniowska ekipa, związana z tamtejszą uczelnią sportową – INEFS (obecnie USEFS).
W 1991 Mołdawia ogłosiła niepodległość, a jej reprezentacja rozegrała swoje pierwsze nieoficjalne spotkanie (przeciwko Litwie, wygrane 22:6). W 1993 przystąpiła do rozgrywek o FIRA Trophy – w pierwszym sezonie wygrała grupę B w trzeciej dywizji (zaczęła swoją przygodę od pokonania Bułgarii 42:3). W European Nations Cup w 2004 z kompletem zwycięstw awansowała do drugiej dywizji. Popularność rugby rosła. Pojawiali się świetni zawodnicy (dość wspomnieć braci Cobîlaşów, pierwszych profesjonalnych rugbystów z tego kraju, grających kiedyś dla Sale Sharks, z których jeden potem przeniósł się do Bordeaux, a drugi do Rosji, czy grającego obecnie dla Cardiff Dmitri Arhipa lub dla Clermont Cristiana Ojovana). Po kilku latach w drugiej dywizji (przemianowanej potem na 1B) Mołdawia zaczęła odnosić poważne sukcesy: w 2014 od awansu do elity odgrodziły ją tylko Niemcy, dobre występy notowała też w kolejnych sezonach. Kryzys zaczął się w pierwszym sezonie REIC (2016/17), gdy zajęła przedostatnie miejsce w Rugby Europe Trophy. Następne dwa sezony to dwa kolejne spadki, dopiero ostatnio powrót na poziom Conference 1 (na którym w tym sezonie udało się Mołdawianom rozegrać tylko jeden mecz).
Kryzys widoczny w wynikach reprezentacji, sparaliżował także właściwie krajowe rozgrywki. Wziął się z konfliktu w federacji pomiędzy grupami związanymi z dwoma klubami. Gdy jeden z nich zdobywał kontrolę nad federacją, drugi wyłamywał się, nie wysyłał graczy na kadrę i nie występował w krajowych rozgrywkach. Wojna domowa narastała, sprawa dotarła do sądu najwyższego, nie było pieniędzy, zawodnicy grający za granicami nie chcieli mieć z tym nic wspólnego.
Niestety, zasoby informacji w internecie o rozgrywkach krajowych są bardzo przypadkowe i w ogóle trudno mówić o „zasobach”. Próby zasięgnięcia języka też dały skromne efekty. Mistrzostwa kraju zainaugurowano w 1992 i z przerwami prowadzono, ale z niewielką liczbą drużyn. Wśród nazw klubów przez te lata dominują głównie te z Kiszyniowa (drużyny uczelniane: Sporting ASEM, UTM i USEFS Lupii Albi/Blumarine, a ostatnio także Concept, który zdaje się ma coś wspólnego z policją), ale trafiały się także ekipy z naddniestrzańskiego Tyraspola (kiedyś Dinamo, potem Hawks) i miasta Soroki (Sergus). W żadnych rozgrywkach, na które natrafiłem, nie zagrało jednak więcej niż cztery ekipy (np. w 2012 w stawce były tylko trzy). W ostatnich latach trudno znaleźć ślady piętnastkowych rozgrywek pod hasłem mistrzostw Mołdawii. Rolę najważniejszych rozgrywek klubowych w piętnastkach pełni Cupa Chișinăului (czyli Puchar Kiszyniowa). Ostatnią edycję, na temat której da się znaleźć jakieś informacje, rozegrano wiosną 2022 – wzięły w niej udział cztery drużyny. Triumfowało UTM (ekipa kiszyniowskiej politechniki) z kompletem zwycięstw, przed Sportingiem ASEM, Conceptem i Blumarine (wyniki zdają się wskazywać, że z trzech meczów ta ostatnia ekipa zagrała tylko jeden, a kolejne oddała walkowerem).
Kluby mołdawskie przez pewien czas tworzyły wspólne rozgrywki z ekipami z południowej Ukrainy – w szczycie trzy drużyny z Kiszyniowa, trzy z Odessy. Wschodnio-Europejska Liga Rugby pierwszy raz odbyła się w 2015, a ostatni sezon rozegrała w 2018 (w tej edycji zagrały cztery drużyny). W turnieju regularnie triumfowało odeskie Kredo-1963, a najlepsze wyniki z mołdawskich ekip osiągali Lupii Albi, którzy w 2015 i 2016 zajmowali w tych rozgrywkach drugie miejsce. Pojawiały się też plany wystawienia mołdawskiej drużyny w lidze rumuńskiej, jednak nie przyniosły żadnego realnego efektu.
Grzegorz Bednarczyk
Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]