05/06/2023

Top 14 - Francja
- Kolejne ważne rozstrzygnięcia zapadły w ligach francuskich. W ćwierćfinałach Top 14 mieliśmy okazję zobaczyć derby Paryża – Stade Français grało z Racingiem 92. Gospodarze skończyli sezon na wyższej pozycji, ale jego końcówkę mieli nieszczególną i w tym spotkaniu również przegrali –20:33. Spora w tym „zasługa” rwacza Marcosa Kremera – reprezentant Argentyny już w piątej minucie bezsensownie zaatakował w rucku głowę Finna Russella i zobaczył czerwoną kartkę (zresztą już trzecią w tym sezonie), więc jego drużyna niemal całe spotkanie grała w osłabieniu. Russell zaś zszedł na HIA, ale wrócił po nim na boisko i odegrał ważną rolę w zwycięstwie swej drużyny (16 punktów z kopów). Racing, grając w przewadze zaczął od prowadzenia 17:3, ale w końcówce pierwszej połowy gospodarze mimo osłabienia przycisnęli i nie tylko wyrównali stan meczu, ale na dodatek teraz oni grali przez chwilę z liczebną przewagą, bo goście zobaczyli dwie żółte kartki w krótkim odstępie czasu. W drugiej połowie jednak Finn Russell skutecznie egzekwował karne, gospodarze na 10 minut zostali na boisku w trzynastkę, a na koniec meczu Racing przypieczętował zwycięstwo trzecim przyłożeniem. Stade Français nie pomógł Morgan Parra, który wszedł na ostatni kwadrans meczu – i zarazem ostatni kwadrans w swojej karierze.
- W drugim półfinale Lyon grał z Bordeaux i tu też triumfowali goście. Było nietypowo – nawaliło TMO i na boisku mieliśmy pięciu sędziów (dwóch dodatkowych było przy bramkach). Bordeuax zaczęło od przyłożenia Mathieu Jaliberta po paru minutach gry (zdobytego po karnym w słupek; przy czym powtórki budzą wątpliwości co do prawidłowości), ale gospodarze szybko odpowiedzieli, potem dorzucili drugie przyłożenie i do przerwy prowadzili 17:8. Pozostali na prowadzeniu (choć nieco zmniejszonym po drodze) aż do 67. minuty. Wtedy, gdy Lyon grał w czternastkę, a Bordeaux w trzynastkę, dziesięć punktów zdobyli grający w skromniejszym składzie goście – przyłożenie zaliczył urodzony w ówczesnym Zairze Madosh Tambwe, kolejne punkty z kopów dorzucili Jalibert i Maxime Lucu. Co prawda gospodarze doprowadzili do remisu 25:25, ale ostatnie słowo należało do gości – w samej końcówce drugie przyłożenie w tym meczu zdobył Tambwe, Jalibert podwyższył i Bordeaux wygrało 32:25.
- Skład półfinałów: Tuluza – Racing 92 (prawdziwie hitowy pojedynek) i La Rochelle – Bordeaux (derby atlantyckie). A swoją drogą, te pojedynki zostaną rozegrane w San Sebastián, położonym w hiszpańskiej części Baskonii.
- Swój ligowy byt uratowała w ten weekend ekipa z Perpignan – w barażowym pojedynku wygrała z finalistą Pro D2, Grenoble. Grano pod Alpami i choć pierwsze przyłożenie zdobyli Katalończycy (zrobił to młody Pasolo Tuilagi, bratanek Manu Tugilagiego), do przerwy to gospodarze mieli przewagę 16:11. W drugiej połowie dominowało już jednak Perpignan, które zdobyło 3 przyłożenia, 22 punktów i wygrało 33:19. Warto zwrócić uwagę, że ten mecz na wyprzedanym stadionie w Grenoble oglądało około 20 tys. widzów – tyle, co oba półfinały angielskiej Premiership razem wzięte.
- Szczególny smak dla nas miał pojedynek finałowy na czwartym poziomie ligowym we Francji czyli w Nationale 2 – mierzyły się w nim drużyny Périgueux i Vienne, a swój ostatni występ w pięknej karierze zaliczył wieloletni kapitan naszej reprezentacji, Kamil Bobryk, młynarz Vienne. Niestety drużyna Bobryka to spotkanie przegrała 20:39 i Polakowi nie dane było skończyć przygody z Vienne tak, jak ją zaczął, ale awans i wicemistrzostwo Nationale 2 to i tak sukcesy, których jego drużynie raczej nikt wcześniej nie wróżył.

Super Rugby Pacific
- Na antypodach rozegrano ostatnią kolejkę rundy zasadniczej Super Rugby Pacific. Walka toczyła się przede wszystkim o ostatnie miejsca w fazie play-off – dwa spośród ośmiu nie były jeszcze obsadzone, a rywalizowało o nie aż pięć drużyn (kuriozalna sytuacja, gdy przed końcem fazy zasadniczej przedostatni zespół z tabeli ma wciąż szansę na awans do fazy pucharowej).
- Rugbowy weekend zaczął się od meczu Highlanders, którzy przed tygodniem wskoczyli na ósme miejsce w tabeli i teraz mogli przypieczętować swój awans. Grali jednak z czołową drużyną ligi, Blues, i ostatecznie to aucklandczycy byli górą – po niezbyt efektownym spotkaniu (zaledwie jedno przyłożenie) wygrali 16:9, ale przy okazji stracili przed fazą play-off kontuzjowanego Patricka Tuipulotu. Wobec porażki Highlanders szansa na awans otworzyła się szerzej dla trzech drużyn zza pleców Nowozelandczyków, a ci z drżeniem czekali na wyniki pozostałych spotkań.
- Już w piątek okazało się, że odpadli pierwsi rywale z tego pościgu – Rebels ponieśli wyjazdową porażkę z najlepszą drużyną australijską, Brumbies 17:33. Na południu zachwycają się zwłaszcza przyłożeniem Toma Wrighta, ale ja tam widzę podanie do przodu o blisko 10 metrów (chyba że ta piłka otarła się o rywala). Ta wygrana drużyny z Canberry oznaczała też, że zagwarantowała ona sobie miejsce w czołowej czwórce ligi i prawo do rozegrania ćwierćfinału w stolicy Australii.
W sobotę kres nadziejom Highlanders położyła ekipa Fijian Drua. Na własnym boisku grała z też niepewnymi awansu Reds i pokonała ich 41:17. Do przerwy mieliśmy remis, ale w drugiej połowie punktowali już tylko Fidżyjczycy, którzy zdobyli trzy przyłożenia bez żadnej odpowiedzi rywali. W tym meczu kilkakrotnie punktowali po błędach rywali – m.in. nakrytym kopie przy ich polu punktowym i przechwycie na własnej połowie. Reds w tej sytuacji z niepokojem czekali na wynik meczu Western Force z Chiefs, ale drużyna z Perth, mimo gry na własnym boisku, na którym ostatnio dobrze jej się wiodło, nie miała szans w pojedynku z najlepszą ekipą sezonu zasadniczego – przegrała 19:43 (w tym meczu debiutował pierwszy Brazylijczyk w zawodowym rugby, Wilton Rebolo). W efekcie dwa ostatnie miejsca w fazie play-off zajęli Drua i Reds, natomiast nieoczekiwanie do ćwierćfinałów nie awansowała jedna z nowozelandzkich ekip, Highlanders.
- Dwa pozostałe spotkania właściwie bez stawki. Hurricanes pokonali Crusaders 27:26 (mimo że w pierwszej połowie przegrywali już 16 punktami), natomiast Moana Pasifika w ostatnim meczu sezonu odniosła wreszcie pierwsze zwycięstwo – na wyjeździe pokonała Waratahs 33:24.
- Pary ćwierćfinałowe: Chiefs – Reds, Crusaders – Fijian Drua, Blues – Waratahs i Brumbies – Hurricanes. Najciekawiej zapowiada się to ostatnie starcie, w pozostałych zdecydowanymi faworytami są nowozelandzcy gospodarze.

División de Honor - Hiszpania
- Na mistrzowski fotel w hiszpańskiej División de Honor wróciła ekipa VRAC – etatowy mistrz kraju w ostatniej dekadzie, który od 2012 tylko dwukrotnie oddał tytuł w inne ręce (w tym rok temu, gdy zanotował kiepściutki sezon). Jednak finał nie był formalnością – starcie z kastylijskim rywalem z Burgos długo układało się po myśli rywali, a gracze z Valladolid kilka razy w tym meczu musieli odrabiać straty. Zrobili to też w ostatniej akcji regulaminowego czasu, gdy dzięki przyłożeniu doprowadzili do remisu, a chybione podwyższenie oznaczało dogrywkę. W tej znów to rywale jako pierwsi zdobyli przyłożenie, ale w drugich 10 minutach dwoma odpowiedział VRAC i ostatecznie wygrał to dramatyczne spotkanie 40:34.

Eredivisa - Holandia
- W poniedziałkowe południe rozegrano finał holenderskiej Eredivisie. W zapowiedziach pisałem, że to dziwny termin, ale u Holendrów to był dzień świąteczny, wolny od pracy, więc stadion mieli praktycznie wyprzedany. Na boisku górą była drużyna, która była najlepsza w dwóch wcześniejszych fazach (ligowej i grupowej), ale nigdy wcześniej nie tylko nie zdobyła mistrzostwa kraju, ale nawet nie grała w finale – RC Eemland z Amersfoortu. Pokonała 31:15 drużynę Haagsche RC, która liczyła na odzyskanie tytułu po dwóch dekadach. Jak zasięgnąłem języka, kiepska postawa obrońców tytułu, DIOK wynikała z rewolucji kadrowej (odejście kilkunastu zawodników) i kłopotów w zarządzie. Grali młodym składem, w ciągu sezonu wykazali progres i 7. miejsce na koniec rozgrywek nie było złym wynikiem, a za rok może być lepiej.

Super Rugby Americas - Ameryka Południowa
- W Super Rugby Americas rozegrano półfinały – z obu górą wyszły drużyny wyżej notowane po fazie zasadniczej rozgrywek. Broniący tytułu urugwajski Peñarol pokonał paragwajską drużynę Yacare 30:17 (wysoko prowadził po pierwszej połowie, ale w drugiej Paragwajczycy zniwelowali większość strat i przez ostatni kwadrans walczyli o odrobienie brakujących ośmiu punktów). W drugim pojedynku, wewnątrz-argentyńskim, Dogos z Córdoby pokonali stołecznych Pampas 27:16 (do przerwy prowadzili jednym punktem, a mecz rozstrzygnęli w ostatnich minutach).

Major League Rugby - USA, Kanada
- Już tylko dwie rundy gier pozostały ekipom w fazie ligowej Major League Rugby. Na wschodzie sprawa awansu do play-off wydaje się już być zdecydowana – pewni pierwszego miejsca New England Free Jacks w ten weekend pokonali walczącą o doszlusowanie do czołowej trójki ekipę z Atlanty, druga w tabeli ekipa Old Glory DC pokonała inną drużynę goniącą czołówkę (NOLA Gold) i w tej sytuacji jest już praktycznie pewne, że w półfinale konferencji zagrają Old Glory DC z New York Ironworkers (także wygrali, z Dallas Jackals), a w finale czekać na zwycięzcę będą New England Free Jacks. Na zachodzie pewne zwycięstwo prowadzącej w konferencji drużyny San Diego Legion, natomiast mecz Seattle Seawolves z Utah Warriors miał ogromne znaczenie dla walki za plecami Kalifornijczyków. Seawolves wygrali go 27:20 i pewni są play-off, natomiast Utah straciło cztery punkty do wygrywających w ten weekend trzecich Houston SaberCats.

Currie Cup - Południowa Afryka
- W zmierzającej do końca fazie zasadniczej południowoafrykańskiego Currie Cup wicemistrzowie sprzed roku, Griquas, pokonali Western Force 38:29 – niezwykle cenna wygrana w walce o awans do play-off (stawka między trzecim a siódmym miejscem jest niezwykle ciasna). W meczu Bulls z najsłabszą drużyną w lidze, Griffons, w 35. minucie spotkania przy prowadzeniu Bulls 10 punktami zgasło światło (przerwa w dostawie prądu dotknęła spory obszar, to zresztą nie pierwszy już taki przypadek w tym sezonie) i mecz przerwano na trzy godziny – skończył się wygraną Bulls 64:33. W dwóch pozostałych meczach zwycięstwa dwóch czołowych drużyn – Sharks pokonali Lions 29:21, a Cheetahs wygrali z obrońcami mistrzowskiego tytułu, Pumas, 29:14. Zwłaszcza ten ostatni wynik jest ciekawy – Pumas co prawda zachowali trzecie miejsce, ale mają tyle samo punktów co Bulls i zaledwie jeden więcej niż Griquas i na kolejkę przed końcem fazy zasadniczej są niepewni awansu do półfinałów ligi.
- A na koniec rozgrywek drugiego poziomu, Mzansi Challenge, kenijscy Simbas niestety nie zagrali w Nairobi z SWD Eagles, a Welwitschias odnieśli zwycięstwo (trzecie w sezonie) nad Eastern Province. W tabeli na pięciu czołowych miejscach drużyny z Południowej Afryki (na pierwszych dwóch Valke i Boland Kavaliers, którzy zamienili się miejscami w porównaniu do rozgrywek toczonych wyłącznie w krajowym gronie). Najlepsza z zagranicznych drużyn to Rhinos, którzy zajęli szóstą lokatę.

Liga Națională de Rugby - Rumunia
- W rumuńskiej Liga Națională de Rugby już trzecią porażkę poniosła Steaua, która tym razem przegrała z Timișoarą. Zwyciężyła jednak grupę zachowując punkt przewagi na obrońcami tytułu, Științą Baia Mare, która w ostatnim meczu wygrała z kompletującą wyłącznie porażki Universitateą Kluż. Przed nami zdaje się druga faza grupowa, z drużynami inaczej rozłożonymi.

Grzegorz Bednarczyk

Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]

Rugby TAG

Ostatnie wyniki

KS Budowlani WizjaMed Łódź
8 31
Edach Budowlani Lublin
RC Arka Gdynia
34 26
RzKS Juvenia Kraków
Awenta Pogoń Siedlce
25 23
Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk
BUDO 2011 Aleksandrów Łódzki
07/04/2024 -
ORLEN Orkan Sochaczew

Ekstraliga Rugby 2023/2024

1 RzKS Juvenia Kraków 10 41
2 MKS Ogniwo Sopot 10 38
3 ORLEN Orkan Sochaczew 10 35
4 Edach Budowlani Lublin 11 30
5 Awenta Pogoń Siedlce 11 25
6 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 11 20
7 RC Arka Gdynia 11 20
8 BUDO 2011 Aleksandrów Łódzki 9 9
9 KS Budowlani WizjaMed Łódź 11 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.