Z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka krótka historia o pionierskim okresie w historii dziecięcego i młodzieżowego rugby w Polsce czyli dwudziestoleciu międzywojennym.
Wszyscy wiedzą zapewne, że z grubsza historię rugby w Polsce można podzielić na dwa okresy, pierwszy w latach 1921-1937 i drugi od roku 1954. Przedwojenne rugby to był bardzo mocno amatorski sport, zawodnicy spotykali się zwykle tylko w niedziele żeby potrenować lub rozegrać mecz. W takiej rzeczywistości dzieci i młodzieży prawie nie było, a najmłodsi uczestnicy meczów seniorów rekrutowali się ze szkół średnich, nie było bowiem ograniczeń wiekowych. Oczywiście było kilka wyjątków i o nich właśnie przeczytacie poniżej.
W maju 1924 roku Władysław Olędzki, nauczyciel wychowania fizycznego założył drużynę w warszawskim Harcerskim Klubie Sportowym Varsovia, nie przetrwała ona roku rozgrywając w sumie dwa spotkania z Ursynowskim Seminarium Nauczycielskim (drużyną również założoną przez Olędzkiego). Jednak fakt, że klub był harcerski nie oznaczał, że zajmował się tylko młodzieżą, a wręcz przeciwnie. Drużyny Varsovii rywalizowały w m.in. piłce nożnej, koszykówce czy boksie w ligach bynajmniej nie młodzieżowych. Podobnie rzecz miała się z założoną przez Władysława Dobrowolskiego (lekkoatleta, szermierz, dwukrotny uczestnik Igrzysk Olimpijskich) drużyną rugby w Harcerskim Klubie Sportowym w Bydgoszczy. Istniała w 1926 roku rozgrywając mecze z zespołem Szkoły Oficerskiej z Bydgoszczy, założonej także przez Dobrowolskiego. Równie krótko istniała drużyna rugby ZP Zjednoczone w Łodzi (Klub Pracowników Zjednoczonych Zakładów Włókienniczych Karola Scheiblera i Ludwika Grohmana). Drużynę założył i w latach 1936-1937 trenował były lekkoatleta Łódzkiego Klubu Sportowego Zdzisław Starosta. Z braku przeciwnika ZP Zjednoczone rozgrywała popularne w tamtym okresie mecze wewnętrzne czyli miedzy drużynami danego klubu. O tym, że szkolono tam młodzież (która notabene musiała grać w drużynach seniorskich) wiemy z ustnych przekazów działaczy i trenerów (m.in. Zygmunta Wasilewskiego, współzałożyciela Startu i Włokniarza), który działali w Łodzi w latach pięćdziesiątych, a o rugby zapoznali się właśnie w KP Zjednoczone mając 11-13 lat.
Tak naprawdę jedynym klubem szkolącym młodzież i prowadzącym rozgrywki było Gimnazjum Kopernika w Bydgoszczy. Trzy mecze rugby rozegrane w Bydgoszczy pomiędzy Harcerskim Klubem Sportowym, a Szkołą Oficerską wzbudziły duże zainteresowanie młodzieży, wykorzystując ten fakt Wojciech Albrycht, zawodnik „Szkoły Oficerskiej”, oficer w stanie spoczynku, dziennikarz „Sportu Pomorskiego” i nauczyciel wychowania fizycznego oraz języka angielskiego w gimnazjum „Kopernika” (Miejskie Gimnazjum Matematyczno-Przyrodniczego im. Mikołaja Kopernika, pl. Kochanowskiego, Bydgoszcz), zorganizował w szkole mecz pokazowy pomiędzy najstarszymi klasami, a następniew rozgrywki międzyklasowe w tym sporcie. Wcześniej Albrycht wprowadził do bydgoskich szkół koszykówkę, krokieta (nie mylić z krykietem) i piłkę siatkową, jednak rugby przyjęło się tylko w gimnazjum „Kopernika”. W pierwszych treningach gimnazjalistów uczestniczyli również zawodnicy „Harcerskiego Klubu Sportowego”, któremu szkoła użyczała lokalu na zebrania klubowe. Uczniowie grali w rugby w roku szkolnym 1927/1928, a w ciągu kolejnych dwóch lat mecze organizowano okazjonalnie, ostatni wiosną 1930 roku. Mimo, że nie zanotowano u młodzieży poważniejszych kontuzji wynikających z uprawiania rugby, Albrychta skrytykowano, że „... wprowadza rugby, o którem ledwie ma słabe pojęcie, i po prostu nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa tej gry dla zdrowia nieletniej młodzieży” (M. Vaux Engel, Braki wychowania fizycznego w naszych szkołach średnich, Wychowanie Fizyczne 01/1927).
Jak widać niewiele się w temacie dziecięcego i młodzieżowego rugby w Polsce w tym okresie działo, a prawdziwe szkolenie tej grupy wiekowej rozpoczęło się w naszym kraju dopiero w roku 1958.