05/04/2021


Pro14 - Irlandia, Szkocja, Walia, Włochy

•    Tydzień temu mieliśmy finał ligi Pro14 oraz dwa zaległe mecze. Chwilę później poznaliśmy ostatnie rozstrzygnięcie – dotyczące zaległego meczu Benettona z Edynburgiem. Mecz ostatecznie zweryfikowano jako wynik 0:0 z czterema punktami przypisanymi na konto Edynburga. W tabeli nic to nie zmienia: Edynburg pozostał przedostatni w konferencji B i na pewno nie jest zadowolony ze spadku formy w porównaniu z poprzednim sezonem, ale jeszcze większą porażką obecny sezon był dla Benettona: 15 porażek i na koniec jeszcze walkower…
•    Przyznano też nagrody za występy w lidze w tym sezonie. Najlepszym zawodnikiem ligi został południowoafrykański wiązacz z Ulsteru, Marcell Coetzee. To jego ostatni sezon na Zielonej Wyspie – właśnie rozwiązał kontrakt i po pięciu latach w Belfaście wraca do ojczyzny, gdzie będzie grać dla Bulls. Odkryciem roku został inny gracz trzeciej linii, Scott Penny z Leinsteru. Coetzee i Penny, wraz ze skrzydłowym Connachtu Alexem Woottonem, byli najlepiej przykładającymi zawodnikami ligi (zdobyli po 9 przyłożeń). Najlepszym trenerem sezonu uznano Michaela Bradley’a z Zebre. Włoska drużyna co prawda skończyła na piątym miejscu w swojej konferencji, ale grała niezwykle młodym składem i odniosła kilka cennych zwycięstw (w tym komplet w meczach derbowych przeciwko Benettonowi). A w najlepszej piętnastce aż trzynastu zawodników z drużyn irlandzkich (czterech z Ulsteru i po trzech z pozostałych) – i patrząc w tabele, nie ma co się dziwić.
•    I jeszcze jedna nowinka z Pro14: do Munsteru miał trafić najlepszy gracz świata z 2019, Pieter-Steph du Toit. Miał zarobić tam 600 tys. euro za rok gry, ale transfer zablokowała federacja irlandzka, wskazując na konieczności ograniczeń finansowych w związku ze spadkiem przychodów wywołanym pandemią. W tej sytuacji Munster zasili inny Południowoafrykańczyk, Jason Jenkins, obecnie grający w Toyota Verblitz w Japonii (swoją drogą, skrytykował to Rassie Erasmus, zwracający uwagę, że masowe ściąganie graczy z jego kraju do Irlandii to błędna droga).

Super Rugby - Nowa Zelandia, Australia
•    Sensacja w Nowej Zelandii: w pierwszym meczu rundy rewanżowej fazy zasadniczej Super Rugby Aotearoa pierwszą porażkę ponieśli obrońcy tytułu, Crusaders. W derbach Wyspy Południowej ulegli Highlanders. Ekipa z Dunedin tuż przed końcem pierwszej połowy prowadziła już 16:0, a w drugiej połowie nie zwalniała tempa i wygrała 33:12. 18 punktów zdobył dla zwycięzców z kopów Mitchell Hunt (aby dodać sprawie smaczku – były zmiennik Richiego Mo’ungi w Crusaders). A na dodatek to wszystko nie dość, że na wyjeździe, to po odsunięciu od składu Highalnders aż sześciu zawodników, którzy mieli wziąć udział w zakrapianej alkoholem imprezie w domu Josha Ioane, podczas której stróże prawa interweniowali z powodu zakłócania ciszy nocnej (sąsiedzi zresztą skarżą się na liczne imprezy w domu Ioane). A w drugim meczu Blues pokonali Hurricanes 27:17 (ale do ostatniej chwili wellingtończycy mieli szansę na remis). Pauzowali Chiefs, którzy – jak się okazuje – ponieśli dotkliwą stratę: kontuzja kapitana All Blacks, Sama Cane’a, z poprzedniego meczu okazała się na tyle poważna, że czeka około pół roku przerwy w grze.
Crusaders mimo porażki nadal na czele z czterema punktami przewagi nad Blues i dziewięcioma nad Higlanders. Gracze z Christchurch wciąż są faworytami, a za ich plecami wszystko może się wydarzyć.
•    W Super Rugby AU nieoczekiwanie dużo emocji w Sydney: miejscowi Waratahs, dotąd przegrywający z kretesem wszystkie swoje mecze, pozbawieni przed tym spotkaniem trenera, porządnie postraszyli obrońców tytułu z Canberry. Co prawda Brumbies w pierwszej połowie wypracowali sobie prowadzenie 24:10, ale w drugiej połowie nie zdobyli żadnych punktów (jedno przyłożenie odebrano im po TMO). Na kwadrans przed końcem gospodarze zmniejszyli straty do 7 punktów. Na pięć minut przed końcem grali z przewagą jednego zawodnika, a już po wybiciu 80. minuty – z przewagą dwóch graczy (w sytuacji, w której zdawało się, że Brumbies wybronili się tuż przed swoim polem punktowym, odzyskali piłkę i wykopali za boisko, okazało się, że przeszkodzili gospodarzom w sposób niedozwolony i jeden z graczy zobaczył czerwoną kartkę). Grając przeciwko trzynastce canberrczyków Waratahs zdobyli przyłożenie. Niestety, podwyższenie z trudnej pozycji nie osiągnęło celu i nie zobaczyliśmy dogrywki. Waratahs przegrali po raz szósty, ale tym razem walczyli do końca. Swoja drogą, na meczu był Michael Cheika i natychmiast pojawiły się spekulacje, jakoby miał wrócić do tego klubu (w 2014 wygrał z nim Super Rugby). Cheika jednak im natychmiast zaprzeczył (niedawno był łączony w plotkach z francuskim Montpellier).
•    W drugim meczu Rebels podejmowali świetnych w tym sezonie Reds i tu niespodzianki nie było. Po 20 minutach było 24:0 dla ekipy z Queenslandu i choć jeszcze w pierwszej połowie gospodarze odrobili część strat, w drugiej ponownie dominowali Reds i ostatecznie wygrali 44:19. W tabeli bez zmian, na czele Reds z czterema punktami przewagi nad Brumbies, a potem przepaść.
•    W najbliższych dniach mają się rozstrzygnąć losy drugiej części super-rugbowego sezonu, czyli SR Trans-Tasman. Działacze liczą na to, że władze Nowej Zelandii pozwolą na rozgrywanie meczów pomiędzy drużynami z obu krajów. Rok temu pragnęli ich tylko Australijczycy, dziś widać taką chęć po obu stronach Morza Tasmana.

Premiership - Anglia
•    W Premiership duży transfer: obrońca Harlequins, ponad 70-krotny reprezentant Anglii Mike Brown, po tym sezonie przechodzi do Newcastle Falcons. Spędził w ekipie Quins 17 lat i nie chciał się żegnać, jednak zmusił go do tego poprzedni trener, Paul Gastard. Cóż, Gastarda już nie ma, Brown rozkwita, Harlequins wygrywają i zmienili zdanie w jego sprawie, ale zanim trener odszedł, Brown podpisał już kontrakt z Falcons. A z kolei mający odejść z Racingu 92 Simon Zebo, łączony z Munsterem, ponoć może myśleć o innym „irlandzkim” kierunku: ma rozmawiać z London Irish. A przed europejskimi weekendem w testach covidowych klubów Premiership stwierdzono trzy przypadki z jednego klubu (w tym jeden zawodnik).

Major League Rugby - USA, Kanada
•    W Major League Rugby nieoczekiwanie słabo prezentuje się stawiany przed sezonem w roli faworyta San Diego Legion. Po zwycięstwie w poprzedniej kolejce, w tej zanotował drugą porażkę – aż 22:41 z ekipą z Atlanty, która dzięki temu awansowała na czoło konferencji wschodniej. Miano niepokonanych straciły drużyny z Waszyngtonu (Old Glory DC przegrało z Toronto Arrows) i Salt Lake City (mimo porażki z New England Free Jacks nadal na czele konferencji zachodniej). Bez porażki już tylko LA Giltinis, a bez zwycięstwa – mistrzowie, Seattle Seawolves (obie te ekipy jednak ten weekend miały wolny).

Top League - Japonia
•    W japońskiej Top League kolejny mecz na szczycie w grupie czerwonej: spotkały się dwie niepokonane dotąd drużyny Suntory Sungoliath i Spears Kubota. Hat-trick przyłożeń dla gości zdobył Tongijczyk Finau Tupa, ale to było za mało: Suntory wygrało 33:26, a decydujące, karne przyłożenie w samej końcówce meczu, zawdzięcza Beaudenowi Barrettowi. W meczu na szczycie grupy białej także spotkały się ekipy z kompletem zwycięstw i pogodziły się ostatecznie remisem: Kobelco Steelers – Panasonic Wild Knights 13:13. Dwa przyłożenia zdobyła australijska gwiazda, Michael Hooper – pomogły w wyjazdowym zwycięstwie Toyoty Verblitz nad Mitsubishi Dynaboars 40:29.

SLAR - Ameryka Południowa
•    W południowoamerykańskiej lidze SLAR w ubiegłym tygodniu aż dwie kolejki. Na początku ubiegłego tygodnia czwarta kolejka i czwarte zwycięstwa Peñarolu oraz Jaguares. Trudniejszą przeprawę mieli Urugwajczycy, którzy pokonali chilijski Selknam tylko 26:22. Jaguares zaś szaleją: w trzech dotychczas rozegranych spotkaniach nie zeszli poniżej 65 zdobytych punktów. Ostatniej nocy, w ramach piątej kolejki, uzbierali tych punkcików nieco mniej, ale w starciu na szczycie i tak wyraźnie pokonali Urugwajczyków. Ich dominacja w lidze (nawet mimo faktu, że grają składem dalekim od tego z Super Rugby) nie ulega wątpliwości i na pewno nie posłuży się to młodym rozgrywkom. Trzeba chyba dołożyć więcej franszyz z Argentyny.

Grzegorz Bednarczyk

Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]

Rugby TAG

Ostatnie wyniki

Edach Budowlani Lublin
45 21
Budmex Rugby Białystok
Life Style Catering RC Arka Gdynia
36 14
KS Budowlani WizjaMed Łódź
Awenta Pogoń Siedlce
37 10
Energa Ogniwo Sopot
RzKS Juvenia Kraków
13 33
ORLEN Orkan Sochaczew

Ekstraliga Rugby 2024/2025

1 Awenta Pogoń Siedlce 12 56
2 ORLEN Orkan Sochaczew 11 44
3 Energa Ogniwo Sopot 11 38
4 Life Style Catering RC Arka Gdynia 11 37
5 RzKS Juvenia Kraków 12 28
6 Edach Budowlani Lublin 12 23
7 KS Budowlani WizjaMed Łódź 12 15
8 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 11 9
9 Budmex Rugby Białystok 12 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.