Tajemnicza i na razie anonimowa grupa amerykańskich inwestorów planuje rewolucję w rugby, chcą uruchomić Superligę, w której zagrają największe gwiazdy światowego rugby.
National Rugby Football League, bo tak ma się nazywać nowa superliga, nie ukrywa połączenia z National Rugby League, a nawet więcej, ma wypełniać jej fanom cztery wiosenne miesiące kiedy nie gra NFL. Superliga ma ruszyć w 2022 roku, zagra w niej osiem zespołów, które po spotkaniach w formule każdy z każdym, mecz i rewanż zmierzą się w play-off. Niebagatelne znaczenie mają pułapy wynagrodzeń (scalary cup), które zostały ustalone na poziomie 9 milionów dolarów czyli zbliżonej do angielskiej Premiership i o wiele większym niż Major League Rugby (jedynie 500.000 dolarów), ale z krótszym sezonem.
Hiltonem Houghtonem, manager, który reprezentuje największe gwiazdy Południowej Afryki w tym kapitana Siya Kolisi powiedział: Oni chcą stworzyć rugby w wersji Hollywood. Amerykanie chcą ściągnąć największe gwiazdy światowego rugby, ale także włączyć do gry rodzimych bohaterów footballu amerykańskiego. Niestety wygląda na to, że właśnie dla nich pomysłodawcy Superligi chcą nieco zamerykanizować przepisy gry żeby były mniej skomplikowane. Naszą ambicją jest bycie największą ligą na świecie - powiedział z kolei Michael Clements, komisarz NRFL, który jest obecnie twarzą kampanii promocyjnej Superligi.
Dziennikarze nie kwestionują pomysłu na Superligę w kraju fanów sportów kontaktowych, ale też przypominają, że poprzednie pomysły ligowe takie jak PRO Rugby czy American Professional Rugby Competition nie przetrwały długo, a United States of America Rugby Football Union złożył właśnie wniosek o ogłoszenie upadłości.
National Rugby Football League to pomysł już nie nowy bo dojrzewał od 2014 roku, dopiero jednak w bieżącym roku pojawiła się koncepcja, że wszystkie osiem klubów będzie wspólną własnością wszystkich udziałowców. Początkowo też większość zawodników miała się rekrutować z zawodowych graczy NFL, NBA i NHL, teraz postawiono na gwiazdy rugby i graczy NFL.
Źródło: The Telegraph i National Rugby Football League
