02/03/2020

Premiership
•  Dwunastą kolejkę (czyli pierwszą rundy rewanżowej) zaczęło spotkanie Gloucester z wiceliderami - Sale Sharks. Mecz lepiej zaczęli gospodarze, ale po badaniu TMO ich przyłożenie nie zostało uznane. Przez pierwsze pół godziny meczu nie padły żadne punkty. Dopiero w końcówce pierwszej połowy gracze Sale zaczęli punktować i w przerwie prowadzili 10:0, choć inne statystyki wskazywały na przewagę gospodarzy. A pięć minut po przerwie było już 15:0. Dopiero wtedy zaczęli punktować gospodarze i na kwadrans przed końcem przegrywali już tylko 17:20. Jednak choć w końcówce mieli jeszcze szanse, przegrali 17:23. 
•  Najciekawiej w tej kolejce zapowiadał się mecz dwóch świetnych drużyn, które tydzień temu musiały znieść srogie upokorzenia: Northampton Saints podejmowali Saracens. Mecz wyśmienicie zaczął się dla gospodarzy, którzy po pięciu minutach mieli na koncie dwa przyłożenia i prowadzili 12:0. Chwilę później Saracens odpowiedzieli przyłożeniem, ale na przerwę ekipy schodziły przy prowadzeniu Saints 15:8. Po przerwie zaczął się dramat gospodarzy. Zaraz po rozpoczęciu gry, w minutowym odstępie, zostali odesłani z boiska z żółtymi kartkami dwaj gracze gospodarzy. Saracens błyskawicznie zdobyli dwa przyłożenia i wyszli na prowadzenie. Dołożyli jeszcze potem bonusowe, czwarte i choć pod koniec meczu to oni przez 20 minut grali w osłabieniu, wygrali 27:21.
•  Równie ciekawie było w meczu Harlequins z liderami, Exeter Chiefs. Bardzo wyrównane spotkanie, w którym wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie: w 10. minucie 3:10, kwadrans później 13:10, do przerwy remis 13:13, pięć minut po przerwie 20:13, kwadrans po przerwie 20:27, pięć minut później znowu remis 27:27, wreszcie w 64. minucie Chiefs wyszli na prowadzenie i było 27:30. W ostatnich minutach gracze z Exeter stracili jednak dwóch zawodników po żółtych kartkach i w 86. minucie meczu, po długim naporze Harlequins na pole punktowe liderów tabeli, sędzia przyznał im karne przyłożenie. Niespodziewanie londyńczycy wygrali 34:30. Warto zwrócić uwagę na osiągnięcie Joe'go Simmondsa z drużyny Chiefs, który zdobył w meczu aż 25 punktów (3 karne, 3 podwyższenia i 2 przyłożenia).
•  Poza tym: w starciu dwóch drużyn z dołów tabeli Leicester Tigers pokonali Worcester Warriors 14:8, London Irish przegrali z Wasps 26:36 (choć gospodarze przez pół meczu byli na prowadzeniu; w ostatniej akcji zdobyli czwarte przyłożenie dające im przynajmniej punkt bonusowy), a Bath, mimo optycznej przewagi, przegrało z Bristol Bears 13:19.
•  W tabeli bez większych zmian. Na czele nadal Exeter z pięcioma punktami przewagi nad Sale Sharks i sześcioma nad Bristol Bears. Zwycięstwa pozwoliły awansować po dwa oczka drużynom Wasps i Harlequins. Na dnie przedostatni Leicester Tigers tracą już tylko punkt do Worcester Warriors. Na szarym końcu oczywiście Saracens (wyłącznie jako ciekawostka: z bilansem –67 punktów).
•  Transfery: walijski łącznik młyna Rhys Webb, który miał opuścić Tulon na koniec sezonu, ale został wyproszony stamtąd wcześniej z powodu powołania do reprezentacji na Puchar Sześciu Narodów, będzie grać do końca sezonu w barwach Bath. Od nowego sezonu w Leicester Tigers zagra były reprezentant Fidżi i obecny zawodnik francuskiego Montpellier, potężny skrzydłowy Nemani Nadolo. Po tym sezonie karierę zakończy gracz Northampton Saints, filar Ben Franks, były reprezentant Nowej Zelandii i dwukrotny mistrz świata.
 
Pro14
•  Leinster po raz kolejny rozgromił swych rywali, a zwycięstwo było tym bardziej imponujące, że rywalem byli Glasgow Warriors - nie dość, że był to rewanż za finał Pro14 z ostatniego sezonu, to jeszcze w ostatnich meczach Warriors świetnie sobie radzili. Gracze Leinsteru raz po raz przełamywali obronę Glasgow i zdobyli łącznie aż dziewięć przyłożeń. Szkoci też mieli swoje momenty, jednak udało im się tylko trzykrotnie przyłożyć piłkę na polu punktowym gospodarzy. Ostatecznie Leinster wygrało 55:19, a po trzy przyłożenia zdobyli młody wspieracz Ryan Baird (niesamowity mecz w jego wykonaniu) i skrzydłowy Dave Kearney. Ostatnie przyłożenie dublińczycy zdobyli w ostatniej minucie meczu, gdy gracze z Glasgow myśleli jeszcze o zdobyciu punktu bonusowego za cztery przyłożenia, ale na własnym polu punktowym rzucili piłkę prosto pod nogi Kearney'a.
•  W drugim piątkowym meczu kolejne zwycięstwo odnieśli liderzy drugiej konferencji – Edynburg. Pokonali Cardiff Blues, ale tu padło tylko jedno przyłożenie. Edynburg wygrał 14:6. Po przyłożeniu na początku meczu prowadził, ale jeszcze na dziesięć minut przed końcem miał zaledwie dwa punkty przewagi. O zwycięstwie przesądziły dwa skuteczne karne w ostatnich minutach.
•  Świetnie pokazał się Munster. Nie pozwolił odskoczyć w tabeli konferencji Edynburgowi i zwyciężył za pięć punktów z walijskimi Scarlets 29:10. Mimo wysokiego wyniku nie było to jednostronne spotkanie. Do przerwy Irlandczycy prowadzili tylko 10:3, a na 20 minut przed końcem tylko 15:10. Dopiero w ostatnich minutach decydujące dwa przyłożenia zdobył rezerwowy gracz młyna Gavin Coombes, ostatnie – dobre kilka minut po tym, jak zegar zmienił kolor na czerwony. Na pewno wpływ na wynik miał fakt, że ponad połowę meczu Scarlets grali w czternastkę po czerwonej kartce dla Sama Lousiego (podczas zajścia na boisku między graczami obu drużyn zabrał się do boksowania).
•  Dwa spotkania odwołano. Problemy z epidemią wywołaną przez koronawirusa spowodowały zakaz przeprowadzania imprez sportowych w dwóch regionach północnych Włoch, a obie włoskie franszyzy Pro14 właśnie tam mają swoje siedziby i miały grać u siebie. Chodzi o spotkania Zebre - Ospreys i Treviso - Ulster.
•  W dwóch pozostałych spotkaniach: Dragons pokonali Cheetahs 13:10 (choć po kwadransie gry to gracze z Afryki Południowej prowadzili 10:0; o zwycięstwie zadecydował skuteczny karny pięć minut po upływie regulaminowego czasu gry), a Southern Kings przegrali z Connacht 19:29 (Irlandczycy po błędach gospodarzy błyskawicznie wyszli na prowadzenie 14:0, ale potem zaczęli grać w trzynastkę i zrobiło się 14:14, w drugiej połowie grający w osłabieniu Connacht był jednak lepszy).
•  W konferencji A Leinster ma już 20 punktów przewagi nad drugim Ulsterem, ale ten ma jedno spotkanie nierozegrane (podobnie jak trzy inne drużyny). Na trzecim miejscu Glasgow. W konferencji A bez większych zmian, na czele Edynburg z dwoma punktami przewagi nad Munsterem. O trzecie miejsce rywalizują Scarlets i Connacht. Tu dwa mecze zaległe ma Benetton Treviso, zaś reszta drużyn rozegrała komplet spotkań.
•  Swoją drogą, Pro14 uruchomiło nową stronę internetową. Moim zdaniem zmiana na gorsze.
•  Transfery: Ulster sprowadza zmiennika dla Johna Cooney'a: od nowego sezonu przyłączy się do nich na rok były reprezentant Nowej Zelandii Alby Mathewson (do niedawna w Munsterze). Z kolei do Scarlets dołączy obrońca Liam Williams, reprezentant Walii i jedna z obecnych gwiazd Saracens - miał opuścić dotychczasowy klub na koniec sezonu, ale w obecnej sytuacji zrobi to wcześniej. Kryzys na ławce trenerskiej osiągających fatalne wyniki walijskich Ospreys wreszcie zostanie zażegnany: trzyletni kontrakt (obowiązujący od końca tego sezonu) podpisał z nimi angielski trener Toby Booth, obecnie w sztabie trenerskim Harlequins, a w przeszłości trener London Irish.
 
Top 14
•  Kilka niespodzianek w siedemnastej kolejce francuskiej ligi. Dwaj beniaminkowie, zajmujący miejsca w dole tabeli, korzystając z atutu własnych boisk, pokonali potęgi. Bajonna zwyciężyła mistrzów z Tuluzy 20:10 w meczu, w którym niemal wszystkie punkty padły w ciągu ostatnich 30 minut gry. Natomiast Brive grał przeciwko wiceliderowi, Lyonowi. Już po pierwszej połowie dzięki trzem przyłożeniom skrzydłowego Jorisa Juranda prowadził 27:6. I choć Lyon w drugiej połowie podjął pogoń, to Brive wygrało 30:16.
•  Jako hit kolejki zapowiadał się pierwszy jej mecz, w którym zmierzyły się dwie drużyny z czołówki: Racing 92 podejmował La Rochelle. I choć zwycięstwo gospodarzy niespodzianką nie jest, to jego styl i rozmiary zaskakują: paryżanie rozgromili przeciwników znad Atlantyku aż 49:0. Siedem przyłożeń i obrona, która mimo przewagi gości w posiadaniu piłki, nie pozwoliła im właściwie zbliżyć się do pola punktowego Racingu.
•  Z kolei w ostatnim meczu kolejki czwarty Tulon podejmował przedostatni Stade Français. Długo gracze nie rozpieszczali nas efektowną grą, ale co najwyżej skuteczną obroną. Do przerwy Tulon prowadził 6:3, a gdy do końca pozostawało tylko 20 minut - 9:6. Dopiero w końcówce zobaczyliśmy przyłożenia. Najpierw Tulon powiększył przewagę do dziesięciu punktów, potem paryżanie odpowiedzieli dwoma przyłożeniami i prowadzili 18:16. Prowadzenia nie dowieźli do końca - w ostatniej minucie Louis Carbonel zdobył trzy punkty z karnego i Tulon wygrał minimalnie, 19:18.
•  Poza tym: Agen przegrał z Clermont 15:32 (do przerwy był remis 15:15, ale w drugiej połowie gracze z ekipy Michelina dołożyli trzy przyłożenia i zdobyli bonus ofensywny), podrażnione spadkiem na ostatnie miejsce w tabeli Pau pokonało Montpellier 19:15 (niemal wszystkie punkty w meczu padły z karnych, dopiero w samej końcówce Nicolas Corato zdobył dla gospodarzy przyłożenie, które zadecydowało o ich zwycięstwie), a lider z Bordeaux pokonał Castres 26:24 (ciekawostka, przegrani zdobyli cztery przyłożenia, a zwycięzcy tylko dwa).
•  W tabeli nadal na czele Bordeaux przed Lyonem z dużą przewagą nad resztą stawki. Na trzecie miejsce awansował Racing 92, zamieniając się miejscami z La Rochelle. O szóste miejsce, ostatnie premiowane awansem do fazy pucharowej, walczą między sobą dwaj finaliści z poprzedniego sezonu - teraz górą jest Clermont. Z dna tabeli odbiło się Pau, a ponownie czerwoną latarnią stał się Stade Français (to już jedenasta taka kolejka w tym sezonie).
 
Super Rugby
•  Coraz lepiej radzą sobie ekipy australijskie. Brumbies co prawda pauzowali, ale zwycięstwa odniosły ekipy Rebels (nad nowozelandzkimi Highlanders) i Waratahs (pierwsze w sezonie, nad południowoafrykańskimi Lions). Zwycięska passa ostatniej niepokonanej drużyny, Stormers z Kapsztadu, została zakończona porażką w domu z Blues, 14:33. Bez żadnego zwycięstwa pozostają już tylko Bulls.
•  Także i tu perturbacje koronawirusowe. Zaplanowane w kolejne weekendy dwa domowe mecze Sunwolves nie odbędą się w Japonii - tamtejsze władze poleciły wstrzymać masowe imprezy sportowe na dwa tygodnie. SANZAAR zadecydowało o rozegraniu ich w dotychczasowych terminach, ale w Australii (także druga arena Sunwolves, w Singapurze, jest niedostępna z tych samych powodów). Szkoda trochę Sunwolves, bo w Japonii mają wsparcie największej publiczności w Super Rugby. Szkoda też japońskich kibiców, dla których ten sezon to ostatnia okazja, aby regularnie oglądać najlepsze drużyny z południowej półkuli.
 
Major League Rugby
•  Tutaj czwarta kolejka gier. Liderzy konferencji podtrzymali passę samych zwycięstw: San Diego Legion pokonał drużynę z Nowego Orleanu, a Toronto Arrows zwyciężyli Atlantę. Pierwsze dopiero zwycięstwo w sezonie odnieśli obrońcy tytułu, Seattle Seawolves, którzy pokonali Bostończyków i awansowali od razu na trzecie miejsce w swojej konferencji. Passę samych porażek przerwali także Colorado Raptors.
 
Zapowiedzi
•  Z lig zachodnioeuropejskich zobaczymy w grze tylko kluby Premiership. To dość niespotykane, ale chyba najwięcej uwagi przyciągnie spotkanie dwóch ostatnich drużyn w tabeli: Saracens z Leicester Tigers (łącznie mają na koncie 15 tytułów mistrzowskich). Lider z Exeter podejmie Bath.
•  W środę i piątek zobaczymy pierwsze mecze pierwszego sezonu południowoamerykańskiej zawodowej Súper Liga Americana de Rugby. Inauguracyjny mecz rozegrany zostanie w Montevideo, a staną na przeciwko siebie tamtejszy Peñarol oraz chilijski Selknam. W pierwszym sezonie bierze udział pięć drużyn, ale są plany rozwoju. Zwycięzca ligi ma spotkać się z mistrzem MLR w spotkaniu o tytuł mistrza Ameryk.
 
Grzegorz Bednarczyk
 
Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]

Rugby TAG

Ostatnie wyniki

Edach Budowlani Lublin
45 21
Budmex Rugby Białystok
Life Style Catering RC Arka Gdynia
36 14
KS Budowlani WizjaMed Łódź
Awenta Pogoń Siedlce
37 10
Energa Ogniwo Sopot
RzKS Juvenia Kraków
13 33
ORLEN Orkan Sochaczew

Ekstraliga Rugby 2024/2025

1 Awenta Pogoń Siedlce 12 56
2 ORLEN Orkan Sochaczew 11 44
3 Energa Ogniwo Sopot 11 38
4 Life Style Catering RC Arka Gdynia 11 37
5 RzKS Juvenia Kraków 12 28
6 Edach Budowlani Lublin 12 23
7 KS Budowlani WizjaMed Łódź 12 15
8 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 11 9
9 Budmex Rugby Białystok 12 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.