Nasza kobieca reprezentacja w Rugby 7 zaczęła w Makarskiej walkę o Mistrzostwo Europy i kolejny awans do Challengera. Chorwackie miasto wyjątkowo dobrze wspominaliśmy – panie przed rokiem tu wygrały. Jednak rywalki były bardzo groźne – Hiszpanki przyjechały w składzie praktycznie wyjętym z SVNS, a Irlandkom, Brytyjkom i Francuzkom brakowało tylko niektórych gwiazd (często przygotowujących się do Pucharu Świata w XV).
Dwa mecze grupowe pierwszego dnia były tylko przetarciem przed poważniejszymi wyzwaniami. Ani Włoszki, ani Portugalki nie potrafiły się poważniej przeciwstawić naszej drużynie. Ekipa z Italii walczyła przez półtorej minuty, ale potem to Polki zdecydowanie dominowały na boisku i punktowały raz za razem. W pierwszej połowie zdobyły pięć przyłożeń (dwukrotnie Oliwia Krysiak, dwukrotnie Ilona Zaiszliuk, do tego Martyna Wardaszka po akcji świetnie zapoczątkowanej przez Natalię Pamiętę), a po przerwie dorzuciły kolejne pięć (hat-tricków dopełniły Zaiszliuk po rajdzie przez niemal całe boisko i Krysiak, do tego punktowały Wardaszka, Marta Morus po świetnym wykorzystaniu błędu rywalek przez Pamiętę i Sylwia Witkowska na koniec spotkania). Skończyło się 56:0. Mecz z Portugalią zaczął się jeszcze lepiej, bo dwie pierwsze minuty przyniosły nam dwa przyłożenia (najpierw świetna zespołowa akcja zaczęta przez Pamiętę, a skończona przez Wardaszkę, potem Hanna Maliszewska). Presja na rywalkach w kolejnych minutach punktów długo nie przynosiła, ale na koniec połowy znów zapunktowała Wardaszka. A w drugiej połowie Polki zaliczyły kolejne trzy przyłożenia (dwukrotnie Zaiszliuk, do tego Pamięta), choć i rywalki groźniej zaatakowały i nawet zdobyły punkty – skończyło się rezultatem 38:7.
Na koniec zostały Polkom bardzo mocne Hiszpanki i pasmo zwycięstw dobiegło końca. Polki jednak zagrały bardzo dobry mecz przeciwko jednemu z faworytów rywalizacji. Zaczęły od dwóch przechwytów, z których drugi dał nam ładną akcję, skończoną po offloadzie Pamięty przez Zaiszliuk. Potem walka była wyrównana, a kolejne punkty padły na sam koniec pierwszej połowy – tuż przed syreną przyłożyły Hiszpanki, ale zaraz potem po ciężko wywalczonym wznowieniu Wardaszka przebiła się przez rywalki i Polki prowadziły do przerwy 12:7. Po przerwie Polki zaimponowały presją, a jednym z jej efektów było przerwanie podania rywalek przez Pamiętę i jej przyłożenie dające nam przewagę 19:7. Hiszpanki odpowiedziały, ale wciąż traciły 7 punktów. Polki miały potem kolejne szanse (żal zwłaszcza pechowego odbicia piłki po podkopnięciu Pamięty), ale ostatnią akcję po syrenie wyprowadziły Hiszpanki i doprowadziły do remisu 19:19. Niemniej to nasze zawodniczki skończyły rozgrywki grupowe na pierwszym miejscu.
W ćwierćfinale rywalkami Polek były Belgijki, które w fazie grupowej pokonały m.in. Brytyjki. Zapowiadało się zatem ciężkie spotkanie, a tymczasem Polki całkowicie zdominowały rywalki. W pierwszej połowie zdobyły cztery przyłożenia (Krysiak, Wardaszka i dwa Druzgała, z czego jedno znowu po przerwanym nogą przez Pamiętę podaniu rywalek na ich połowie), kompletnie dominując nad rywalkami. Podobna była druga połowa – co prawda Polki zdobyły w niej tylko jedno przyłożenie (hat-tricka dopełniła Druzgała), ale ani razu nie pozwoliły Belgijkom wyjść z własnej połowy.
W półfinale rywalem Polek była kolejna ekipa z SVNS – Wielka Brytania (brakowało tu dwóch wielkich gwiazd, Isli Norman-Bell i Abbie Browna, jednak to wciąż była mocna ekipa). I choć na początku spotkania ładnym atakiem pokazała się Ilona Zaiszliuk, została świetnie powstrzymana przez rywalki, a chwilę potem było 0:7 po indywidualnej akcji Emmy Uren. Po kolejnej akcji zrobiło się 0:12, i choć potem Polki miały piłkę w rękach, nie udawało im się opuścić swojej połowy. Ambitnie zaczęły drugą odsłonę meczu, najpierw powstrzymując rywalki, a potem samemu konstruując akcję, w której kilkoma zrywami doszły pod linię bramkową przeciwniczek. Niestety, ostatnie podanie, zamiast otworzyć drogę do kontaktowego przyłożenia, skończyło się przechwytem i kolejnymi straconymi punktami. Moment później o włos od przyłożenia po znakomitym podkopnięciu była Druzgała, ale szczęście jej nie sprzyjało, i dopiero na dwie i pół minuty przed końcem zapunktowała Wardaszka. A Brytyjki w końcówce dorzuciły jeszcze dwa przyłożenia i wygrały 33:7.
W meczu o brąz nasze zawodniczki starły się ze świetnie im znanymi Czeszkami. W pierwszej połowie górowała obrona – do przerwy było 0:0, a najbliżej szczęścia były rywalki po szarży skrzydłem Julie Durychovej. Druga połowa była zupełnie inna – Polki od początku docisnęły rywalki, w dużej mierze dzięki świetnej postawie odzyskującej piłki po kopach ze środka Klichowskiej. Dwie akcje skończone na skrzydle, pierwsza przez Pamiętę, a zaraz potem bezpośrednio po wznowieniu druga przez Zaiszliuk dały nam prowadzenie 10:0. Czeszki zaatakowały w tej połowie tylko raz, ale skończyły przodem, a Polki przed syreną zaliczyły trzecie przyłożenie – tym razem po 60-metrowym rajdzie Sylwii Witkowskiej. Ostatecznie wygrały 17:0.
W finale Brytyjki wygrały z Francuzkami 19:12. Piąte miejsce dla Hiszpanek po wygranej nad Belgijkami. Fatalny start Irlandek, które nie awansowały do ćwierćfinałów i ostatecznie zajęły dziewiąte miejsce.
Cieszy nie tylko trzecie miejsce naszych pań i spora szansa zarówno na medal mistrzostw Europy, jak i na awans do Challengera (Polki zajęły w Makarskiej najwyższe miejsce spośród ekip niemających miejsca w kolejnym sezonie SVNS - swoją drogą, nie wiemy ile ekip w tym roku wywalczy awans). Cieszy przede wszystkim postawa drużyny – takiej gry Polek nie widzieliśmy chyba od roku, od poprzedniego występu w tym samym miejscu. W ataku nie było momentów zawahania, a presja na rywalkach w obronie była niemal bezbłędna.
Eliminacje grupowe:
Polska v Włochy 56:0 (29:0)
Polska v Portugalia 38:7 (19:0)
Polska v Hiszpania 19:19 (12:7)
Kolejność Grupa C: 1.Polska; 2.Hiszpania; 3.Portugalia; 4.Włochy.Ćwierćfinał: Polska v Belgia 33:0 (28:0)
Półfinał: Wielka Brytania v Polska 33:7 (12:0)
Mecz o III miejsce: Czechy v Polka 0:17 (0:0)
Kolejność końcowa: 1.Wielka Brytania 20 pkt.; 2.Francja 18; 3.Polska 16; 4.Czechy 14; 5.Hiszpania 12; 6.Belgia 10; 7.Portugalia 8; 8.Niemcy 6; 9.Irlandia 4; 10.Szwecja 3; 11.Gruzja 2; 12.Włochy 1.
Skład: Julia Druzgała, Klaudia Jacewicz, Anna Klichowska, Katarzyna Kozłowska, Oliwia Krysiak, Hanna Maliszewska, Marta Morus, Natalia Pamięta- kapitan, Klaudia Respondek Klaudia, Martyna Wardaszka, Sylwia Witkowska, Patrycja Zawadzka (wszystkie Biało-Zielone Ladies Gdańsk), Monika Pietrzak, Ilona Zasiliuc (wszystkie RC Legia Warszawa)
Sztab Szkoleniowy:
Janusz Urbanowicz - trener
Piotr Maj - manager
Robert Cajzer - fizjoterapeuta
Jarosław Gdaniec - analiza video
Tekst: Grzegorz Bednarczyk „W szponach rugby” [kliknij]
Zdjęcia: Reprezentacja Narodowa w Rugby Kobiet





