Po dwóch emocjonujących dniach międzynarodowego Rugby 7 w Krakowie, reprezentacja RPA kobiet i reprezentacja Portugalii mężczyzn również zostali ogłoszeni zwycięzcami World Rugby HSBC Sevens Challenger Kraków 2025.
Chociaż Niemcy przewodzili w rozgrywkach mężczyzn w ostatniej rundzie turnieju, Portugalii udało się pokonać ich w półfinale i zapewnić sobie miejsce w finale, w którym zmierzyli się z Samoa.
Kibice mogli obejrzeć kuszącą rozgrywkę z drużynami, które miały wejść na przerwę, gdyby nie imponujące umiejętności Manuela Vareiro, który kopnął piłkę w górę i w dół, co pozwoliło im wyjść na prowadzenie. Ostatecznie Portugalia zdołała utrzymać prowadzenie, a Fabio Conceicao przypieczętował ich los. Portugalska drużyna nie tylko zdobyła tytuł w Krakowie, ale także umocniła swoją pozycję jako mistrza HSBC Sevens Challenger 2025, wygrywając wcześniej również drugą rundę serii w Kapsztadzie.
Kapitan Portugalii Fabio Conceicao skomentował zwycięstwo: To było niesamowite dla nas jako młodej grupy, przyjazd na ten turniej z dużymi drużynami. Wiedzieliśmy, że możemy pokonać każdego i to właśnie zrobiliśmy, pokazaliśmy to na boisku.
Reprezentacja RPA zakończyła dominującą pozycję w Krakowie w rozgrywkach kobiet przekonującym zwycięstwem 21-12 nad Argentyną w ostatnim meczu dnia, po tym jak dzień wcześniej wygrała 22-0 z tymi samymi przeciwniczkami.
Dwukrotnie zajmując drugie miejsce za Kenią w serii, tym razem nadszedł moment, by zabłysnąć dla RPA. Springbok Women wygrały wszystkie swoje mecze w oba dni, prezentując kliniczną realizację i nieustępliwe tempo. Ich niepokonana passa w Krakowie zapewniła im główną nagrodę i była znakomitym występem, który pozwolił im zakończyć serię Challenger na wysokim poziomie i potwierdzić ich status potęgi na etapie siódemek.
Zobacz grupy i wyniki rozgrywek [kliknij]
Historia została zapisana, gdy Kenya Women zostały ukoronowane na mistrzynie HSBC Sevens Challenger Series po serii imponujących występów we wszystkich trzech rundach. Rozpoczęły kampanię w wielkim stylu, wygrywając dwa pierwsze turnieje w Kapsztadzie, wykazując się spójnością, umiejętnościami i odpornością przez cały czas.
Ich dominacja w Kapsztadzie nadała ton - zapewniając sobie tytuły dwa po drugim z przewagą zwycięstw. Pomimo trudnego finału w Krakowie, gdzie zajęli trzecie miejsce na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana, ich łączny sukces wystarczył, aby przypieczętować koronę serii.
Kapitan Kenii Grace Okulu powiedziała po podniesieniu trofeum: To były naprawdę ciężkie dni w Krakowie, ale odbiliśmy się i udało nam się wygrać serię. Ponieważ w zeszłym roku nie zakwalifikowaliśmy się, w tym roku mieliśmy naprawdę dużo do zrobienia. To naprawdę niesamowite uczucie, nie sądzę, żeby ktokolwiek w Kenya Rugby kiedykolwiek to zrobił! Ale jako pierwsze kobiety i my, które zostałyśmy mistrzyniami serii, to naprawdę wiele dla nas znaczy. Zawsze miło mieć Kenijczyków w pobliżu, to zawsze impreza! Jeśli wiesz, gdzie jest impreza, zawsze znajdziesz Kenijczyków! Mamy tyle szczęścia, że nasi fani przychodzą, żeby nas wspierać przez całą drogę.
Kwalifikacje w Los Angeles zapewnione
W obrocie wydarzeń Kanada nie mogła kontynuować swojej zwycięskiej passy w ostatnim dniu, przegrywając z Samoa, które zachowało swój najlepszy występ na koniec. Ich pełen pasji pokaz czterech przyłożeń zapewnił im miejsce w półfinale i niezwykle ważne miejsce w HSBC SVNS Play-Offs, które odbędą się w Los Angeles w dniach 3-4 maja br.
Meni Manase z Samoa skomentował ten historyczny moment: Naszym pierwszym celem było zakwalifikowanie się do LA i to się udało. To niesamowite osiągnięcie. Wydaje się takie nierealne! Pierwszy raz za granicą i pochodzę z małego kraju, to naprawdę wiele znaczy dla naszych trenerów i naszych rodzin.
W rozgrywkach kobiet emocjonujący pojedynek Tajlandii z Argentyną w pierwszej rundzie rozstrzygnął się na ostatniej prostej, a drużyny dzielił jeden punkt. Ten punkt okazał się kluczowy, nie tylko dając Argentynie zwycięstwo, ale także zapewniając Kolumbii wystarczającą liczbę punktów, aby awansować do Los Angeles.
Źródło: World Rugby