09/04/2025

Polska wygrała w Luksemburgu 33:10, co oznacza, że w nadchodzący weekend odbędzie się emocjonujący mecz w ramach męskiego Rugby Europe Trophy ze Szwecją.

Ciężko wywalczone zwycięstwo na wyjeździe pozwoliło Polsce zachować komplet czterech wygranych meczów w sześciozespołowym Pucharze i jest na szczycie tabeli z dorobkiem 18 punktów. Szwedzi również wygrali cztery mecze i zajmują drugie miejsce z 18 punktami, więc zwycięzca spotkania tych dwóch drużyn 12 kwietnia br. w Trelleborgu zostanie mistrzem tego sezonu.

Polacy musieli najpierw wykonać swoje zadanie w Luksemburgu i dokonali tego na Stade de Luxembourg. Musieli jednak poradzić sobie z tym na własnej skórze, bo gospodarze zaczęli bardzo dobrze.

Grający w drugiej linii Gael Pujadas zdobył przyłożenie dla gospodarzy już po trzech minutach, a chociaż kopacz Fintan Lawlor nie wykorzystał podwyższenia ani rzutu karnego, to i tak prowadzili 5:0 i wciąż byli w dobrej formie, gdy polski numer 10 Dawid Banaszek otrzymał żółtą kartkę. Miało to miejsce w 19. minucie, a następnie obrońca Gauthier Bares nie wykorzystał rzutu karnego dla Luksemburga, ale grę w przewadze wykorzystał skrzydłowy Christian Olsen, który zdobył drugie przyłożenie.

Bares nie potrafił jednak wykorzystać tej okazji i wkrótce Luksemburg zaczął żałować 10 punktów, które stracił z powodu niecelnych rzutów. Kiedy Polacy grali w 14 zawodników, rzut karny wykonany przez środkowego reprezentacji Polski Daniela Gdulę pozwolił zdobyć 3 punkty, ale po powrocie na boisko zmieniający go w roli kopacza Banaszek nie wykorzystał rzutu karnego. Gdula kopnął drugiego karnego tuż przed przerwą i wynik połowy brzmiał 10:6 dla Luksemburga.

Niezależnie od tego, co trenerzy i liderzy reprezentacji Polski powiedzieli w przerwie, najwyraźniej zadziałało, ponieważ wyszli na prowadzenie już w 43 minucie, gdy rozgrywający Krystian Mechecki zdobył przyłożenie, podwyższone na 13:10 przez Gdulę.

To najwyraźniej nastawiło gości na grę, Gdula wykorzystał trzeciego karnego, zanim Matthew Dennis-Soto z Luksemburga zobaczył żółtą kartką w 60 minucie. Czwarty rzut karny Gduli dał wynik 19:10, ale po jego zejściu z boiska nie zdobyto już żadnych punktów, więc w ostatnich 10 minutach gry grano w pełnych składach.

Thomas Toevalu zdobył drugie przyłożenie w 72 minucie, które Gdula podwyższył na 26:10. Po nominalnym czasie Dennis-Soto otrzymał drugą żółtą kartkę i w efekcie czerwoną. Obrońca Łukasz Korneć zdobył decydujące punkty z przyłożenia gdy zegar wskazywał czas na czerwono, oddał piłkę Gduli, który ustalił wynik meczu na 33:10, wynik nie oddaje w pełni przewagi Polski.

Autor: Gary Heatly, Rugby Europe
Zdjęcia: RugbyEye by Karen Dewulf


Rugby TAG

Ostatnie wyniki

Edach Budowlani Lublin
45 21
Budmex Rugby Białystok
Life Style Catering RC Arka Gdynia
36 14
KS Budowlani WizjaMed Łódź
Awenta Pogoń Siedlce
37 10
Energa Ogniwo Sopot
RzKS Juvenia Kraków
13 33
ORLEN Orkan Sochaczew

Ekstraliga Rugby 2024/2025

1 Awenta Pogoń Siedlce 12 56
2 ORLEN Orkan Sochaczew 11 44
3 Energa Ogniwo Sopot 11 38
4 Life Style Catering RC Arka Gdynia 11 37
5 RzKS Juvenia Kraków 11 24
6 Edach Budowlani Lublin 12 23
7 KS Budowlani WizjaMed Łódź 11 15
8 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 11 9
9 Budmex Rugby Białystok 12 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.