16/09/2024

Top 14 - Francja
We Francji rozegrano drugą kolejkę ligową i jak poprzednio, w większości spotkań triumfowali gospodarze. W efekcie po zaledwie dwóch kolejach pozostały już tylko dwie drużyny z dwoma wygranymi na koncie.
- Lyon OU – Union Bordeaux-Bègles 28:26. Emocjonujący pojedynek dwóch drużyn, które świetnie zaprezentowały się przed tygodniem. Gospodarze zaczęli od dwóch przyłożeń i prowadzenia 12:0, ale potem zobaczyli w ciągu paru minut dwie żółte kartki i po chwili zrobił się remis. Wymiana karnych dała do przerwy wynik 15:15. W drugiej połowie Lyon ponownie wyszedł na prowadzenie, ale karne Mathieu Jaliberta (który zastąpił na boisku kontuzjowanego Joey’a Carbery’ego – kiepski koniec meczu, w którym pierwszy raz wyszedł w wyjściowej piętnastce swojej drużyny) utrzymywały Bordeaux w kontakcie, a gdy tuż przed końcem przyłożył po błyskawicznej akcji Damian Penaud, zrobiło się 26:25 – goście pierwszy raz w meczu wyszli na prowadzenie. Ale Jalibert spudłował z podwyższenia, a ostatnie słowo należało do gospodarzy – przed syreną odzyskali piłkę, a potem Léo Berdeu kopnął karnego, który przechylił szansę zwycięstwa na ich korzyść.
- Stade Toulousain – Stade Rochelais 35:27. To było starcie dwóch potęg, dominujących we Francji i w Europie w ostatnich latach. Na pierwsze punkty kibice czekali 20 minut – wynik otworzył przyłożeniem dla gości Teddy Thomas. Roszelczycy pozostali jednak na prowadzeniu tylko moment, bo Tuluza w ciągu paru minut nie tylko wyrównała, ale i wyszła na prowadzenie. Po pierwszej połowie było 22:10 dla Tuluzy, ale trener gości dokonał w przerwie aż sześciu zmian i jego drużyna wyszła na boisko z zamiarem odwrócenia losów meczu. Plan początkowo działał, bo po 20 minutach kolejne przyłożenie Thomasa wyprowadziło La Rochelle na prowadzenie 27:25. Pięć minut później jednak Will Skelton osłabił drużynę po żółtej kartce, a Tuluza liczebną przewagę wykorzystała zdobywając w tym czasie 10 punktów (najpierw karny Thomasa Ramosa, a potem przyłożenie Emmanuela Maefou podwyższone przez Ramosa) i rozstrzygnęła spotkanie na swoją korzyść.
Poza tym:
• RC Toulon – Castres Olympique 30:28 (długo zanosiło się na wygraną Castres, które na początku drugiej połowy prowadziło 25:13; jednak w drugiej połowie Tulon odrabiał straty, tuż przed końcem po przyłożeniu Setarikiego Tuicuvu wyrównał, a Enzo Hervé podwyższeniem spod linii bocznej dał mu zwycięstwo);
• Stade Français – RC Vannes 34:31 (pięć przyłożeń dało paryżanom prowadzenie na początku drugiej połowy 31:10, ale beniaminek zaczął odrabiać straty i nieoczekiwanie postraszył gospodarzy, mając piłkę w ręce w ostatniej akcji przy tylko trzypunktowej stracie; ostatecznie Vannes pocieszyło się bonusem defensywnym – pierwszym punktem w lidze);
• USA Perpignan – Montpellier Hérault 7:26 (katalońska ekipa nie mogła zagrać na swoich śmieciach i mecz przeniesiono do Béziers, co nie wyszło gospodarzom na zdrowie; pierwsze przyłożenie zdobył debiutujący w barwach zwycięzców Madosha Tambwe, a kluczowe było 14 punktów Domingo Miottiego z kopów, w tym z drop goala)
• Section Paloise – Aviron Bayonnais 51:29 (aż 11 przyłożeń w meczu, z czego siedem zaliczyli gospodarze, którzy dzięki temu wygrali z bonusem);
• Racing 92 – ASM Clermont 33:20 (także i Paryżanie grali w roli gospodarza, w Créteil; mimo to wygrali, rozstrzygając mecz trzema przyłożeniami w ostatnim kwadransie – Henry’ego Arundella, Gaëla Fickou i Nolanna le Garreca; Owen Farrell tym razem z 7 punktami z kopów i żółtą kartką na koncie).
- W tabeli już po drugiej kolejce na prowadzeniu obrońca tytułu mistrzowskiego, Tuluza, a na końcu beniaminek, Vannes.
- Przy okazji wieści z frontu regulaminowego – ukarany grzywną wynoszącą pół miliona euro za drugie w ciągu paru lat naruszenie zasad dotyczących salary cap Tulon odwołał się i uzyskał złagodzenie kary – będzie musiał zapłacić 100 tys. euro. Z kolei Bordeaux i Racing 92 zdecydowały się wprowadzić testy antynarkotykowe wśród swoich zawodników – to ponoć odpowiedź na plagę zażywania kokainy.
- W Pro D2 z pięciu drużyn niepokonanych po dwóch kolejkach, po trzeciej pozostały już tylko dwie. Pierwsze porażki w sezonie poniosły Brive (26:27 z Nevers po bardzo emocjonującym spotkaniu), Grenoble (nieoczekiwane 19:42 z Aurillac; w szeregach rywali błysnęli Gruzini, Tedo Abżandadze, który zdobył 20 punktów, i Luka Nioradze z przyłożeniem na koncie, a dwa kolejne przyłożenia zdobyli Holendrzy – Koen Bloemen i Tim de Jong), a także Colomiers, które uległo 24:25 Dax. Dla Dax była to dla odmiany trzecia wygrana z rzędu, a jej architektem był znakomity środkowy Noah Nene. Trzeci raz wygrało też Biarritz, które wygrało z Oyonnax 19:13 (spadkowicz z Top 14 w ostatniej akcji meczu stracił nawet bonus defensywny i po tej porażce zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli). Bez wygranej wciąż są Mont-de-Marsan (23:28 z Agen) i Valence Romans (22:29 z Béziers, dla wygranych 19 punktów z kopów Portugalczyka Samuela Marquesa, a zdecydowało przyłożenie w ostatniej akcji). Poza tym Nicea przegrała z Angoulême 24:39 (choć beniaminek mocno postraszył, gdy w okresie gry w przewadze zdobył trzy przyłożenia; dla zwycięzców 24 punkty Bena Botiki), a Provence pokonało Montauban 30:26 (20 punktów dla gospodarzy z kopów Jules’a Plissona, który ostatniego karnego wykonał skutecznie z własnej połowy).

Rugby Europe Super Cup
- W drugim meczu grupy A Rugby Europe Super Cup pogrom. Broniący tytułu z poprzedniego sezonu gruziński Black Lion grając na wyjeździe w Burgos pokonał hiszpańskich Iberians aż 54:3, aplikując rywalom osiem przyłożeń. W grupie B ruszyły rozgrywki. W pierwszej kolejce holenderska Delta pokonała belgijskich Devils 43:19, a w Pradze Bohemia Rugby Warriors uległa Romanian Wolves 18:39.

NPC - Nowa Zelandia
- Ostatni tydzień w NPC od szóstego zwycięstwa w szóstym meczu zaczął Wellington – łatwo jednak nie było, pokonał Otago 32:28 dzięki przyłożeniu zdobytemu w 79. minucie. Stołeczna ekipa grała w mocno rezerwowym składzie dając odpocząć kluczowym graczom przed niedzielnym, wyjazdowym starciem z drugą niepokonaną dotąd ekipą, Tasman. Obie ekipy wzmocniło też kilku zawodników zwolnionych na ten weekend z nowozelandzkiej kadry. W 12. minucie pierwsze punkty zdobył Tasman i prowadzenia już nie oddał, jednak mecz był na styku aż do samego końca – dopiero 12 punktów w kilku ostatnich minutach rozstrzygnęło go na korzyść broniących Ranfury Shield gospodarzy, którzy wygrali 28:15. Poza tym Southland uległ Canterbury 29:41, Bay of Plenty pokonało Taranaki 33:20, North Harbour zwyciężyło pozostające wciąż bez wygranej Manawatū 58:19 (szalał Australijczyk Tane Edmed, który zdobył 33 punkty), Waikato rozgromiło dotychczasowego lidera tabeli, Hawke’s Bay, 50:5 (D’Angelo Leuila pobił osiągnięcie Edmeda, zdobywając 35 punktów, w tym 4 przyłożenia), Counties Manukau pokonały Otago 45:17, a Northland przegrał z Auckland 17:24 (mało brakło do dogrywki – w ostatniej akcji Rivez Reihana przyłożył między słupami, ale TMO odebrało Northlandowi tę szansę). Na czele tabeli Wellington, przed Tasman (jedyna drużyna z kompletem zwycięstw, ale z rozegranym jednym meczem mniej od rywali) i Hawke’s Bay.

Currie Cup - Południowa Afryka
- W finale Currie Cup zagrają Lions i Sharks. Ci pierwsi, zwycięzcy fazy zasadniczej, w półfinale mierzyli się z Cheetahs. Jak to w tych rozgrywkach bywa – przyłożeń było sporo, aż dwanaście. Cheetahs zaczęli od prowadzenia 14:0 po 10 minutach (wszystkie punkty Ethana Wentzela), ale do przerwy był już remis. Lions przewagę wypracowali dopiero w ostatnich 20 minutach i wygrali 43:34. Jeszcze bardziej dramatyczny był drugi półfinał – Bulls, którzy dominowali w stawce przez większość sezonu i przegrali dopiero dwa ostatnie mecze fazy zasadniczej, grali z Sharks. Tu przyłożeń padło dziesięć, z czego osiem w regulaminowym czasie gry, a dwa w dogrywce. Po 80 minutach było 33:33, a po dogrywce 40:40. Sharks zaimponowali zwłaszcza w końcówce drugiej połowy, gdy na chwilę zostali na boisku nawet w dwunastkę, a stracili w osłabieniu tylko trzy punkty (dzięki którym Lions wyrównali). W dogrywce to Lions objęli prowadzenie, ale tuż przed końcem Sharks odpowiedzieli przyłożeniem i doprowadzili do remisu. Bulls mieli jeszcze szansę z karnego, ale Boeta Chamberlain nie zdołał trafić i rozstrzygnąć w ten sposób meczu na korzyść swojej drużyny. A ponieważ w przyłożeniach Sharks wygrali 6:4, to oni awansowali do finału.

Super Rugbi Cymru - Walia
- Pierwszy w historii sezon walijskiej ligi Super Rugbi Cymru rozpoczął się w czwartek, a w meczu otwarcia zobaczyliśmy ubiegłorocznego mistrza walijskiej Premiership – Llandovery na wyjeździe pokonało Pontypool 21:18. Bardziej przekonującą wygraną odnieśli ubiegłoroczni mistrzowie – Newport wygrał z Bridgend 41:22.

Superliga - Ukraina
- Na Ukrainie ruszyły mistrzostwa kraju, choć w mocno kadłubowej formie. W meczu otwarcia reprezentacja obwodu charkowskiego pokonała ekipę z obwodu chmielnickiego (pod szyldem Podolii) 48:13. Dzień później reprezentacja obwodu charkowskiego (dzień po dniu?) wygrała z Sokołem Lwów 48:9. W rywalizacji ma wziąć pięć drużyn (format każdy z każdym, bez rewanżów) – oprócz wymienionych jeszcze reprezentacje Kijowa i obwodu odeskiego.

Super Rugby Pacific
- Zmiana formatu Super Rugby Pacific. Po upadku Melbourne Rebels w kolejnym sezonie w stawce będzie 11 drużyn. W fazie zasadniczej każda zagra po 14 spotkań (z czterema drużynami dwukrotnie, z pozostałymi sześcioma raz). Do fazy play-off awansuje nie osiem drużyn, jak dotąd, ale sześć, a jej format będzie szczególny. Zobaczymy trzy ćwierćfinały (pierwsza drużyna z szóstą, druga z piątą i trzecia z czwartą). Do półfinałów awansują zwycięzcy i najwyżej rozstawiona po fazie zasadniczej drużyna spośród przegranych. Potem półfinały i finał. Wzór do takiego rozwiązania czerpią z AFL i NFL, a w rugby jest stosowany w Shute Shield. Start rozgrywek 14 lutego.

Grzegorz Bednarczyk

Więcej informacji o rugby w kraju i na świecie przeczytasz na moim blogu „W szponach rugby” [kliknij]

Rugby TAG

Ostatnie wyniki

Edach Budowlani Lublin
45 21
Budmex Rugby Białystok
Life Style Catering RC Arka Gdynia
36 14
KS Budowlani WizjaMed Łódź
Awenta Pogoń Siedlce
37 10
Energa Ogniwo Sopot
RzKS Juvenia Kraków
13 33
ORLEN Orkan Sochaczew

Ekstraliga Rugby 2024/2025

1 Awenta Pogoń Siedlce 11 51
2 ORLEN Orkan Sochaczew 11 44
3 Energa Ogniwo Sopot 11 38
4 Life Style Catering RC Arka Gdynia 11 37
5 RzKS Juvenia Kraków 11 24
6 Edach Budowlani Lublin 12 23
7 KS Budowlani WizjaMed Łódź 11 15
8 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 11 9
9 Budmex Rugby Białystok 11 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.