Polskie Rugby idzie ścieżką wyznaczoną przez kraje, w których nasz sport cieszy się największą popularnością. Od nowego sezonu, rozpoczynającego się wraz z początkiem września, nie będzie prowadzona klasyfikacja w kategoriach mini żak i żak. O zwycięstwo dzieci będą grać dopiero w młodzikach, a we wcześniejszych latach nacisk ma być położony na edukację, rozwój umiejętności i to co najważniejsze - radość z gry!
W sobotę 31 sierpnia br., Zarząd Polskiego Związku Rugby przyjął zmiany a regulaminie Regionalnych Turniejów Dzieci i Młodzieży. Zniknęły z niego zapisy o klasyfikacjach w kategorii mini żak oraz żak, a także zrezygnowano z turnieju finałowego. Sędziowie będą kończyć mecze bez podawania końcowego rezultatu. Rywalizacja o punkty - również te liczone do końcowej klasyfikacji regionalnych turniejów dzieci i młodzieży, będzie odbywać się tylko w kategorii młodzików (U14). W młodszych kategoriach zrezygnowano z podawania wyników i klasyfikowania drużyn, by zamiast tego postawić na kształtowanie i rozwój umiejętności oraz czerpanie radości z gry.
Zmiana jest zgodna z trendem, który popiera światowa federacja, zachęcając wszystkich swoich członków, by rezygnowały z prowadzenia klasyfikacji w najmłodszych grupach wiekowych: Wiele osób myli przesłanie, by nie kłaść nacisku na wynik z brakiem rozwijania „zwycięskiej mentalności”. Kluczowym przesłaniem jest to, że jeśli będziemy rozwijać lepszych zawodników, którzy są zaangażowani, grają i trenują z intensywnością, potrafią wyznaczać własne cele i oceniać własne wyniki, wówczas mentalność zwycięzców będzie pielęgnowana - czytamy na stronie World Rugby.
Tą ścieżką poszły już czołowe federacje europejskie, jak Anglia, Walia, Szkocja, czy Irlandia. Również we Francji, krajowy związek kładzie nacisk na rozwijanie u dzieci rugbowych umiejętności, fair-play i team-spirit zamiast kierunkowania ich na wynik. Dlatego w większości regionów klasyfikację oraz oficjalne wyniki wprowadza się dopiero od 12. roku życia. Podobnie jest w Hiszpanii, czy Skandynawii, a w dużej mierze z rywalizacji „o punkty” zrezygnowali także Czesi.
- Korzystamy z wiedzy i doświadczeń innych europejskich krajów, by podążać za ich dobrymi praktykami. Wielu trenerów zgłaszało nam, że w środowisku mamy duży problem z tzw. „wynikologią”. To sytuacja, w której punkty zdobywane w turniejach przez najmłodszych i zwycięstwo w klasyfikacji stają się ważniejsze niż podstawowe wartości rugby. Umykają wówczas tak istotne kwestie, jak szacunek dla rywala i sędziego, czy nawet kolegi z drużyny. Tymczasem to najważniejszy okres rozwoju gracza pod kątem zarówno umiejętności, jak kształtowania jego postawy na boisku i poza nim - powiedział Mateusz Dąbrowski z Zarządu Polskiego Związku Rugby, który jest jednym z pomysłodawców zmian.
Ta mała zmiana techniczna, ma być zarazem przyczynkiem do wielkiej zmiany mentalnej. Na całym świecie zwracano już uwagę na sytuacje, w których wynik meczu najmłodszych rugbistów staje się ważniejszy niż sama gra. Dla trenerów, ale przede wszystkim rodziców. Dlatego choćby w Irlandii powstała kampania, złożona z kilku kluczowych haseł, będących przesłaniem dla rodziców: „Szanuj młodych zawodników. Popełnianie błędów jest OK. To ich gra - nie Twoja. Kibicuj, zachęcaj, wspieraj. Odegraj swoją rolę - pozwól im grać”.
Kluczowe w szkoleniu dzieci do 12 roku życia jest to, by nauczyć ich zasad pięknej gry, jaką jest rugby. To moment, w którym młody zawodnik poznaje podstawowe elementy, uczy się biegać z piłką, podawać, zatrzymywać przeciwnika - krótko mówiąc zyskuje i rozwija umiejętności, które będą mu towarzyszyć przez lata gry. W tym wieku przekonuje się również o wartości pracy zespołowej, zyskuje wsparcie kolegów, poznaje zasady fair-play oraz uczy się szacunku dla przeciwnika, sędziego, czy każdego innego uczestnika zawodów. Wreszcie, co najważniejsze - cieszy się grą! Bo naszym priorytetem powinno być zaszczepienie miłości do rugby i pozwolenie dzieciom być dziećmi.
Taki właśnie tytuł nosiła nowozelandzka kampania społeczna [kliknij] skierowana do rodziców małych zawodników. Największe gwiazdy All Blacks wspominały tam swoje pierwsze lata w rugby. Co było wówczas dla nich najważniejsze i jakie rady mają dla rodziców oraz trenerów, którzy dziś szkolą małych rugbistów. Jak się okazuje, najważniejszym wspomnieniem z tamtych lat była właśnie wspólna zabawa i radość spędzania czasu z kolegami. Ten krótki spot, to doskonały punkt wyjścia do zrozumienia, dlaczego dzieci bardziej potrzebują wsparcia, zrozumienia, zachęty i motywacji do pracy niż walki o punkty i wynik w tabeli.
Praktykowanym w Europie sposobem na motywowanie, połączone z nagrodą za wysiłek drużynowy są także specjalne wyróżnienia na koniec turniejów dla poszczególnych zespołów. Zwykle są one przyznawane dla drużyny, która grała w duchu fair-play, która zaprezentowała wyjątkowy team spirit lub miała najlepiej zorganizowaną obronę zespołową.
Ucząc dzieci wartości rugby, dyscypliny, pracy zespołowej, potrzeby podjęcia wysiłku do bycia lepszym zawodnikiem i kolegą z drużyny, wychowamy bardziej dojrzałych, odpowiedzialnych oraz wewnętrznie zmotywowanych rugbistów i rugbistki!
Biuro Prasowe PZR