W związku z informacjami, jakie Minister Sportu i Turystyki przekazał podczas konferencji 21 sierpnia br., Polski Związek Rugby pragnie zająć stanowisko oraz sprostować niedopowiedzenia związane z udziałem naszego przedstawiciela w Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024.
Przede wszystkim Polski Związek Rugby, zgodnie z prośbą, odesłał do Ministerstwa Sportu i Turystyki odpowiedź na pismo z dnia 12 sierpnia 2024, wzywające do podania listy przedstawicieli PZR, przebywających w Paryżu na zaproszenie PKOl.
Obecność przedstawicieli Polskiego Związku Rugby była ustalana z PKOl jeszcze w marcu, kiedy reprezentacja Polski kobiet w Rugby 7 wciąż stała przed szansą wywalczenia kwalifikacji olimpijskiej. Ostatecznie w turnieju repasażowym w Monako, Polki uległy drużynie Chin, która potem zajęła szóste miejsce w rywalizacji olimpijskiej, pokonując m.in. brązowe medalistki z Tokyo - zespół Fidżi.
W przypadku udziału naszej kadry w zmaganiach olimpijskich, do Paryża mieli być zaproszeni Prezes PZR oraz Sekretarz Generalny. W związku z brakiem kwalifikacji, przedstawicielem PZR na igrzyskach, na zaproszenie PKOl był Jarosław Prasał. Prezes przebywał tam w dniach 25 lipca - 1 sierpnia br. podczas olimpijskiego turnieju w Rugby 7. Jednocześnie, podobnie jak w przytaczanych przez ministra sportu i turystyki pozytywnych przykładach, również prezes PZR nie posiadał akredytacji, a rywalizację śledził z trybun wraz z innymi kibicami.
Dariusz Olszewski - wiceprezes Polskiego Związku Rugby przebywał na Igrzyskach Olimpijskich jako przedstawiciel Polskiego Komitetu Olimpijskiego, którego jest wiceprezesem, a nie jako przedstawiciel PZR.
Biuro Prasowe PZR