Już 17 sierpnia br. po krótkiej, letniej przerwie, wraca Ekstraliga rugby. Przed nowym sezonem w zespołach zaszło sporo zmian, pojawili się nowi zawodnicy, a także szkoleniowcy, którzy będą próbować poprawić grę swoich drużyn. Nie zabrakło ciekawych transferów i ruchów wykonanych z myślą o przyszłości.
Choć jeszcze niedawno emocjonowaliśmy się wielkim finałem Ekstraligi, w którym Orkan Sochaczew pokonał Ogniwo Sopot, to już niebawem ligowcy wracają na boiska. Ekstraliga wystartuje w połowie sierpnia (17-18.08.2024). Ze względu na nieparzystą liczbę drużyn, podobnie, jak w ubiegłym roku, w każdej kolejce będzie pauzować jeden zespół. Jesienią zostanie rozegranych dziesięć kolejek ligowych. Dwie w sierpniu i w listopadzie oraz po trzy we wrześniu i październiku.
Wielki rewanż za finał
Broniąca tytułu drużyna Orlen Orkana Sochaczew rozpocznie sezon od… pauzy. Mistrzowie Polski na boisko wyjdą dopiero w drugiej kolejce, kiedy to zmierzą się z Ogniwem Sopot. Tak więc już na samym początku będziemy świadkami wielkiego hitu i rewanżu za poprzedni finał mistrzostw Polski.
- Treningi rozpoczęliśmy już 1 lipca, staraliśmy się pogodzić wszystko z planami urlopowymi naszych graczy. Przygotowania podzielone zostały na trzy cykle, skupialiśmy się na sile, wytrzymałości, a teraz pracujemy już stricte nad taktyką, techniką, no i przygotowujemy się już na ten pierwszy mecz z Ogniwem. Przed nami jeszcze wyjazd do Pragi, gdzie zmierzymy się z tamtejszą Bohemią, czyli bardzo mocnym rywalem – powiedział trener mistrzów Polski Maciej Brażuk.
Z drużyną pożegnał się Artiom Zarownyj, który wyjechał do USA. Z powodu kontuzji na razie pauzować będzie Michał Szwarc, jednak do zespołu dołączy reprezentant Namibii, który ma wzmocnić formację młyna Orkana. A i to nie koniec.
- Mamy też kilku zawodników z grup młodzieżowych, których będziemy wprowadzać do zespołu. Na pewno będą mieli plac do gry i dostaną szansę, żeby się pokazać – dodaje Brażuk.
Poza tym w Sochaczewie już myślą o przyszłości. Od września wystartuje Akademia Rugby Orlen Orkan Sochaczew, pod auspicjami której grać będą wszystkie drużyny młodzieżowe Orkana. Na dodatek nawiązano kontakty ze szkołami, gdzie rozpoczną się zajęcia z rugby. To zresztą nie koniec, bo w klubie planują również współpracę z jednym z francuskich okręgów rugby, w którym młodzi zawodnicy mogliby podnosić swoje umiejętności, choć tutaj akurat żadnych szczegółów jeszcze nie ujawniono.
Gruszek w popiele nie zasypują też w Sopocie, gdzie myślą o odzyskaniu mistrzowskiego tytułu. W zespole pojawiło się dwóch nowych graczy pierwszej linii młyna. Znany z występów w Edach Budowlanych Łódź, pochodzący z RPA Marzuq Maarman, a także Gruzin Giorgi Tsimakuridze. W klubie pozostał też trzon ekipy, która wywalczyła w poprzednim sezonie srebrne medale.
- Oprócz tych dwóch transferów dołączyło do nas dwóch młodych perspektywicznych zawodników i mam nadzieję, że już niebawem będą dla nas wsparciem. Jest kilka kontuzji, część graczy zakończyła karierę, ale trzon zespołu wciąż będzie ten sam. Trenujemy już pięć tygodni, mamy w planie sparing z drużyną z Rumii i już nie możemy doczekać się inauguracji sezonu – powiedział Piotr Zeszutek.
Kapitan Ogniwa zdaje sobie sprawę, że wąska kadra może być problemem, ale liczy na to, że kiedy miną kłopoty zdrowotne, sopocianie znów będą mocni. - Wiadomo, wąska ławka nie wróży niczego dobrego, ale mam nadzieję, że przetrzymamy tym składem rundę jesienną, a na wiosnę, kiedy wrócą nasi kontuzjowani zawodnicy, będziemy walczyć o czołowe lokaty – dodał popularny „Zeszyt”.
Hit transferowy w Siedlcach
Po tym, jak do Pogoni Siedlce dołączyła spora grupa byłych zawodników Skry Warszawa, zespół z Mazowsza z miejsca stał się jednym z kandydatów do medali. W poprzednim sezonie zakończyło się na brązowych krążkach, ale w tym apetyty są jeszcze większe. Szczególnie, że to w Siedlcach dokonano najgłośniejszego transferu tego lata. Z drużyną związał się wielokrotny reprezentant Polski, przez wiele lat grający we Francji, Aleksander Nowicki.
- Po dwunastu latach gry we Francji przyszedł czas na to, by wrócić do domu – mówił przed startem sezonu Nowicki. - W Siedlcach tworzy się bardzo ciekawy projekt i to mnie przekonało, by przenieść się do Pogoni, choć złożyło się na to kilka przyczyn. We Francji pracowałem także jako trener w grupach młodzieżowych, tutaj na razie będę skupiał się na grze, ale w przyszłości chciałbym także kontynuować swoją karierę szkoleniową – dodaje gracz, który otrzymał też powołanie na ostatnie zgrupowanie kadry od nowego selekcjonera Kamila Bobryka.
Nowicki jednak wzbrania się przed nazywaniem Pogoni głównym kandydatem do tytułu mistrza. - W poprzednim sezonie zakończyliśmy na trzeciej pozycji. Przed nami były Orkan i Ogniwo i to te drużyny są głównymi kandydatami do złota. Obie okazały się lepsze od nas. A my teraz będziemy chcieli postępować wedle zasady „bij mistrza”.
Aleksander Nowicki w zespole będzie występował m.in. ze swoim bratem Jędrzejem, który także postanowił kontynuować swoją karierę w Siedlcach.
Poprzedni sezon był także bardzo udany dla Juvenii Kraków, która była o krok od drugiego w historii medalu. Jednak runda wiosenna nie przebiegła po myśli „Smoków” i zakończyło się na czwartej pozycji. Z drużyny postanowił odejść trener Konrad Jarosz, a jego zastępcą został Ciaran Hearn, trzykrotny uczestnik Pucharu Świata, który rozegrał 73 mecze i niemal 50 turniejów rugby 7 w reprezentacji Kanady. Pod jego wodzą w stolicy Małopolski liczą, że uda się ponownie, po 16 latach stanąć na podium, a młodzi zawodnicy w końcu powtórzą sukcesy z rozgrywek juniorskich, w których nie mieli sobie równych w naszym kraju.
Doszło tez do kilku zmian w kadrze. Z zespołem pożegnali się dwa gracze z Namibii, ale w ich miejsce przyjdzie trzech nowych obcokrajowców, filar, gracz drugiej linii młyna a także nowa „10”. Do tego w Krakowie grać będą Arkadiusz Czech z Hegemona Mysłowice, a także występujący do tej pory w Anglii Norbert Zastawnik i znany z reprezentacji Artur Kliś, grający wcześniej we Francji.
Klub będzie miał też nową siedzibę, bowiem dotychczasowy obiekt Juvenii jest w remoncie i drużyna z Krakowa, jesienią będzie rozgrywać swoje mecze na położonym tuż obok stadionie KS Zwierzyniecki.
Spore przetasowania w klubowych kadrach
Na trenera z zagranicy zdecydowano się także w zespole Drew Pal 2 Lechii Gdańsk. Tam postawiono na młodego, 29-letniego Sanę Govendera, który mimo młodego wieku posiada bardzo bogaty warsztat szkoleniowy i ma wznieść zespół na wyższy poziom. Jego kariera trenerska obejmuje m.in. rolę trenera U18 kobiet w Irlandii, gdzie nadzorował rozwój młodych zawodniczek, wprowadzając nowoczesne metody szkoleniowe. Jako Rugby Development Officer w Munster Rugby/MTU Cork, Grovender był z kolei odpowiedzialny za rozwój rugby wśród młodych talentów. W Trójmieście liczą, że uda się włączyć do walki o czołowe lokaty, choć stawka w nadchodzącym sezonie będzie szczególnie mocna.W zespole, chociaż w innej roli, zostanie dotychczasowy trener Paweł Lipkowski.
Absolutnym nowicjuszem w Ekstralidze będzie drużyna Rugby Białystok, która wygrała rozgrywki w I lidze. Ekipa ze stolicy Podlasia będzie miała ciężką drogę, bo musi dopasować się do nowych wyzwań, ale jak zapewnił Mateusz Perzyna, prezes a także kapitan zespołu, ma to być projekt długofalowy.
- Przygotowania do startu sezonu idą dobrze, ale też, przez to, jak kształtuje się budżet instytucji, które nas wspierają, na jesień nie nastawiamy się na nic wielkiego i będziemy chcieli po prostu nauczyć się Ekstraligi, poznać tempo gry, zagrać większą liczbę spotkań. Dopiero na wiosnę, jeśli wszystko się ułoży, będziemy chcieli powalczyć o coś więcej, chociaż też trzeźwo patrzymy na nasze cele – zapewnił Perzyna.
- Nasz klub to projekt długofalowy. Nie zakładamy sobie od razu walki o najwyższe cele, chcemy zebrać doświadczenie i utrzymać się w Ekstralidze. Chcemy pokazać naszym partnerom, sponsorom, rodzicom dzieci, które u nas trenują, że jesteśmy wiarygodni i warto z nami współpracować. Chcemy zbudować podwaliny do tego, by zostać w Ekstralidze na lata – dodał grający prezes klubu.
W Gdyni przygotowania do sezonu również ruszyły kilka tygodni temu, ale niestety trener Łukasz Szostek nie będzie mógł na razie korzystać z lidera Arki Antona Szaszero, który przeszedł zabieg kolana. Jednak, jak zapewnia szkoleniowiec gdynian, udało się sprowadzić dwóch graczy z zagranicy, do tej pory grających na zdecydowanie wyższym poziomie. Ich ogłoszenie ma nastąpić już niebawem.
Trener Szostek jest też stosunkowo zadowolony z okresu przygotowawczego w wykonaniu swoich podopiecznych. - Jak to w okresie letnim, w zespole nie będącym w 100% profesjonalnym, z racji urlopów, letnie przygotowania są trudne. Jestem jednak zadowolony z tego, jak zawodnicy pracowali i mam nadzieję, że przełoży się to na wyniki w rundzie jesiennej – powiedział szkoleniowiec Arki.
W Lublinie z kolei będą musieli radzić sobie bez kilku zawodników, którzy w poprzednim sezonie stanowili ważną część zespołu. - Odszedł od nas Marzuq Maarman, odchodzą też Ian Trollip, Piotr Wiśniewski i Kudakwashe Nyakufaringwa. Będziemy uzupełniać kadrę graczami z drugiej drużyny, a także zawodnikami, którzy dopiero wchodzą w wiek seniora. Postaramy się budować zespół w oparciu o naszych, polskich zawodników – zdradził Grzegorz Szczepański.
Jeden z liderów Budowlanych jest jednak zadowolony z tego, jak wyglądają przygotowania do nowego sezonu. - Jesteśmy w treningu już ponad miesiąc, pracujemy na siłowni i na boisku. Teraz już wykonujemy dużo ćwiczeń z piłką i staramy się doskonalić naszą grę – dodał doświadczony zawodnik, który także pojawił się na zgrupowaniu reprezentacji. Kamil Bobryk zapowiedział, że będzie chętnie korzystał z graczy Ekstraligi. I dlatego z Lublina, oprócz Szczepańskiego, na zgrupowaniu znaleźli się Michał Musur, Robizon Kelberashvili, Oskar Rudziński i Szymon Próchniak. Co też pokazuje, że w Budowlanych jest kilku naprawdę niezłych graczy i nawet po stracie kilku zawodników trener Andrzej Kozak będzie miał „kim grać”.
Dobre nastroje panują w Łodzi, gdzie przy wsparciu Chrisa Hitta, byłego selekcjonera reprezentacji, Budowlani przygotowują się do nowego sezonu. - Przygotowania do nowego sezonu idą nam bardzo dobrze, zaczęliśmy treningi 1 lipca. Od tego czasu pracowaliśmy dużo nad kondycją, natomiast teraz najwięcej czasu poświęcamy grze obronnej. Pokazaliśmy parę razy, że jesteśmy w stanie przykładać punkty więc w tym sezonie trzeba pokazać innym, jak się broni – zapowiada Kacper Palamarczuk.
Nasz skład jest w większości ten sam. Jest oczywiście nowy trener - Chris Hitt, bardzo dobry szkoleniowiec, a pojawi się też kilku graczy z zagranicy. Oczywiście bracia Niedzwieccy zostają z nami na dłużej. Tak więc to wszystko zaczyna się sklejać. Czeka nas ciekawy sezon – dodaje reprezentant Polski i jeden z liderów Budowlanych Łódź.
W pierwszej kolejce Ekstraligi rugby Ogniwo Sopot podejmie Rugby Białystok, Awenta Pogoń Siedlce zmierzy się z KS Budowlanymi Łódź, Juvenia Kraków będzie gościć Drew Pal 2 Lechię Gdańsk, a Edach Budowlani Lublin sprawdzą swoje siły w starciu z Life Style Catering Rugby Club Arka Gdynia.
Biuro Prasowe PZR