31/07/2024

Reprezentacja Nowej Zelandii zdobyła złoty medal po tym, jak w finale zwyciężyła wielką sensację tego turnieju, drużynę Kanady. Po brązowe medale sięgnęły zawodniczki z USA, które nieoczekiwanie pokonały w meczu o brąz faworyzowaną Australię 14:12.

Dla polskich kibiców turniej Rugby 7 kobiet na igrzyskach w Paryżu ma słodko-gorzki posmak, bowiem podopieczne Janusza Urbanowicza do samego końca walczyły o to, by się tam znaleźć i pozwalały nam marzyć o olimpijskim debiucie. Nie udało się i pozostało jedynie trzymać kciuki za innych.

Europa w odwrocie

Już w fazie grupowej nie brakowało niespodzianek. Brązowe medalistki poprzednich igrzysk, reprezentacja Fidżi, w niczym nie przypominała drużyny sprzed trzech lat i z kompletem porażek pożegnała się z igrzyskami.

Świetnie za to spisywały się finalistki poprzedniego turnieju. Zarówno Nowa Zelandia jak i Francja pewnie wygrały wszystkie trzy spotkania i podobnie jak Australia zaliczyły po trzy zwycięstwa. Awans do ćwierćfinału wywalczyły także Chinki, które w tym sezonie stały się swoistym Nemezis „Biało-Czerwonych”. Azjatki wygrywały z naszym zespołem w cyklu Challengerów, ale również w turnieju repasażowym, którego stawką było właśnie miejsce w stawce 12 drużyn walczących o olimpijskie złoto.

W ćwierćfinałach doszło do sporej niespodzianki, a nawet sensacji, bo Kanada pokonała gospodynie turnieju 19:14 i niespodziewanie to drużyna z Ameryki Północnej awansowała do fazy medalowej. To był zresztą kres dla wszystkich ekip ze Starego Kontynentu, bowiem Wielka Brytania przegrała z USA, a Irlandki zostały zdemolowane przez Australię 7:40. Komplet półfinalistek uzupełniła Nowa Zelandia, która pokonała Chiny 55:5.

Sensacja w półfinale, złoto dla Nowej Zelandii

W fazie półfinałów również byliśmy świadkami sporej sensacji. Bo o ile awans Nowej Zelandii, po wygranej z USA 24:12, był właściwie pewnikiem, o tyle niemal wszyscy stawiali, że rywalkami tej drużyny będą Australijki. Jednak Kanada ponownie sprawiła ogromną sensację i pokonała zespół z Antypodów 21:12. Po trzech przyłożeniach i trzech pewnych podwyższeniach Olivii Apps nieoczekiwanie to Kanadyjki dostały szansę walki o złoto.

Australijki po tej wpadce nie potrafiły się pozbierać i przegrały także mecz o brąz. Dwa przyłożenia fantastycznej Maddison Levi nie pomogły i to zespół USA cieszył się zwycięstwem 14:12. Zdecydowały udane podwyższenia Alev Kelter i Alex Sedrick. I to na szyjach Amerykanek zawisły olimpijskie medale.

W wielkim finale znakomicie zaczęły Nowozelandki, które już w jednej z pierwszych akcji zdobyły przyłożenie za sprawą Risi Pouri-Lane. I bardzo długo dominowały, ale żółtą kartą ukarana została Portia Woodman i Kanadyjki nieoczekiwanie dostały szansę, by wrócić do gry o złoto.

Tuż przed końcem pierwszej części gry, najpierw Chloe Daniels, a następnie Alysha Corrigan zameldowały się na polu punktowym rywalek. Tym samym szykowała się kolejna olbrzymia sensacja!

Jednak doświadczenie ekipy Nowej Zelandii, szczególnie, kiedy znów grały w pełnym składzie, wzięło górę. Rugbistki spod znaku paproci dość szybko wyrównały po przyłożeniu Michaeli Blyde, a potem Stacey Waaka wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 19:12. I takim też rezultatem to spotkanie się zakończyło. Nowa Zelandia w pełni zasłużenie zdobyła złoto, natomiast Kanadyjki, choć przegrały decydujące spotkanie, to sprawiły wszystkim ogromną niespodziankę. Wrócą do domu ze srebrnymi medalami, choć absolutnie nikt na to nie stawiał.

Pożegnanie kapitanki

W cieniu igrzysk i w znaczącym dniu zakończenia olimpijskiej rywalizacji w rugby, decyzję o zakończeniu kariery zawodniczej ogłosiła Karolina Jaszczyszyn. Wieloletnia kapitan reprezentacji oraz drużyny Biało-Zielone Ladies od roku zmagała się z kontuzją kolana. Mimo rehabilitacji staw nie wrócił do pełnej sprawności. Choć rugbistka robiła wszystko, by wrócić w tym sezonie nie boisko i zagrać o igrzyska olimpijskiej, to niestety plan się nie powiódł.

Karolina Jaszczyszyn rozegrała niezliczoną liczbę turniejów w reprezentacji Polski, a także w barwach macierzystego klubu. Przez wiele lat była kapitanką i główną konstruktorką akcji „Biało-Czerwonych”. Znana była również z pewnych kopów na słupy i potrafiła doskonale zmotywować drużynę. Na boisku już jej nie zobaczymy, ale prawdopodobnie koniec kariery nie oznacza dla tej zawodniczki końca przygody z rugby!

Biuro Prasowe PZR

Rugby TAG

Ostatnie wyniki

Energa Ogniwo Sopot
62 7
Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk
RzKS Juvenia Kraków
43 27
Edach Budowlani Lublin
Awenta Pogoń Siedlce
55 13
Life Style Catering RC Arka Gdynia
ORLEN Orkan Sochaczew
40 17
KS Budowlani WizjaMed Łódź

Ekstraliga Rugby 2024/2025

1 ORLEN Orkan Sochaczew 7 34
2 Awenta Pogoń Siedlce 7 31
3 Energa Ogniwo Sopot 7 24
4 Life Style Catering RC Arka Gdynia 7 19
5 RzKS Juvenia Kraków 7 18
6 Edach Budowlani Lublin 8 13
7 KS Budowlani WizjaMed Łódź 7 10
8 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 7 5
9 Budmex Rugby Białystok 7 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.