08/03/2024

Wielkimi krokami zbliżają się finały Rugby Europe Championship. W Paryżu, na Stade Jean Bouin jednego dnia będzie można oglądać aż osiem drużyn, które rozegrają cztery mecze o miejsca. W wielkim finale zmierzy się Gruzja z Portugalią. To jednodniowe święto rugby jest jednym z wielu działań europejskiej federacji, która stara się popularyzować nasz sport w krajach, w których popularność dyscypliny rośnie.

Sam sport to jednak nie wszystko. Florent Marty, dyrektor generalny Rugby Europe opowiedział nam jak federacja zabiega o budowanie bazy kibiców. Jak chce przyciągać ich na stadiony i jak uatrakcyjniać rugby, by również w krajach zdominowanych przez piłkę nożną, jak Hiszpania, Portugalia, czy Polska, budować wokół te dyscypliny społeczność.

Chyba każdy zauważa, że Rugby Europe Championship zmienia się z roku na rok, rozwijając się również pod względem marketingu i komunikacji. Jaki jest długoterminowy plan Rugby Europe dla tych rozgrywek, aby przyciągnąć uwagę i zwiększyć ich popularność?
Florent Marty: - Cel jest bardzo prosty: sprawić, by Rugby Europe Championship stało się głównym turniejem rugby, śledzonym przez miliony fanów na całym świecie. Zaczyna się to od pracy ramię w ramię z federacjami nad jakością turnieju nie tylko na boisku, ale także poza nim.
W Europie jest niesamowita liczba bardzo utalentowanych graczy, a pokazanie ich na najlepiej możliwie przygotowanej scenie jest naszą główną ambicją, to oznacza: granie na przystosowanych stadionach, promowanie meczów lokalnie i globalnie, aby przyciągnąć pełnych pasji i zaangażowania fanów poprzez kampanie cyfrowe i społecznościowe, zapewnienie najlepszej jakości transmisji, jaką możemy, dzięki scentralizowanemu i jednorodnemu modelowi oraz współpraca z naszą marką i partnerami broadcastingowymi w celu pokazania doskonałych meczów rugby.
W 2023 roku wprowadziliśmy nowy format turnieju z ośmioma drużynami i fazą play-off, który sprawdził się znakomicie. Dodało to sportowej niepewności, kiedy walka o najwyższą stawkę waży się do ostatniego dnia. Wszystkie nasze wskaźniki wzrosły: frekwencja na stadionie ze średnią 4000 widzów w dotychczasowych 20 meczach tegorocznych rozgrywek, nasi partnerzy broadcastingowi cieszą się zwiększoną oglądalnością, a liczba fanów w mediach społecznościowych na platformach Rugby Europe wzrosła o 25 procent.
Plan na najbliższe lata zakłada dalszą pracę nad poprawą jakości naszych zawodów we współpracy z naszymi związkami, zwiększenie zasięgu medialnego i cyfrowego na całym świecie oraz zwiększanie liczby fanów i ich zaangażowania w śledzenie i czerpanie radości z naszego sportu.

Jakie są Pana główne cele na najbliższe lata w zakresie promocji i marketingu rugby w Europie?
- Mamy strategię opartą na naszych rozgrywkach premium, którymi są Rugby Europe Championship XV i 7 oraz Rugby Europe Super Cup. Dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić jak najlepszy zasięg tych rozgrywek, angażować nowych kibiców i tworzyć społeczności.
Naszą przygodę z danymi rozpoczęliśmy w 2022 roku i obserwujemy, jak liczba ta w szybkim tempie wzrasta, sięgając obecnie niemal 200 tys. fanów w naszej bazie. Skupiamy się na Rugby Europe TV, a wszystkie nasze mecze i turnieje są dystrybuowane na całym świecie za pośrednictwem różnych platform transmisji i streamingu. W każdym sezonie w różnych rozgrywkach Rugby Europe występuje ponad 3300 zawodników.
Rugby Europe stało się świetną platformą do prowadzenia kampanii angażujących dla partnerów i zapewnia wysoki zwrot z inwestycji. Dzięki produkowanym treściom krótkometrażowym, takim jak klipy na żywo, najlepsze akcje, przyłożenia kolejki, zawodnicy turnieju itp. docieramy do szerszej i młodszej publiczności, która jest kluczowa dla przyszłości naszego sportu. Następnym krokiem jest znalezienie większego wsparcia komercyjnego - marek, którą zechcą dołączyć do naszej podróży i wesprzeć nasz ciągły rozwój.

Finały w Paryżu bez wątpienia będą wielkim świętem rugby i z pewnością wiele pracy i czasu pochłania teraz proces przygotowania udanego wydarzenia. Czy może Pan powiedzieć nam nieco więcej o tych przygotowaniach i czego kibice mogą się spodziewać po "Super Niedzieli"?
- Po pierwsze, 2024 to 10. urodziny Rugby Europe i 90. urodziny jej poprzedniczki FIRA, a nasza organizacja chciała uczcić tę rocznicę w najlepszy możliwy sposób. Poprzez mecze na najwyższym poziomie. Po drugie, w okresie od lutego do marca 2024, w Paryżu nie odbywały się żadne mecze międzynarodowe ze względu na renowację Stade de France na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Po trzecie, chcieliśmy wprowadzić innowację, organizując wyjątkowy i unikatowy festiwal rugby z czterema meczami rozgrywanymi w tym samym mieście, na tym samym stadionie i tego samego dnia, ze względu na wyjątkową okazję, jaką mamy w tym roku.
Koncepcja "Super Sunday" przyjęła się naprawdę dobrze. Fani będą mogli cieszyć się całodniowym świętem rugby z wieloma interakcjami i innowacyjnymi koncepcjami. Poza ekscytującymi czterema meczami, w tym wielkim finałem pomiędzy Gruzją i Portugalią, tego dnia zaoferujemy fanom wiele okazji do interakcji i rozrywki. Między innymi, dzięki naszym partnerom RugbyDAO i POAP, fani będą mogli wejść do pierwszego w historii cyfrowego klubu kibica. Dzięki temu miłośnicy rugby z całej Europy będą mieli jeszcze więcej radości ze swojego ulubionego sportu.

Jak ważny w Waszej strategii jest poziom sportowy zawodów?
- Każde zawody muszą być traktowane jak produkt, który można zaprezentować fanom i społecznościom. Nasze rozgrywki są otwarte i inkluzywne, każda drużyna narodowa osiągająca dobre wyniki może osiągnąć poziom mistrzowski i rywalizować o tytuł lub walczyć o miejsce w systemie kwalifikacji do Pucharu Świata w Rugby.
Awanse i spadki są w centrum wszystkiego, co robimy i zapewniają świetną narrację na każdym poziomie. Każdy mecz ma znaczenie, każda społeczność jest zaangażowana.

Polska walczy o pozostanie w REC na kolejne dwa lata. Jak oceniasz poziom sportowy, ale także marketingowy i komunikacyjny tego, co Polski Związek Rugby robi dla rozwoju tego sportu w kraju?
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z zaangażowania Polskiego Związku Rugby. Od strony sportowej, pomimo 8. miejsca w pierwszym sezonie w REC, drużyna osiągnęła obiecujące wyniki, zwłaszcza pokonując Belgię w zeszłym sezonie i przegrywając po zaciętym meczu z Niemcami. Sezon 2024 jest nieco trudniejszy ze względu na dwa mecze wyjazdowe, ale widzimy potencjał rozwoju w Polsce dzięki włączaniu do kadry nowych, młodych graczy.
Poza boiskiem obserwowaliśmy, że od dłuższego czasu nastąpiła ogromna poprawa i jakość w obszarach marketingu i komunikacji. Widzieliśmy ambicję promowania reprezentantów kraju zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn, a liczby, które zespół PZR zdołał wygenerować dzięki treściom tworzonym na platformach cyfrowych, były godne uwagi i pomimo wyników, nadal rozwijał swoją obecność w mediach społecznościowych. Wzrost wspomnianych społeczności na platformach i oglądalności świadczy o rosnącym zainteresowaniu rugby w Polsce. Cieszymy się, że możemy współpracować z Polskim Związkiem Rugby, aby rozwijać i promować rugby.

Rozmawiał Kajetan Cyganik - Biuro Prasowe PZR

Rugby TAG

Ostatnie wyniki

Edach Budowlani Lublin
45 21
Budmex Rugby Białystok
Life Style Catering RC Arka Gdynia
36 14
KS Budowlani WizjaMed Łódź
Awenta Pogoń Siedlce
37 10
Energa Ogniwo Sopot
RzKS Juvenia Kraków
13 33
ORLEN Orkan Sochaczew

Ekstraliga Rugby 2024/2025

1 Awenta Pogoń Siedlce 12 56
2 ORLEN Orkan Sochaczew 11 44
3 Energa Ogniwo Sopot 11 38
4 Life Style Catering RC Arka Gdynia 11 37
5 RzKS Juvenia Kraków 11 24
6 Edach Budowlani Lublin 12 23
7 KS Budowlani WizjaMed Łódź 11 15
8 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 11 9
9 Budmex Rugby Białystok 12 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.