Już 17 czerwca br. w Łodzi kibiców rugby czeka prawdziwe święto. Prowadzona przez trenera Chrisa Hitta reprezentacja Polski zmierzy się z Gruzją – mistrzami Europy i stałym uczestnikiem turniejów Pucharu Świata. Będzie to mecz uświetniający 30. rocznicę podpisania traktatu o przyjaźni i współpracy między tymi dwoma państwami.
Reprezentacja Gruzji to na Starym Kontynencie jedna z czołowych ekip. Mistrzowie Europy i uczestnicy tegorocznego Pucharu Świata stanowią drużynę od kilku lat aspirującą do światowej czołówki. Tamtejsza formacja młyna budzi szacunek w całym rugbowym środowisku, natomiast zawodnicy z Gruzji są rozchwytywani w najsilniejszych ligach kontynentu, w Anglii i we Francji.
Już 17 czerwca br. o godzinie 17:00 na stadionie w Łodzi szansę zmierzenia się z Gruzinami dostaną zawodnicy prowadzeni przez trenera Chrisa Hitta. „Biało-Czerwoni”, którzy w tym sezonie po raz pierwszy mieli szansę występować na poziomie Rugby Europe Championship, zagrają z gruzińską kadrą w ramach „Wielkiego Meczu Przyjaźni”. Odbędzie się on z okazji 30. rocznicy podpisania „Traktatu o przyjaźni i współpracy między Rzecząpospolitą Polską, a Republiką Gruzji”, sporządzonego w Tbilisi dnia 20 kwietnia 1993 roku.
O tym, by zmierzyć się z Gruzinami, marzył jeden z najbardziej doświadczonych członków naszej reprezentacji Grzegorz Buczek. - Jestem bardzo szczęśliwy, że nadarzy mi się taka okazja, żeby zagrać przeciwko Gruzji. Natomiast musimy pamiętać, że jesteśmy już bardzo zmęczeni i rozbici tym długim sezonem. Prosto po meczach Rugby Europe Championship weszliśmy w sezon ligowy i część naszej drużyny jest już mocno poobijana.
- Nie mamy rzecz jasna obaw, choć oczywiście chcielibyśmy zagrać z Gruzinami w pełnej dyspozycji. Wiemy, jak ciężki był dla nas ten sezon. Zawodnicy poświęcili czas na przygotowania reprezentacyjne już od grudnia, wyjazdy do Walii, potem osiem tygodni samych rozgrywek REC, po których zaczął się sezon ligowy. My, zawodnicy z Polski, nigdy nie mieliśmy tak długiego sezonu i to dla nas nowość, z którą musimy się zmierzyć – dodaje zawodnik występujący na co dzień w Lechii Gdańsk.
Dla Buczka starcie z Gruzją jest szczególne również z innego względu. Już od jakiegoś czasu mówi się o tym, że powoli będzie odchodził z reprezentacji, choć jak sam przyznaje, właśnie takie mecze motywują go do tego, by zostać w niej nieco dłużej. - Planuję zakończyć karierę, ale na pewno jeszcze nie w meczu z Gruzją, choć jest tego momentu coraz bliżej. Mam już 37 lat i nie mogę grać wiecznie. Jestem jednak bardzo szczęśliwy, że taki mecz się odbywa, no i mimo wszystko to dobrze, że będziemy jeszcze w sezonie, a nie już po. Odliczam już mecze do końca. Nie zostało mi ich wiele, dlatego cieszę się każdą minutą na boisku – podsumował Grzegorz Buczek.
Spotkanie seniorskich reprezentacji to nie jedyna atrakcja. Przed meczem Polska – Gruzja odbędzie się również finał Wiosennej Ligi Rugby Tag dla dzieci. Ponad 200 uczestników tego wydarzenia pojawi się na meczu podopiecznych Chrisa Hitta. Dzień później rozegrany zostanie ogólnopolski, finałowy Turniej Dzieci i Młodzieży, to także ponad 200 uczestników.
Co ciekawe, spore zainteresowanie tym wydarzeniem wyraziła także liczna mniejszość gruzińska w Polsce. Zapowiada się sporo grupa fanów z tego kraju, dlatego kibice „Biało-Czerwonych” będą musieli się mocno postarać, by przekrzyczeć zakochanych w jajowatej piłce „Lelos”.
Biuro Prasowe PZR