Reprezentacja Polski po wspólnych treningach z wicemistrzyniami olimpijskimi
Przed reprezentacją Polski w Rugby 7 kobiet kolejny niezwykle ekscytujący rok, którego najważniejszymi punktami będą turnieje eliminacyjne do World Series oraz Igrzyska Europejskie, podczas których „Biało-Czerwone” powalczą nie tylko o medale, ale i o kwalifikację na wymarzone igrzyska olimpijskie w Paryżu. Podopieczne Janusza Urbanowicza już od początku stycznia zaczęły ostre przygotowania do sezonu. Za nimi kolejne zgrupowanie we francuskim Marcoussis.
- Przede wszystkim w okresie zimowym musimy trenować pod balonem. W kwietniu mamy bardzo ważne dwa turnieje w RPA, więc musimy być do tego maksymalnie przygotowani. Siódemki mają to do siebie, że trzeba grać jak najczęściej. Dlatego już pod koniec stycznia jedziemy do Marcousiss we Francji, gdzie będziemy przez tydzień trenować z „Trójkolorowymi”. Potem 20 lutego, żeby nie było długiej przerwy, lecimy do Tunezji, gdzie mamy wspólny camp z gospodyniami. W marcu trenujemy razem z Hiszpankami. To wszystko, aby być gotowym na kwalifikacje do World Series – mówił na początku roku Janusz Urbanowicz.
Nasza reprezentacja przebywała we Francji od 23 do 28 stycznia br. Przez cztery dni miała okazję trenować z jedną z czołowych ekip świata, która, jako gospodarz, jest już pewna gry na igrzyskach olimpijskich i buduje zespół właśnie z myślą o Paryżu.
Trener Janusz Urbanowicz postanowił zabrać na zgrupowanie 14 zawodniczek. Zabrakło m.in. kapitan drużyny Karoliny Jaszczyszyn, która dochodzi do siebie po kontuzji i operacji kolana, a także etatowej reprezentantki Katarzyny Paszczyk. Szansę dostały za to niespełna 20-letnia Oliwia Strugińska czy dwa lata starsza Sandra Kłak.
„Biało-Czerwone” podczas zgrupowania miały okazje regularnie rozgrywać sparingi z drużyną wicemistrzyń olimpijskich, na tle których trener Janusz Urbanowicz mógł ocenić, nad czym głównie powinny popracować jego podopieczne w kontekście przygotowań do najważniejszych imprez, które czekają na Polki.
- Na zgrupowaniu odbyłyśmy osiem jednostek treningowych, z czego cztery treningi wspólnie z reprezentacją Francji. Na każdym z tych treningów rozgrywaliśmy sparingi, które były nagrywane i wieczorem po kolacji mogłyśmy przeanalizować błędy – powiedziała po powrocie ze zgrupowania Hanna Maliszewska.
Rugbistka podkreśla również, że rywalki grały bardzo twardo i były niezwykle szybkie. Warunki na zgrupowaniu również nie rozpieszczały: temperatura była niska, a wszystkie treningi odbywały się na naturalnej nawierzchni. Mimo to nikt nie narzekał, bo pod względem szkoleniowym był to bardzo udany i wartościowy wyjazd.
- Z każdym dniem było coraz lepiej. Myślę, że zgrupowanie było bardzo owocne. Pokazało, na czym musimy jeszcze popracować i przyniesie efekty na przyszłość - dodała nasza zawodniczka.
Było to już drugie zgrupowanie naszej drużyny w tym roku. W dniach 07-08 stycznia br. Kadra trenowała na obozie w Gdańsku. Mistrzynie Europy miały okazję rozegrać wówczas mecze kontrolne z siódmą drużyną Europy - reprezentacją Czech.
Biuro Prasowe PZR
