Ścisk w czołówce tabeli, wielkie apetyty na walkę o podium – tak można krótko opisać sytuację przed startem wiosennej rundy Ekstraligi Rugby. W najbliższy weekend pierwszy hit tej wiosny – w Sopocie Energa Ogniwo Sopot czyli aktualny wicemistrz Polski podejmie mistrza Polski Orlen Ogniwo Sopot.
Ogniwo i Orkan zmierzyły się ze sobą w dwóch z trzech ostatnich finałów. W obu – w 2022 i 2024 roku górą byli rugbiści z Sochaczewa. Sopocianom pozostała gorzka satysfakcja, że zagrali we wszystkich trzech wspomnianych finałach. Niestety dla nich w 2023 też przegrali – tym razem w Aleksandrowie Łódzkim. Wszystkie trzy porażki były jednak minimalne. Ogniwo – 11 krotny mistrz Polski wciąż marzy o powrocie na najwyższy stopień podium, ale nie stara się pompować balona oczekiwań, o czym mówił w poniedziałek w warszawskim hotelu Presidential kapitan „Mew” Piotr Zeszutek podczas oficjalnej konferencji Ekstraligi Rugby.
- Nie myślimy o tym co będzie w czerwcu. Na razie skupiamy się na dwóch najbliższych kolejkach i starciach z drużynami, które nas wyprzedzają w tabeli. Najpierw podejmujemy Orkan, a potem, w trzeciej kolejce jedziemy do Siedlec. Chcemy wygrać oba mecze. A jeśli znajdziemy się z finale, znów powalczymy o zwycięstwo, jak w każdym kolejnym meczu. Ja życzę sobie, by wszystkie mecze rozstrzygnęły się na boisku – powiedział z przekąsem kapitan wicemistrzów Polski, nawiązując zapewne do walkowera, jakim jego zespół został ukarany po zwycięstwie nad Pogonią Awenta Siedlce w rundzie jesiennej. Przed rundą wiosenną Ogniwo jest trzecie w tabeli z 33 punktami.
- Nie czujemy żadnej presji jeśli chodzi o obronę tytułu mistrzów Polski – to już Krystian Mechecki z Orlen Orkan Sochaczew. My jesteśmy głodni gry, czekamy na powrót na boisko od czterech miesięcy. Chcemy udowodnić rywalom, że nie bez powodu jesteśmy niepokonani od ponad 500 dni. Wszystkie zbrojenia, jakie czynią nasi przeciwnicy tylko nas napędzają, bo to oznacza, że nas szanują. Jestem przekonany, że zapewnimy w tym sezonie kibicom dobre widowiska – dodaje wice kapitan sochaczewskiej drużyny, która jako jedyna nie przegrała meczu w tym sezonie, ale w tabeli jest druga (39 pkt), bo ma o jeden mecz rozegrany mniej od lidera z Siedlec.
- Naszym celem jest znalezienie się w finale i wygranie go – zapowiada odważnie kapitan Pogoni Awenta Siedlce, która ma najszerszy skład w lidze i najwyższy budżet. Jego ekipa, jako jedyna z Ekstraligi mogła pozwolić sobie na zagraniczne przygotowania do sezonu. W ich trakcie Pogoń pokonała m.in. reprezentację Niemiec, która na co dzień występuję w Rugby Europe Championship, czyli na poziomie wyższym od kadry Polski. – Cieszymy się, że mamy taki skład i takie możliwości przygotowań, ale nie lekceważymy żadnego przeciwnika – dodaje zawodnik, który mistrzostwo Polski zdobywał już kilka razy, ale w ekipie Master Pharm Łódź, a potem w Aleksandrowie Łódzkim.
W zgodnej opinii fachowców to między tymi trzema drużynami rozegra się walka o mistrzostwo Polski. W wielkim finale, który zaplanowany jest na weekend 07-08 czerwca br. zagra na swoim boisku zwycięzca fazy zasadniczej z drugą drużyną tabeli. W małym finale zmierzą się z kolei trzeci i czwarta drużyna po zakończeniu sezonu. Rok temu w małym finale Pogoń Awenta pokonała w Krakowie Juvenię.
Na grę o brąz ostrzą sobie zęby na pewno także w Gdyni, Krakowie i Lublinie. Na dziś najwyżej w tabeli – na miejscu czwartym jest Life Style Catering Arka Gdynia z 28 punktami na koncie, Juvenia jest piąta i ma już sporą stratę – 19 pkt, a szósty zespół Edach Budowlanych 13. Działacze z Łodzi (WizjaMed Budowlani) i Gdańska (Drew Pal 2 Lechia) zapowiadają, że chcą być trudnymi przeciwnikami dla wszystkich zespołów, a ostatni w tabeli Budmex ciągle się uczy i szykuje do barażu o pozostanie w Ekstralidze, bo taki jest cel tego zespołu.
Liga wróci na boiska w weekend 15-16 marca br.. Poza hitowym starciem Ogniwa z Orkanem, zobaczymy też starcie Juvenii z łódzkimi Budowlanymi oraz Budowlanych z Lublina z Lechią.
Wszystkie mecze zostaną pokazane na kanale Ekstraligi Rugby na YouTube. Szefowie ligi zapowiadają, że w tym sezonie każde spotkanie będzie można zobaczyć w jednym miejscu, a kalendarz zostanie ułożony tak, by mecze się nie nakładały i kibice mogli spędzać cały weekend, oglądając kolejno starcia najlepszych polskich drużyn. Zapowiadany jest też magazyn ligowy po każdej kolejce oraz wiele nowych działań promujących ligę. Najważniejszym celem jest oczywiście zwiększenie liczby kibiców, pozyskanie partnera telewizyjnego oraz sponsora tytularnego.
- Orlen Orkan Sochaczew wypracował dla swoich sponsorów w 2024 około 14 mln ekwiwalentu reklamowego, z tego ponad trzy dla naszego sponsora tytularnego. Jeśli przemnożymy to przez dziewięć klubów ligi, mamy obraz potencjału marketingowego tych rozgrywek. Będziemy to pokazywać sponsorom. Wierzymy, że rugby ma przyszłość – mówi trener mistrzów Polski, Maciej Brażuk.
Wspomniany na wstępie pierwszy hit wiosny w sobotę 15 marca br. o godz. 16.00 na stadionie im. Edwarda Hodury w Sopocie Energa Ogniwo podejmie Orlen Orkan.
Robert Małolepszy











