08/02/2025

Richard Cockerill zwrócił się do szefów Pucharu Sześciu Narodów z prośbą o udzielenie Gruzji pomocy w rugby, ponieważ kolejne europejskie mistrzostwa rozpoczynają się bez wieloletnich królów drugiej ligi europejskiej.

W ubiegły weekend rugbiści Lelos skupili się na Paryżu, Dublinie i Edynburgu, ale fizycznie udali się do Tbilisi, gdzie meczem u siebie ze Szwajcarią zainaugurowali walkę o ósmy z rzędu tytuł Rugby Europe. Za sterami stoi Richard Cockerill , trener napastników Anglii, z czasów kiedy Red Rose ostatnio grali z Irlandią na stadionie Aviva. Teraz, patrząc z zewnątrz, słychać dźwięk, jak wali w zamknięte drzwi.

Dajcie nam szansę
- Jesteśmy 12. na świecie, dlaczego nikt nie da nam szansy? - mówi, wyraźnie zirytowany w głosie. - Nie chcemy dobroczynności, chcemy szansy. Uważamy, że na to zasłużyliśmy. Gruzja wygrywa Rugby Europe co roku (15 razy od 2008 roku), jesteśmy niepokonani w tych rozgrywkach od 2017 roku, pokonaliśmy Walię ostatnim razem, gdy byliśmy w Cardiff, a także Japonię zeszłego lata. Wydaje się, że Japonia gra gorzej, a my lepiej, mimo to oni zostali zaproszeni na nowe Mistrzostwa Narodów, a my nie. Nikt nam nie mówi: 'to jest to, co musisz zrobić, a jeśli dojdziesz do tego punktu, możesz dostać szansę'. Moim zdaniem nie ma zainteresowania zmianą.

Kiedy w marcu ubiegłego roku Walia przegrała z Włochami i zajęła ostatnie miejsce w Pucharze Sześciu Narodów bez zwycięstwa, nawet Sam Warburton, były kapitan Smoków, powiedział, że powinien zostać rozegrany baraż o utrzymanie między Wooden Spoon i zwycięzcą Rugby Europe. Gruzja wykorzystała okazję, by publicznie rzucić Walii wyzwanie do gry, publikując na wszelki wypadek nagranie wideo przypominające o ich historycznym zwycięstwie w 2022 roku na Principality Stadium. Warburton, jeden z najbardziej szanowanych przedstawicieli tego sportu, doszedł do wniosku, że to kwestia czasu, a nie tego, czy turniej zostanie rozszerzony do siedmiu drużyn, i stwierdził, że akceptację powinna otrzymać Gruzja, a nie RPA. Od tamtej pory, ku frustracji wielu osób w blisko czteromilionowej populacji Georgii, nic.

- Nie dawajcie nam miejsca, tylko okazję do gry o nie z tym, kto skończy na końcu Sześciu Narodów - mówi Cockerill. - Sprawiedliwa szansa. Nawet jeśli tylko po to, żeby nas uciszyć! Wtedy przynajmniej, jeśli nie sprostamy, możesz powiedzieć: »nie jesteś wystarczająco dobry, nie jesteś mile widziany«. Ale jeśli jesteśmy wystarczająco dobrzy, aby pokonać Walię, Szkocję, Włochy, kogokolwiek, to powinniśmy mieć prawo przyjechać i grać z wielkimi chłopcami przez rok. Ponieważ finansowo dla nas, to by nas przeniosło na inny poziom. A czyż nie o to chodzi w sporcie?

Rozszrzenie było przekleństwem dla Sześciu Narodów odkąd Włochy zostały przyjęte na przełomie wieków. To zamknięty sklep, pokazywany w telewizji naziemnej i odniósł w tym ogromny sukces. Jeśli jednak można poważnie rozważyć przeniesienie praw do transmisji do sieci kablowej, co niektórzy sugerowali ku przerażeniu wielu, to z pewnością słuszne będzie dokonanie kompleksowego przeglądu wszystkich kwestii. Jeśli World Rugby szczerze pragnie rozszerzyć zasięg tej gry na cały świat, kibice drugiej ligi europejskiej powiedzą, że baraż o utrzymanie nie jest zbyt wygórowanym żądaniem.

- Nie znoszę wydzielonych zawodów, bo to nie jest prawdziwa rywalizacja - dodaje Cockerill, rozpoczynający swój drugi rok na stanowisku po krótkim okresie spędzonym w Montpellier po czasie spędzonym w reprezentacji Anglii. - W zeszłym sezonie Montpellier, który jest bardzo bogatym klubem, musiał wygrać w Grenoble, aby utrzymać się w pierwszej czternastce. Był to najchętniej oglądany mecz sezonu. Pamiętasz, jak walka na dnie Premiership była zacięta. Wielkie kluby spadały z ligi, Quins w jednym roku, Northampton w drugim. Czy to nie jest sport? Dla mnie tak właśnie powinno być. Gdzie pójdziemy, jeśli ludzie nie chcą dać nam szansy? W Pucharze Narodów zagramy z Tongą, Samoa, USA, Kanadą i prawdopodobnie Urugwajem w grupie sześciu bez awansu do 2030 roku. Jeśli chodzi o klub, nie ma dla nas żadnej prawdziwej konkurencji poza Superpucharem, który my [Black Lion] wygrywaliśmy co roku i, szczerze mówiąc, nie jest zbyt dobrej jakości. Nasi zawodnicy muszą grać w porządnym turnieju.

Cockerill rozmawia ze swojego domu w stolicy Georgii, który dzieli ze swoją dziewczyną. Na zewnątrz jest chłodno, ale niebo jest niebieskie, a brukowane stare miasto skąpane w słońcu. - Tbilisi to wspaniałe miasto, bardzo kosmopolityczne - mówi. - Świetne jedzenie, wspaniałe wino. Pogoda zaskakująco dobra. Czy znam język? Trochę, ale, Jezu Chryste, mają dwa alfabety. Mam dość problemów z jednym angielskim. Jak na ironię, Cockerill był członkiem-założycielem klubu ABC, jak nazywano pierwszą linię młyna Leicester: Grahama Rowntree, niego samego i Darrena Garfortha, w czasach, gdy Tygrysy nosiły litery zamiast numerów, a wspomnianemu triu przypisano numery A, B i C. Cockerill nadal uważa Leicester za swój dom i nie przebył 3000 mil, aby przeprowadzić się do byłego bloku sowieckiego, w czasie wojny pomiędzy sąsiadującymi krajami, Rosją i Ukrainą, po pieczątkę do paszportu.

Nie odejdziemy
Jako zawodnik od stóp do głów, jest on tutaj, aby wycisnąć każdą uncję potencjału z gruzińskiego rugby, wierząc, że jeśli tylko da się mu szansę, ten naród może odcisnąć realne piętno na światowej scenie. Nie łudzi się, że Francja będzie miała problemy w Pucharze Sześciu Narodów, ale zauważa, że po zaproszeniu do rozszerzonej Pucharu Pięciu Narodów w 1910 roku Francja potrzebowała 17 lat, aby pokonać Anglię, i 49, aby zdobyć swój pierwszy tytuł. Włosi zajmują szóste miejsce od 25 lat, a mimo to 18 razy zajmowali ostatnie miejsce i przegrali wszystkie mecze w 12 z tych kampanii.

- Ale zostali wpuszczeni i dano im szansę, tak jak Fidżi zostało przyjęte do Super Rugby z Druą - argumentuje Cockerill. - Dlaczego więc nie dotyczy to Gruzji? Co jeszcze musimy zrobić, aby nam pomóc i się rozwijać? Nie można powiedzieć, że World Rugby chce szans dla wszystkich narodów, poza Gruzją. Czasami wydaje się, że »jeśli wystarczająco długo nie będziemy brać Gruzji pod uwagę, to się trochę znudzą, spadną z klifu i na chwilę odejdą« i to będzie odpowiadało wszystkim. Ale nie odejdziemy. Nie będziemy słabsi. Cały czas się rozwijamy. Będziemy tylko silniejsi.

Źródło: Alex Spink, Planet Rugby
Zdjęcie: Irakli Tkemaladze, Georgian Rugby

Rugby TAG

Ostatnie wyniki

Edach Budowlani Lublin
45 21
Budmex Rugby Białystok
Life Style Catering RC Arka Gdynia
36 14
KS Budowlani WizjaMed Łódź
Awenta Pogoń Siedlce
37 10
Energa Ogniwo Sopot
RzKS Juvenia Kraków
13 33
ORLEN Orkan Sochaczew

Ekstraliga Rugby 2024/2025

1 Awenta Pogoń Siedlce 11 51
2 ORLEN Orkan Sochaczew 11 44
3 Energa Ogniwo Sopot 11 38
4 Life Style Catering RC Arka Gdynia 11 37
5 RzKS Juvenia Kraków 11 24
6 Edach Budowlani Lublin 12 23
7 KS Budowlani WizjaMed Łódź 11 15
8 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 11 9
9 Budmex Rugby Białystok 11 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.