Rodzina światowego rugby odniosła dwie kolejne straty, w wieku 80 lat zmarł Sid Going, reprezentant Nowej Zelandii, a w wieku 88 lat Tony O’Reilly grający dla Irlandii, Lwów i Barbarians.
Sidney Milton Going, zwany “Super Sid” (ur. 19.08.1943 Kawakawa - zm. 17.05.2024 Maromaku). W latach 1965-1977, na pozycjach łącznika młyna i ataku, rozegrał 86 meczów dla All Blacks i New Zealand Maori, w tym 29 test meczów, w 5 był kapitanem. W latach 1965-1978 czyli przez całą karierę zawodnika był związany z nowozelandzkim klubem North Auckland, w latach 1967-1972 sześć razy z rzędu był wybierany Maoryskim Zawodnikiem Roku. Po zakończeniu kariery kontynuował związek z rugby jako trener szkół średnich Northland (1988-1992) oraz trener selekcjoner I ligi (1993-1996). Prywatnie był zwiazany z Kościołem Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich najpierw jako misjonarz, a następnie biskup i prezydent świątyni.
Sir Anthony Joseph Francis O'Reilly, zwany “Tony” (ur. 07.05.1936 Dublin - zm. 18.05.2024 Dublin). W latach 1955-1970, na pozycji skrzydłowego, rozegrał 29 spotkań dla reprezentacji Irlandii, w latach 1955-1959 wziął udział w dwóch tournée Lwów Brytyjskich i Irlandzkich poi Południowej Afryce oraz po Australii i Nowej Zelandii, rozgrywając podczas nich 10 testów. Jest rekordzistą występów w międzynarodowym zespole Barbarians, w latach 1955-1963 w ich barwach rozegrał 30 spotkań zdobywając 38 przyłożeń. Karierę klubową podzielił pomiędzy irlandzki Old Belvedere, a angielskie Leicester Tigers i London Irish. W trakcie i po zakończeniu kariery z sukcesami zajmował się biznesem, prowadził m.in. Independent News & Media Group (1973-2009). Na przełomie wieków był uważany za najbogatszą osobę w Irlandii.
Zdjęcia: Planet Rugby i World Sports