Za nami XIV kolejka Ekstraligi rugby. Tym razem wszystkie spotkania rozegrano w sobotę. Cenną wygraną na swoim boisku odniosło Ogniwo Sopot, które wygrało z Budowlanymi Lublin. Przełamała się Juvenia Kraków, po dwóch porażkach pokonując w końcu Budowlanych Łódź. Pewne zwycięstwo w meczu z Arką Gdynia zaliczyła Pogoń Siedlce.
Mecz pożegnań, Ogniwo wciąż w grze o mistrzostwo
Spotkanie w Sopocie miało odświętną oprawę, bo oprócz walki o ligowe punkty żegnano dwie ważne postacie. Ostatni mecz w drużynie gospodarzy rozegrał Kakha Kavtaradze, który wyjeżdża do USA. W przerwie z kolei uroczyście pożegnano kończącego karierę Stanisława Powała-Niedźwieckiego, występującego w przeszłości w obu klubach - Ogniwie i Budowlanych Lublin.
Na boisku dominowali gracze Ogniwa. Zaczęło się znakomicie dla gospodarzy, bo bardzo szybko przyłożenie, po sprytnej akcji i lekkim gapiostwie Budowlanych zaliczył Mateusz Plichta. Już w 13 minucie kibice miejscowych mogli cieszyć się z kolejnej „piątki”, którą zdobył Adam Piotrowski, a w 21 minucie o swojej szybkości przypomniał Dwayne Burrows. Gospodarze po raz trzeci zameldowali się w polu punktowym gości.
Lublinianie odpowiedzieli w pierwszej połowie tylko rzutem karnym Iana Trollipa i przyłożeniem Grzegorza Szczepańskiego z 37 minuty.
Dużo działo się w drugiej części gry, bo dwa razy na pole punktowe Ogniwa po fenomenalnych rajdach przedarł się Stanisław Kasprzak, ale Adrian Seerane i Kacper Drewczyński również zanotowali przyłożenia. Przez moment Budowlani byli blisko defensywnego bonusu, ale już w doliczonym czasie gry Plichta po raz drugi wpadł na pole punktowe gości i ostatecznie Ogniwo wygrało 38:24, sięgając po cenne pięć „oczek”.
Przełamanie Juvenii, lider nadal w Krakowie
Juvenia, niepokonany lider po pierwszej części sezonu, wiosnę zaczął od dwóch kolejnych porażek, z Arką Gdynia i Pogonią Siedlce. W Krakowie zaczęło robić się nerwowo bo rywale w tabeli zaczęli zbliżać się do „Smoków”.
Tę nerwowość widać było w pierwszej części meczu w Łodzi, gdzie Budowlani po 40 minutach sensacyjnie prowadzili 13:8! Co prawda najpierw rzut karny wykorzystał Riaan Van Zyl, ale potem Tiveti Asi i Makary Madej zaliczyli dwa przyłożenia, a Michał Dudek wykorzystał rzut karny i zrobiło się 13:3. Goście zdołali zmniejszyć straty zaliczając przyłożenie tuż przed przerwą, ale do szatni w lepszych humorach schodzili Budowlani.
Po zmianie stron obraz gry zmienił się o 180 stopni. „Smoki” zaliczyły sześć przyłożeń z rzędu i wyszły na prowadzenie 32:13. I znów nastąpiło trudne do zrozumienia rozprężenie, bo Kacper Palamarczuk i Alan Owczarek dwa razy przedarli się na pole punktowe i zmniejszyli prowadzenie Juvenii. Krakowianie mogli stracić punkt bonusowy, ale w samej końcówce Van Zyl wyprowadził na dobrą pozycję Patryka Sakwę, który zaliczył swoje drugie przyłożenie i Juvenia wygrała ostatecznie 42:23, zapewniając sobie punkt bonusowy.
Efektowna wygrana Pogoni Siedlce
Wzmocniona w zimowej przerwie Pogoń Siedlce po raz kolejny pokazała, że jest w tej chwili być może najsilniejszą kadrowo drużyną Ekstraligi. Gospodarze byli faworytami starcia z Arką i na boisku pokazali, że zdecydowanie zasłużyli na to miano.
Zaczęło się od prowadzenia Arki 3:0, ponieważ rzut karny na trzy punkty zamienił Dawid Banaszek. Potem jednak Pogoń ruszyła do przodu i zaliczyła trzy kolejne przyłożenia, wszystkie z udanymi podwyższeniami Nkululeko Ndlovu. Co prawda Banaszek dorzucił drugą „trójkę” w 20. minucie, ale to było wszystko, na co mogła tego dnia pozwolić sobie Arka.
Pogoń do przerwy prowadziła 21:6, a w drugiej połowie ponownie trzy razy zameldowała się na polu punktowym Arki. Co istotne, większość przyłożeń zanotowali zawodnicy ataku, a nawet „piątka” autorstwa Arkadiusza Janeczko, to w dużej mierze zasługa Ndlovu, który tego dnia był również bezbłędny z podstawki. Widać, że drużyna z Siedlec coraz lepiej się rozumie i współpracuje. Młyn potrafi wypracować przewagę terytorialną i skoncentrować mocno obronę przeciwnika, a wówczas szybkie rozrzucenie piłki do skrzydła na ogół okazuje się zabójcze. Słowem, podopieczni Marka Mirosza po raz kolejny pokazali, że mają bardzo duży potencjał i cały czas nie wolno skreślać ich w walce o medale, mimo strat z początku sezonu.
Wyniki XIV kolejki:
MKS Ogniwo Sopot - Edach Budowlani Lublin 38:24 (21:10)
Sędziowali: Łukasz Jasiński, Kamil Mikołajczyk, Szymon Tarnówka.
Ogniwo: Mateusz Plichta 10 (2P), Oleksandr Kirsanow 8 (4pd), Adam Piotrowski 5 (P), Dwayne Burrows 5 (P), Adrian Seerane 5 (P), Kacper Drewczyński 5 (P).
Budowlani: Stanisław Kasprzak 10 (2P), Ian Trollip 9 (3pd, K), Grzegorz Szczepański 5 (P).
KS Budowlani WizjaMed Łódź - RzKS Juvenia Kraków 23:42 (13:8)
Sędziowali: Dominik Jastrzębski, Dariusz Pawlicki, Mieszko Lech.
Budowlani: Kacper Palamarczuk 5 (P), Makary Madej 5 (P), Asi Tiueti 5 (P), Alan Owczarek 5 (P), Michał Dudek 3 (K).
Juvenia: Oderich Mouton 10 (2P), Patryk Sakwa 10 (2P), Riaan van Zyl 7 (2pd, K), Denzil van Wyk 5 (P), Conwil Draghoender 5 (P), Bartłomiej Janeczko 5 (P).
Żółte kartki: Michał Łaszcz (Budowlani).
Awenta Pogoń Siedlce – RC Arka Gdynia 42:6 (21:6)
Sędziowie: Adrian Pawlik, Mateusz Ingarden, Viktor Babich.
Pogoń: Nkululeko Ndlovu 12 (6pd), Robert Bosiacki 10 (2P), Arkadiusz Janeczko 5 (P), Kacper Skup 5 (P), Krystian Adamiak 5 (P), Daniel Gdula 5 (P).
Arka: Dawid Banaszek 6 (2K).
BUDO 2011 Aleksandrów Łódzki - RC Lechia Gdańsk 0:25 vo
Pauzował: ORLEN Orkan Sochaczew.
Biuro Prasowe PZR
Aktualna tabela:
Drużyna | M | W | P | R | B | Pkt b. | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | ORLEN Orkan Sochaczew | 16 | 13 | 3 | 0 | 605-261 | 13 | 65 |
2 | MKS Ogniwo Sopot | 16 | 12 | 4 | 0 | 546-322 | 10 | 58 |
3 | RzKS Juvenia Kraków | 16 | 11 | 5 | 0 | 504-290 | 9 | 53 |
4 | Awenta Pogoń Siedlce | 16 | 11 | 5 | 0 | 470-280 | 4 | 48 |
5 | Edach Budowlani Lublin | 16 | 10 | 6 | 0 | 389-348 | 4 | 44 |
6 | Life Style Catering RC Arka Gdynia | 16 | 6 | 10 | 0 | 485-460 | 6 | 30 |
7 | Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk | 16 | 5 | 11 | 0 | 375-437 | 5 | 25 |
8 | KS Budowlani WizjaMed Łódź | 16 | 2 | 14 | 0 | 151-842 | 1 | 9 |
9 | BUDO 2011 Aleksandrów Łódzki | 16 | 2 | 14 | 0 | 167:462 | 1 | -52 |