12/02/2024

Przed reprezentacją Polski drugi turniej kwalifikacyjny do World Series, który tym razem zostanie rozegrany w Montevideo. Po szóstej lokacie w Dubaju podopieczne Janusza Urbanowicza muszą walczyć, aby znaleźć się w czołowej czwórce w klasyfikacji generalnej, która zmierzy się w finałowym turnieju w Madrycie. Ostatni z challengerów rozegrany zostanie w Krakowie, a jak przypomina Tamara Czumer-Iwin, to bardzo szczęśliwe miasto dla reprezentacji Polski.

- Szósta lokata to nie to, co chciałyśmy osiągnąć. Liczyłyśmy na miejsce w pierwszej czwórce, które w końcowej klasyfikacji daje awans do turnieju finałowego. Niestety, nie udało się, popełniłyśmy za dużo błędów. Pierwszy mecz z Argentyną, którą dobrze znamy, nam nie wyszedł. Rywalki zrobiły w pół roku duży postęp i ta przegrana nas zaskoczyła. W ostatnim meczu z Belgią dużo walczyłyśmy w obronie, ale przeciwniczki nie popełniały praktycznie żadnych błędów. Niestety skończyło się porażką jednym przyłożeniem i szóstym miejscem - podsumowała zmagania w Dubaju Tamara Czumer-Iwin.

Pora już jednak zapomnieć o ostatnim, nie do końca udanym turnieju i skupić się na zmaganiach w Montevideo. Polki przygotowują się do tego występu bardzo intensywnie, na razie w kraju, ale mają w planie również zagraniczne zgrupowanie. - Cały czas spotykamy się na zgrupowaniach. Mamy za sobą weekendowy obóz w Gdańsku, natomiast za dwa tygodnie wyjeżdżamy do Tunezji, gdzie będziemy mierzyć się z tamtejszą reprezentacją. Pojedziemy tam szerszą kadrą, aby przygotować się do tego klimatu i… pograć na naturalnej murawie. Obecnie trenujemy na sztucznej nawierzchni, a to robi różnicę, bo nogi pracują inaczej, co widać potem na boisku - powiedziała zawodniczka Legii Warszawa i reprezentacji Polski.

- Mocno skupiamy się na obronie, przede wszystkim, aby lepiej pracować w tym elemencie indywidualnie. Do tego gra w ruckach po szarży, aby „odrolować się” jak najszybciej i próbować zabrać piłkę. Staramy się też pracować nad zgraniem, stałymi fragmentami i zagrywkami pozwalającymi oszukać przeciwniczki w grze otwartej - dodała.

Większa kadra, która poleci do Tunezji oznacza, że trener Urbanowicz będzie sprawdzał zawodniczki, stanowiące obecnie zaplecze naszej reprezentacji i dopiero pukające do składu. Jak zdradza Czumer-Iwin, możemy spodziewać się kilku nieoczywistych powołań. - Na pewno pojawią się nowe twarze, które nie miały jeszcze okazji zagrać w tych najważniejszych turniejach.

Drużyna cały czas musi radzić sobie bez kapitan Karoliny Jaszczyszyn, która jest już jednak coraz bliżej powrotu. Ostatnio z kadrą trenowała także wracająca po długich problemach zdrowotnych Aleksandra Lachowska-Kowalczyk, powoli nawiązująca do formy, jaką pokazywała chociażby na turnieju World Series w Maladze, gdzie błyszczała na tle czołowych zawodniczek Starego Kontynentu. - Widać, że Ola potrzebuje czasu, aby zgrać się z dziewczynami. Decyzja będzie należała do trenera, który zdecyduje, czy dostanie jeszcze szansę - mówi Czumer-Iwin.

Po zawodach w Montevideo (08-10 marca br.) Polki czeka ostatni, decydujący o udziale w finałowych zmaganiach w Madrycie, turniej w Krakowie. Zawodniczka Legii przypomina, że dla Polek to szczęśliwe miejsce. - Bardzo lubimy grać w Krakowie, to będzie nasz trzeci turniej w tym mieście. Świętowałyśmy tam mistrzostwo Europy i drugie miejsce na Igrzyskach Europejskich, więc można powiedzieć, że Kraków przynosi nam szczęście i mamy nadzieję, że tak będzie również tym razem, a ten turniej da nam awans do finałowych zawodów w Madrycie.

World Series to nie jedyny cel naszej siódemkowej reprezentacji na ten sezon. Polki w Monako w turnieju kwalifikacyjnym powalczą o historyczny awans na igrzyska w Paryżu. Jak jednak przekonuje Tamara Czumer-Iwin, nie ma mowy o lekceważeniu kwalifikacji do World Series. - Igrzyska olimpijskie to spełnienie marzeń każdego sportowca. Z kolei World Series pozwoli nam na rozwój w dłuższej perspektywie, naszej drużyny, ale i całego rugby w Polsce. To gra z najlepszymi co roku, a nie raz na cztery lata, dlatego jeden i drugi cel traktujemy na równi.

Biuro Prasowe PZR

Rugby TAG

Ostatnie wyniki

Edach Budowlani Lublin
45 21
Budmex Rugby Białystok
Life Style Catering RC Arka Gdynia
36 14
KS Budowlani WizjaMed Łódź
Awenta Pogoń Siedlce
37 10
Energa Ogniwo Sopot
RzKS Juvenia Kraków
13 33
ORLEN Orkan Sochaczew

Ekstraliga Rugby 2024/2025

1 Awenta Pogoń Siedlce 11 51
2 ORLEN Orkan Sochaczew 11 44
3 Energa Ogniwo Sopot 11 38
4 Life Style Catering RC Arka Gdynia 11 37
5 RzKS Juvenia Kraków 11 24
6 Edach Budowlani Lublin 12 23
7 KS Budowlani WizjaMed Łódź 11 15
8 Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk 11 9
9 Budmex Rugby Białystok 11 0
# Polskie Rugby # Polski Związek Rugby

Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Aby dowiedizeć się więcej jak zmienić ustawienia dotyczące cookies w Twojej przeglądarce internetowej przejdź pod adres.