Za nami runda jesienna Ekstraligi rugby, po której na czele tabeli znajduje się niepokonana Juvenia Kraków. Jednak kalendarz w tym sezonie został tak ułożony, że jeszcze w tym roku awansem zostaną rozegrane dwie kolejki rundy wiosennej. Pierwsza odsłona spotkań rewanżowych już w najbliższy weekend. Najciekawiej będzie w Siedlcach, gdzie Pogoń podejmie Orkan Sochaczew.
Ze względu na lutowo-marcowe występy reprezentacji w Rugby Europe Championship, kalendarz ligowy podporządkowano terminom kadrowym. Dlatego runda rewanżowa została zaplanowana tak, że dwie kolejki zostaną rozegrane na przełomie października i listopada. Stąd już w najbliższy weekend kolejne emocje w polskim rugby.
Lechia żądna rewanżu
Liderująca w tabeli Juvenia Kraków zmierzy się u siebie z Lechią Gdańsk. Na początek rozgrywek zwycięstwo podopiecznych Konrada Jarosza uznano za niespodziankę, choć z perspektywy czasu ta ocena z pewnością się zmieniła. „Smoki” były zdecydowanie najlepszą drużyną rundy jesiennej i zasłużenie prowadzą w tabeli, a ich gra przyciąga uwagę kibiców rugby nie tylko w Krakowie.
Lechia z kolei miała lepsze i gorsze momenty. Od początku w Gdańsku podkreślano, że odmłodzony zespół potrzebuje czasu, żeby ponownie włączyć się do walki o czołowe pozycje, ale w kilku spotkaniach „Lwy” pokazały, że potrafią postawić się silniejszym przeciwnikom. Przekonał się o tym Orkan Sochaczew czy jeszcze boleśniej aktualny mistrz Polski Budo 2011 Aleksandrów Łódzki.
W poprzedniej kolejce Lechia pauzowała, a teraz przyjedzie do Krakowa głodna gry… i rewanżu. Jednak to gospodarze będą zdecydowanym faworytem tego meczu. Zwłaszcza, że w składzie biało-zielonych zabraknie szybkiego skrzydłowego z Tonga Anthony’ego Siale, a pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego Grzegorza Buczka. Zapowiada się interesujące spotkanie, w którym zobaczymy dwóch najlepiej punktujących zawodników całej ligi. Lidera Juvenii Riaana Van Zyla i świetnego łącznika ataku Lechii - Denzo Bruwera.
Trudne zadanie Orkana
Zdecydowanie trudniejsze zadanie niż Juvenia ma przed sobą wicelider tabeli z Sochaczewa. Orkan bowiem udaje się do Siedlec na mecz z tamtejszą Pogonią. Gospodarze tego spotkania to najbardziej nieobliczalna drużyna całej Ekstraligi. Na papierze mają najmocniejszy skład, bo pamiętajmy, że niedawno dołączyli do zespołu gracze warszawskiej Skry. Jednak na razie nie zawsze przekłada się to na ich boiskowe poczynania. Trener Łukasz Nowosz musi włożyć sporo pracy w to, by wszystkie jego gwiazdy funkcjonowały na murawie jak jeden organizm, ale wydaje się, że na to potrzeba czasu. Stąd porażki Pogoni z Ogniwem Sopot czy Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Jednak z drugiej strony indywidualna jakość poszczególnych graczy jest bardzo duża i pozostają bardzo groźni dla rywali.
Orkan w ostatniej kolejce po ciekawym meczu dość pewnie pokonał Arkę Gdynia i cały czas utrzymuje dystans ośmiu „oczek” do Juvenii. Podopieczni Macieja Brażuka mierzą w wielki finał i konsekwentnie „kolekcjonują” punkty. Ich siłą jest dyscyplina taktyczna, zgranie i determinacja, co pokazali w kilku meczach, wyrywając zwycięstwo w drugiej części gry. W starciu z Pogonią mimo wszystko to oni są faworytami, choć czeka ich bardzo trudne zadanie.
W pierwszej rundzie Orkan wygrał wysoko - 47:26. Czy Pogoń weźmie rewanż na własnym boisku? To może być najciekawsze starcie tej serii gier.
Budowlani Lublin nadal wierzą w medal
Po ostatnim meczu z Juvenią, przegranym przez Budowlanych 5:21, trener zespołu z Lublina Stanisław Powała-Niedźwiecki podkreślał, że mimo porażki, w bardzo trudnych warunkach, jest dumny z pracy, jaką wykonała jego drużyna, a jej celem wciąż jest walka o medale.
Tyle, że teraz czeka go trudne zadanie, bowiem Budowlani jadą na drugi koniec Polski, by zmierzyć się z Arką Gdynia. W pierwszym meczu, po bardzo wyrównanej grze, lublinianie wygrali 28:21. Teraz jednak sytuacja może się odwrócić. Arkowcy co prawda mają za sobą dwie porażki, z Ogniwem i Orkanem, ale w obu tych meczach pokazywali się z całkiem niezłej strony i długimi fragmentami potrafili przeciwstawiać się faworytom.
Teraz zagrają u siebie z sąsiadami z tabeli, bo ekipa z Gdyni jest na piątym miejscu, a Budowlani tylko „oczko” wyżej. Zapowiada się wyrównane starcie i kto wie, czy Arka nie pokusi się o odrobienie części strat, co dałoby tej drużynie nadzieję nawet na walkę o czołową czwórkę na koniec sezonu.
Ogniwo wraca na dobre tory?
Medal to z kolei cel minimum dla ekipy z Sopotu. Ogniwo, po kilku słabszych meczach, spowodowanych w dużej mierze osłabieniami wynikającymi z zawieszeń dyscyplinarnych, ma już właściwie pełny skład i w ostatnich dwóch meczach pokazało, że wraca na dobre tory.
Przed zespołem prowadzonym przez Toma Fidlera teoretycznie łatwy mecz, bo Ogniwo na swoim boisku podejmie beniaminka Ekstraligi Budowlanych Łódź. I trudno sobie wyobrazić inny wynik niż wysokie zwycięstwo gospodarzy. Budowlani nie ugrali jeszcze punktu w tym sezonie i raczej nie uda im się to w meczu z Ogniwem. Łodzianie potraktują to spotkanie raczej jako cenną lekcję, którą muszą odebrać na drodze rozwoju.
Mecze X kolejki:
Sobota 13:00 KS Budowlani Commercecon Łódź - MKS Ogniwo Sopot
Sobota 13:00 RzKS Juvenia Kraków - Lechia Gdańsk
Sobota 17:00 RC Arka Gdynia - Edach Budowlani Lublin
Niedziela 13:00 Awenta Pogoń Siedlce - RC Orkan Sochaczew
W X kolejce pauzują Budo 2011 Aleksandrów Łódzki
Biuro Prasowe PZR