Reprezentacja Polski zajęła siódme miejsce w rozgrywanym w Zagrzebiu turnieju z cyklu Rugby Europe Sevens Trophy, czyli drugiego poziomu Mistrzostw Europy. To niestety oznacza, że w tym sezonie praktycznie straciliśmy szansę powrotu na poziom Championship w rugby siedmioosobowym.
Do Zagrzebia reprezentacja Polski jechała ze sporymi nadziejami. Choć dla nowego trenera „Biało-Czerwonych” Chrisa Daviesa był to tak naprawdę pierwszy poważny sprawdzian, to odmłodzona drużyna z całą pewnością dysponowała potencjałem, by wrócić na poziom Championship, z którego przed rokiem spadliśmy.
Nierówna gra Polaków
Zaczęło się od zwycięstwa, choć odniesionego nie bez trudu, z Duńczykami, zdecydowanie niżej notowanymi od naszego zespołu. Polacy wygrali 15:12, co mogło trochę niepokoić, szczególnie że w kolejnym meczu nasi rywale dość zdecydowanie ulegli Luksemburgowi, który do rugbowych potęg z pewnością nie należy.
Podopieczni Daviesa niestety potwierdzili, że jeszcze sporo pracy przed nimi i w swoim drugim piątkowym meczu przegrali z Ukrainą 17:33, stawiając się w trudnej sytuacji. Co prawda nasi wschodni sąsiedzi bez kłopotów pokonali Luksemburg, ale to też oznaczało, że nasze starcie z drużyną z tego niewielkiego państwa miało decydować o drugim miejscu w grupie i ewentualnym awansie.
Na szczęście obyło się bez wpadki i Polacy pokonali Luksemburg 22:14, zapewniając sobie awans do ćwierćfinału z drugiej pozycji w grupie A. To jednak oznaczało, że w walce o czołową czwórkę turnieju w Zagrzebiu spotkamy się z gospodarzami zawodów, którzy z kompletem zwycięstw zakończyli zmagania w grupie C.
Gospodarze za mocni, awans się oddalił
I niestety rozpędzeni Chorwaci okazali się za mocni dla naszej drużyny, pozbawiając nas szans na awans do półfinału, a co za tym idzie, znacząco ograniczając możliwość walki o powrót do Championship. Gospodarze aż pięciokrotnie meldowali się w naszym polu punktowym, grali zdecydowanie szybciej, lepiej bronili i dzięki temu wygrali 31:12, zgłaszając akces do gry o zwycięstwo w całym turnieju.
„Biało-Czerwoni” nie potrafili się im przeciwstawić i zasłużenie przegrali ten mecz. W walce o miejsca 5-8 w niedzielne przedpołudnie zmierzyli się ze Szwajcarią. Starcie z Helwetami było niezwykle wyrównane, a zawodnicy Chrisa Daviesa włożyli w nie sporo zaangażowania. Niestety ponownie zakończyło się porażką 29:33 i Polakom przyszło walczyć tylko o siódme miejsce, bardzo dalekie od oczekiwań.
Nasza drużyna ponownie spotkała się z Luksemburgiem. I tym razem ponownie zakończyło się wygraną „Biało-Czerwonych” 29:19. Szczególnie pierwsza połowa, wygrana 22:0, dawała nieco radości polskim fanom. Ostatecznie nasza drużyna zakończyła turniej w Zagrzebiu na siódmej pozycji, co sprawia, że szanse na powrót do Championship są właściwie czysto iluzoryczne.
Teraz przed reprezentacją Polski Igrzyska Europejskie, podczas których nasza drużyna będzie rywalizować z czołowymi ekipami Starego Kontynentu. Turniej w Zagrzebiu nie wypadł zbyt dobrze, ale miejmy nadzieję, że przed własną publicznością „Biało-Czerwoni” zaprezentują się lepiej i zostawią po sobie dobre wrażenie, kładąc fundament pod budowę nowego zespołu.
Biuro Prasowe PZR